To klasyka. Sumienie go gryzie i chce w ten sposób zrekompensować Ci popełniony występek. Nie sądź, że Twój facet, który podarował Ci do tej pory kwiaty w ilości sztuk jedna i to w trakcie "chodzenia", na pierwszej randce, nagromadził w sobie masę krytyczną niepodarowanych kwiatów, nagle zerwał się i popędził nadrobić zaległości za jednym zamachem.
Jeśli jakąkolwiek inną zdradę można wybaczyć, to tej - nigdy. Rozstrzelanie na miejscu i dodatkowo kontrolne uderzenie patelnią po jajkach. Stracony dla kraju - stracony dla rodziny.
2) Zamienił dzieci i wziął zamiast dziewczynki chłopca, bo zawsze marzył o synu.
Jeśli Ty też chciałaś mieć chłopca - wszystko jest OK. Jeśli nie, wtedy należy szukać kompromisu - na przykład: chłopca zostawić, dziewczynkę odkupić.
2 warianty:
1) Prowadzi podwójne życie, posiada 2 rodziny, tylko w Twojej jest mężem, a w tamtej - żoną.
Dopóki nie dopuszcza się zdrady jako mężczyzna, nie zaliczamy tego do zdrady, a biorąc całą sprawę na czysto żeńską logikę, można go zrozumieć.
2) Założył majtki kochanki.
W takim przypadku on okazuje się draniem (zdradził Cię), a jednocześnie zdobywcą (zdobył dla Ciebie majtki, zuch chłopak - wszystko niesie do domu!). W zależności od wartości bielizny w tym momencie oceniamy całą sprawę jako lekkomyślny figiel albo jako ciężkie przestępstwo.
2 warianty:
1) To jego teściowa - Twoja mama.
Tak Ty, jak i on od tak dawna jej unikaliście, że już zapomnieliście, jak ona wygląda, z czego kobieta skrzętnie skorzystała, udając hydraulika, którego wezwaliście. Widząc hydraulika płci żeńskiej nie spiesz się z wywoływaniem skandalu. Wiedząc, czym w filmach porno zajmują się hydraulicy - wszystkim prócz kanalizacji - najpierw popatrz na hydraulika i zastanów się: czy Twój mąż byłby w stanie tyle wypić? Gdy hydraulik Ci się przedstawi: "Witaj, jestem Twoją mamą" - możesz żałować, że mąż nie przyprowadził kochanki.
2) Przyszedł z kochanką.
Przypomnij sobie wariant 1 i ciesz się, że nie przyprowadził Twojej matki. Wszystko ma swoje ukryte plusy, które często są większe niż oczywiste minusy.
To jest zdrada, ponieważ postanowił spędzić czas z kolegą, a nie z Tobą, sam na sam, na rozmowie o Waszych świetlanych planach.
Wiadomo, że faceci razem chodzą "na babki", wiec albo właśnie wrócili z podrywu, albo "na laski" jeszcze pójdą - słowem zdrada jak się patrzy - dlatego zasłużył na najgorsze, nie zapominając oczywiście o słusznym przyłożeniu patelnią w jajka. Nawiasem mówiąc, cios patelnią można stosować również dla profilaktyki: patelnia + jajka = wierność.
Piją dla odwagi - nie, żeby miał się bić czy coś (tego się nie boi), a po to, żeby zdobyć się na odwagę i podejść do kobiety by się zapoznać i porozmawiać. Strach zarówno wtedy, gdy kobieta jest piękna (uroda - straszna siła), jak i wtedy, gdy jest nieurodziwa (brzydota - równie straszna siła). W pierwszym wypadku piją, by ona nie wydawała się tak niedostępną, w drugim - by wydawała się bardziej urodziwa. W drugim przypadku najważniejsze by nie wypić za dużo, w przeciwnym razie będzie wydawać się na tyle urodziwą, że dogoni poziomem niedostępności tę pierwszą, a wtedy dalsze picie nie pomoże. Będzie musiał poczekać, aż przetrzeźwieje.
3 warianty:
1) Nie masz męża.
Jak to nie? Po prostu: nie - i tyle! Nie rzucaj się od razu pod pociąg: będzie! O, na przykład Twoje koleżanki - Kaśce się trafił z krzywymi nogami, Baśce - zezowaty, a Gośce - przygłupi. Ale jest! A to znaczy, że Ty też będziesz miała. W końcu łączysz w sobie wszystkie zalety owych koleżanek!
2) Nie żyje.
Patrz 1 wariant.
3) Poszedł w tango.
To samo, co w przypadku wariantu 2, w końcu jeśli poszedł w tango, to dla Ciebie jakby umarł. A skoro doszliśmy do wariantu 2, to znów przechodzimy do wariantu 1.
2 warianty:
1) Poczucie winy skutecznie zamyka usta. W takim przypadku należy wyciągnąć szczere przyznanie się. Wal patelnią po jajkach, dopóki się do wszystkiego nie przyzna.
2) Jesteście rodziną głuchoniemych. Ile byś nie waliła patelnią, i tak nie przemówi, dlatego przyznanie się niech złoży na piśmie.
Na 100% znalazł sobie kochankę! Jak można przyjść szczęśliwym do domu, gdy czekasz na niego Ty?
Wychodził przecież z domu szczęśliwy, a teraz wraca i też jest w takim podejrzanym nastroju! Wybić mu szczęście patelnią! Jeśli nawet ona nie potrafi zmazać z jego twarzy tego błogiego uśmieszku, wezwij pogotowie: może lekarze przywrócą go do normalności.