Być może część bojowników pamięta reklamę pewnego niedrogiego proszku, w której panie z Gdańska, porównując pranie w droższych proszkach, nie widziały różnicy. Hasło reklamowe można odnieść nie tylko do proszków:
Waldemar, po zażyciu viagry, dostał erekcji, która trwała 45 minut. Darek podglądał sąsiadkę z naprzeciwka, opalającą się nago na balkonie i dostał erekcji, która trwała 20 minut. U obu cała sprawa zakończyła się masturbacją.
Jeśli nie ma różnicy, po co było przepłacać?
Leszek wyprał spodnie w drogim proszku, Michał wyprał spodnie w tanim proszku, poszli na dziewczynki i obaj złapali trypra.
A jeśli nie ma różnicy, to po co było przepłacać?
Mirka używała drogich prezerwatyw i urodziła dziewczynkę. Beata używała tanich prezerwatyw i urodziła chłopca.
A jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać?
Zbigniew spożył dwie butelki "Napoleona", poszedł się kąpać i utonął. Staszek przyjął na klatę dwie flaszki samogonu, zasnął na ulicy i zamarzł.
Jeśli nie ma różnicy, po co było przepłacać?
Amerykański milioner Astor zapłacił za apartamenty na liniowcu 110 tysięcy dolarów. Żyd-emigrant Zimmermann zapłacił za koję w kajucie tego samego liniowca 10 dolarów. Liniowiec nosił nazwę "Titanic".
A jeśli nie ma różnicy, to po co było przepłacać?
Student Czesław dostał stypendium, poszedł do McDonalda, zjadł 8 Big Maców i się najadł. A studentka Renatka zjadła jednego hot-doga i też się najadła.
A jeśli nie ma różnicy, to po co przepłacać?
Kowalski głosował przeciwko ustawie o sprzedaży ziemi, ale ustawę przyjęto. Nowak głosował za jakąś ustawą, ale ją uwalili.
A jeśli nie ma różnicy, po co się było tak podniecać?
Anna chodziła po lesie dwie godziny i nazbierała 20 szatanów. Krzysiek chodził po lesie pół godziny i znalazł 5 muchomorów.
A jeśli nie ma różnicy, po co było chodzić dłużej?
Prostytutka Karolina brała za godzinę 50 dolarów, a tirówka Wiera brała za godzinę 50 złotych. Pewnego razu obie zgarnęła policja i musiały oddać wszystko, co zarobiły.
A jeśli nie ma różnicy, po co było brać więcej?
Peppone na KM pisze:Oto Siergiej. Skacze na bungee za 500 rubli. A oto Misza. Skacze ze spadochronem za 10000 rubli.
Po skoku ich gacie wyglądają jednakowo.
Jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać?
w_irek donosi:
Karolina kupiła w seks-shopie najnowszej generacji model lateksowego wibratora z bateriami słonecznymi za 743 zł. Marysia natomiast w naszym sklepie AGD zakupiła elektryczną szczoteczkę do zębów marki Brown za 48 zł.
Jeśli nie ma różnicy, po co przepłacać???
eM-Ski informuje:
Sasza śpi spokojnie, bo zapłacił wszystkie rachunki. Misza śpi spokojnie, bo u niego śpi sumienie.
A jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać?
Drodzy bojownicy, macie jeszcze jakieś pomysły?