Praca nielekka i też nie najprzyjemniejsza, ale ktoś musi ją wykonać, by za biurkiem pachnący mógł siedzieć inny "ktoś"...
Na szczęście jest i pomocnik. Ucz się, synu od mistrza, bo jak nie, to całe życie będziesz wiadra podawał...
I jak? Dalej twierdzisz, że Twoja praca to syf?