Czyli Nickolas Cage. Miało być śmiesznie. Ale wyszło jak zwykle. Tylko tyle, że zagrał to bardzo dynamicznie. Ale sam scenariusz, pomysł i gagi. Hmmm... nie wiem dlaczego, ale kojarzyło mi się cały czas z Boratem. Podobny poziom. Tylko Borat był chyba jednak śmieszniejszy.
4/10
https://www.youtube.com/watch?v=98oxZOM_niU
Tak Brogman. Wiem, że wrzucałeś zapowiedź. Ale ja wrzucam swoją subiektywną recenzję.
4/10
https://www.youtube.com/watch?v=98oxZOM_niU
Tak Brogman. Wiem, że wrzucałeś zapowiedź. Ale ja wrzucam swoją subiektywną recenzję.
Ostatnio edytowany:
2016-11-07 03:18:32
--