Opis wzięty z filmwebu, który w sumie dość dobrze oddaje treść filmu, a nie psuje przyjemności oglądania: "Gospodarz programu telewizyjnego zostaje wzięty jako zakładnik przez mężczyznę, który słuchając jego rad dotyczących inwestycji, stracił oszczędności swojego życia."
Film pozornie na temat wall street, ale nie wymaga żadnej większej wiedzy w temacie (to nie "margin call"). Fajna rola Goerga Clooneya, a Julia Roberts na drugim planie też daje radę. Nawet jeśli przykład z filmu jest fikcyjny, to myślę że i tak fajnie pokazuje jak wielki wpływ media mają na zachowanie ludzi. Zabawnym i z pewnością nieoczekiwanym elementem seansu jest postać dziewczyny porywacza - tego nie można przegapić
Film nie jest może wybitny, ale jest sprawnie zrobiony, aktorzy grają jak należy, nie nudzi i można spokojnie wieczorkiem przy lampce wina obejrzeć.
A tak z swoją drogą - pewnym zaskoczeniem okazał się reżyser: Jodie Foster. Jak doczytałem, to się dowiedziałem, że już coś wcześniej kręciła (m.in maczała palce w "House of Cards") - niemniej jednak - nie spodziewałem się - daje radę!
Ogólnie polecam i daję 7/10
Film pozornie na temat wall street, ale nie wymaga żadnej większej wiedzy w temacie (to nie "margin call"). Fajna rola Goerga Clooneya, a Julia Roberts na drugim planie też daje radę. Nawet jeśli przykład z filmu jest fikcyjny, to myślę że i tak fajnie pokazuje jak wielki wpływ media mają na zachowanie ludzi. Zabawnym i z pewnością nieoczekiwanym elementem seansu jest postać dziewczyny porywacza - tego nie można przegapić
Film nie jest może wybitny, ale jest sprawnie zrobiony, aktorzy grają jak należy, nie nudzi i można spokojnie wieczorkiem przy lampce wina obejrzeć.
A tak z swoją drogą - pewnym zaskoczeniem okazał się reżyser: Jodie Foster. Jak doczytałem, to się dowiedziałem, że już coś wcześniej kręciła (m.in maczała palce w "House of Cards") - niemniej jednak - nie spodziewałem się - daje radę!
Ogólnie polecam i daję 7/10