czy ktoś z Was Drodzy Bojownicy miał jakieś doświadczenia ze strażą gminna i ich fotoradarami?

Doświadczenia zdjęć zrobienia, wysłania i winnego czynu wskazania.

Jako, że pierwszy raz sprzeciwiłam się, powiedziałam(a raczej napisałam) stanowcze NIE, pięknie wszystko uzasadniłam, poparłam odpowiednimi artykułami i już myślałam, że będę miała ich z głowy... a tu taki ch!j.

Notatka urzędowa (celem skierowania sprawy do rozpatrzenia przez sąd) że niby nie wskazuję kierującego, że skoro nie wiem kto prowadził no to dają mi opcję żeby zapłacić więcej i bez punktów żeby było.

I jakby tu z tego wybrnąć? Ma ktoś jakieś propozycje?

Napisz, że kierującym był twój znajomy z Chin, pan Li Xiao Ping.

:rybatychy A jak było naprawdę? Ja tam zapłaciłem 500zł za 101 km/h w zabudowanym, nie mam czasu i chęci na sprawy sądowe, które i tak bym przegrał. Teraz będziesz musiała tłumaczyć się komu i kiedy udostępniłaś auto i tym podobne sprawy. Jak wolisz.

Naprawdę było tak ze auto było tam gdzie było zdjęcie zrobione, a zdjęcie zrobione od tyłu do tego o godzinie 01.36 także ciemna noc, no i 72 na 50mandat proponowali 200+(chyba)4punkty, ale teraz jako żem juz odmówiła raz to mogę dać 300zl bez wskazywania winnego co za tym idzie bez punktów.

Właśnie Cholera wie co zrobić bo wiele różnych opinii ale czy gra warta świeczki?

No i teraz to chodzi bardziej o honor, bo skoro podjęłam walkę to odejść ze spuszcza głową nie godzi mi się, będę walczyć o swoje.

Jeżeli nie było znaku ograniczającego dozwoloną prędkość do 50, to między 22 a 6 rano na terenie zabudowanym obowiązuje ograniczenie do 60.
Jeśli tak, to przekroczyłaś dozwoloną prędkość o 12km/h - czyli mandat 50-100pln i 2 pkt karne.

Juz to rozkminialam i jest ograniczenie
Także przekroczone o 22

Jak masz FB, to może tu znajdziesz jakąś poradę
https://www.facebook.com/anulujmandat?fref=ts
Nie mam pojęcia co tam ludzie piszą, ale ludzie klikają "łapki".

Trafiłam juz na to, czytam opinie historie i takie tam i nadal nie wiem co jak.i gdzie

:rybatychy ew.zaplacic komus aby przyjal mandat i punkty

Równie dobrze mogę zapłacić straży gminnej i będzie po kłopocie... Nie o.pieniądze tu chodzi

A nie możesz ich tak zwyczajnie wyje*ać dynamitem w kosmos?
Zrobisz dobrze nie tylko sobie

A skąd ja niby tyle dynamitu wezmę?!

Likwidują kilka kopalń, więc może gdzieś im zostaną środki pirotechniczne

Było nie kozaczyć, tylko płacić karę, teraz się męcz

Trzeba było, racja.
Tylko jak jechać 50 kiedy droga posta i pusta?
Na domiar złego telefon spadł ekran pękł połowa telefonu ma niedowład, co za shit.

:rybatychy da się tego nauczyć. Wystarczyć przestać spieszyć się wszędzie
Telefon dobij, odstresujesz się

:rybatychy Nie wiem, ja się specjalnie do limitów nie stosuję, chyba że widzę niebieski znak "pomiar prędkości"

:wierzboletti kiedy szybka jazda to sama przyjemność, a jak można sobie przyjemności odmawiać?
To nawet nie była kwestia śpieszenia się, po prostu tak wyszło jakoś

Telefonu nie dobiję, bo jak dobić nokie 3310?!

A żeby się odstresować to może gdzieś, coś, jakoś szybciej pojeździć można było by, tylko tak żeby fotoradarów nie było...

:violetfox ciemno było, mogłam nie zauważyć, ot każdemu się zdarzy

Gdyby spadła Ci nokia 3310, to miałabyś dziurę w podłodze, a nie pękniętą szybkę. Tak że coś ściemniasz
Na A4 nie ma fotopstryków, a za darmo dojedziesz aż za Gliwice. Tylko na bramkach trzeba zwolnić Ewentualnie DTŚ do Gliwic, ale tam stoi fotoradar SM. Zdaje się, że gdzieś między Świonami a Rudą.

:wierzboletti kto mówi że nie mam!

:rybatychy Ciemno? Faktycznie, to przepraszam. W końcu znaki drogowe nie są odblaskowe, a i obowiązku jazdy na światłach przez całą dobę nie ma, tak że... A no i kierowca przecież nie musi zwracać uwagi na znaki

:rybatychy A tak z czystej ciekawości: jakimiż to artykułami poparłaś ten swój sprzeciw?

Ja bym użył artykułów spożywczych

:cosmicwoman Tzn nie sądzę, że tu chodzi o jakieś artykuły. Straż miejska czy gminna przysyła takie pismo i masz trzy drogi do wyboru:

1. Przyznajesz się do wszystkiego i płacisz mandat + otrzymujesz punkty.
2. Przyznajesz się, że Twoje auto ale nie wiesz kto kierował - wtedy sam mandat.
3. Nie przyznajesz się do niczego i idziesz się sądzić.

:violetfox ja to wiem tylko pozwolę sobie zacytować :rybatychy: "Jako, że pierwszy raz sprzeciwiłam się, powiedziałam (a raczej napisałam) stanowcze NIE, pięknie wszystko uzasadniłam, poparłam odpowiednimi artykułami i już myślałam, że będę miała ich z głowy..."
Dlatego jestem ciekawa, co to za artykuły były

:cosmicwoman owszem SG wysyła pismo i dają nam trzy możliwości, jak już napisał VioletFox.

Ja zasugerowałam, że nie mają prawa wystawiać mandatu dopóki nie znają sprawcy, a właścicielowi pojazdu (w przypadku nie ujawnienia sprawcy wykroczenia) grzywnę może nałożyć tylko Sąd Najwyższy.

Jako, że w piśmie nie było orzeczone jaki jest mój status w całej sprawie, to:

jeżeli jestem podejrzana o popełnienie wykroczenia korzystam z prawa o odmowie złożenia wyjaśnień (art. 54 par. 6 kpw) co do zapytania o wskazanie kierującego, co wyklucza winę i ujawnienie wykroczenia, a brak ujawnienia wyklucza złożenie wniosku do Sądu.

Jeśli jestem świadkiem to uchylam się zgodnie z art. 183 par. 1 kpk w związku art. 41 par. 1 kpw od udzielenia odpowiedzi na pytanie o użytkownika pojazdu w chwili czynu z obawy przed odpowiedzialnością za przestępstwo fałszywego oskarżenia (art. 234 kk) z winy umyślnej w zamiarze ewentualnym, gdyż nie wiedząc kto wtedy kierował mogłabym wskazać osobę przypadkową i godzić się na to, że oskarżę o wykroczenie osobę niewinną, a fałszywe oskarżenie jest przestępstwem.

W obydwu przypadkach nie ma podstaw, by mnie karać lub ścigać za wykroczenie z art. 96 par. 3 kw i SG nie ma uprawnień oskarżyciela publicznego, albowiem nie może zaistnieć sytuacja ujawnienia popełnienia przeze mnie wykroczenia.


bla bla bla ...

:rybatychy Jeden szczegół - oni nie wystawiają mandatu. Przynajmniej dopóki im czegokolwiek nie odpowiesz.

ok nie wystawiają, ale proponują pomimo, że nie znają winnego