Zaczęło się dość nagle - w trakcie przeprowadzki w pewnym momencie usłyszałem dzwięk - rodzaj wycia. Nie wiem, czy wcześniej był tylko cichszy, czy zaczęło się zupełnie nagle.
W każdym razie: dzwięk staje się słyszalny od około 40km/h i staje się coraz wyższy wraz ze wzrostem prędkości. Jego występowanie nie zależy od dodawania gazu, hamowania hamulcem czy silnikiem. Natomiast znika zupełnie przy ostrzejszym skręcie w lewo.
Bazując na powyższym:
Na 90% jest to łożysko - dźwięk jest dość charakterystyczny, ciągłe wycie, bez regularnego stukotu, szorowania czy temu podobnych (za wysoka częstotliwość)
Na 98% chodzi o lewą stronę - stąd zanikanie przy gwałtowniejszym skręcie w lewo (a więc odciążeniu lewych kół).
Na 70% chodzi o przód - wyczuwam pod nogą delikatne wibracje, gdy oprę ją o podłogę obok sprzęgła - więc znacznie bliżej mocowania przedniego zawieszenia.
Teraz pytania:
1. Co innego, niż łożysko to może ewentualnie być?
2. Jak sprawdzić czy faktycznie chodzi o przód, nie o tył?
I zagadka - jakie jest prawdopodobieństwo (bazując na powyższym), że wymieniwszy przednie lewe łożysko ucieszę się z efektu, a nie wk****ę na niepotrzebny wydatek i robotę.
W każdym razie: dzwięk staje się słyszalny od około 40km/h i staje się coraz wyższy wraz ze wzrostem prędkości. Jego występowanie nie zależy od dodawania gazu, hamowania hamulcem czy silnikiem. Natomiast znika zupełnie przy ostrzejszym skręcie w lewo.
Bazując na powyższym:
Na 90% jest to łożysko - dźwięk jest dość charakterystyczny, ciągłe wycie, bez regularnego stukotu, szorowania czy temu podobnych (za wysoka częstotliwość)
Na 98% chodzi o lewą stronę - stąd zanikanie przy gwałtowniejszym skręcie w lewo (a więc odciążeniu lewych kół).
Na 70% chodzi o przód - wyczuwam pod nogą delikatne wibracje, gdy oprę ją o podłogę obok sprzęgła - więc znacznie bliżej mocowania przedniego zawieszenia.
Teraz pytania:
1. Co innego, niż łożysko to może ewentualnie być?
2. Jak sprawdzić czy faktycznie chodzi o przód, nie o tył?
I zagadka - jakie jest prawdopodobieństwo (bazując na powyższym), że wymieniwszy przednie lewe łożysko ucieszę się z efektu, a nie wk****ę na niepotrzebny wydatek i robotę.