Źle: samochód mi zdechł przez co muszę poświęcić 20 minut na dojście do pracy.
Gorzej: nie mam kiedy zabrać go do mechanika.
Najgorzej*: przegląd jest ważny do końca przyszłego tygodnia.
*Gorzej jak najgorzej: potrzebuje samochodu w tą sobotę i przyszły piątek...
Ryż nie działa, sznura nie mam gdzie powiesić, nawet beton nie jest satysfakcjonującym wyjściem z tej marnej sytuacji.
Gorzej: nie mam kiedy zabrać go do mechanika.
Najgorzej*: przegląd jest ważny do końca przyszłego tygodnia.
*Gorzej jak najgorzej: potrzebuje samochodu w tą sobotę i przyszły piątek...
Ryż nie działa, sznura nie mam gdzie powiesić, nawet beton nie jest satysfakcjonującym wyjściem z tej marnej sytuacji.
--
A gdyby rzucić wszystko i odpocząć z dala od zgiełku?