Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Paliwo mi zamarzło :(
Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 7 lat temu
:hubbabubba bateria ma ładnych kilka lat, (3-4 lata), marki nie pomnę.
Fakt zwykle mam krótkie trasy, 6 kilometrów w jedną, 5 godzin przerwy i 6 km w drugą do domu i tak 3 razy w tygodniu. Raz na parę tygodni trasa 100km.

--

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
:maciek_cherokee Jeśli akumulator padł po kilku sekundach, to obstawiam, że prostownik masz do dupy, albo taki, który ładuje małym prądem i którym trzeba ładować dobę.
Z kabli też może się nie udać. Nam się wczoraj nie udało.

--

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
:maciek_cherokee to nie dziw się, że w takim reżimie pracy bateria Ci padła. Diesel potrzebuje większego prądu do uruchomienia auta - świece żarowe, silnik ma zdecydowanie większą kompresję.
Jazda trzy razy w tygodniu raptem po kilka km z gaszeniem, a pewnie do tego z niewielką prędkością i obowiązkowo na światłach, to piękna lista tego, co akumulator dobija. Więc nie dziw się, że padł. I tak dobrze, że tyle wytrzymał.
Prostowników masz do wyboru i koloru na rynku. Teraz są modne ładowarki mikroprocesorowe oparte o technikę impulsową. Te lepsze mają fajne programy, gdzie po naładowaniu akumulatora nie odłącza się ładowarki, a ta stale monitoruje akumulator i utrzymuje go w optymalnych parametrach. Takie ładowarki kosztują już od około 70 zł (w Lidlu, ponoć dają radę), po kilkaset zł za markowe Ceteki (górna półka).
:pies_kaflowy akumulatory najlepiej ładuje się małym prądem. Jest taki parametr, jak prąd ładowania Q, który określa się, jako 1/10 pojemności akumulatora, np aku 46Ah ładuje się maksymalnym prądem 4.6A. Wyżej oczywiście można, ale i niszczy to akumulator i może być niebezpieczne (może dojść nawet do wybuchu, sam cudem uszedłem z ochlapania przez gorący elektrolit wiele lat temu). A ładowanie akumulatorów spawarkami, jak to niektórzy mają w zwyczaju, bo to "kilka minut i pełne", jest całkowitym idiotyzmem i zabójstwem akumulatora.
Jak to nie udało się z kabli? To sprawdź je. Jeśli to chińskie tanie przewody, to pewnie mają grubaśną izolację, a wewnątrz żyłę 10 mm^2 i do tego z CCA Przewody najlepiej zrobić sobie samemu. Idealne do tego są kupowane na metry przewody prądowe do spawarek - duży przekrój i ze względu na budowę są bardzo elastyczne.
Ostatnio edytowany: 2017-01-08 21:19:31

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

-uki-
-uki- - Superbojownik · 7 lat temu
Bałem się, jak mój akumulator podoła po dobie postoju, przy porannej temperaturze -22. Na szczęście, po pierwszym odgłosie typu "nie chcę", silnik zaskoczył bez problemu. Ale to nie diesel, więc łaski nie robił ;)
Ostatnio edytowany: 2017-01-08 21:45:38

niemamnietu_niemamnetu
Po rozładowaniu aku trzeba podpiąć przewody od innego uruchomionego auta i chwilę poczekać z 5-10 min., i dopiero odpalić.
Ale i tak aku jest do wymiany, jeśli nie trzyma prądu (a ładowanie jest ok) prawdopodobnie ma zwarcie, albo w momencie odpalania mocno spada natężenie prądu.
W moim 3 letnim aucie miesiąc temu musiałem wymienić, bo odmawiał kilka razy, a robię długie trasy. Niestety, przejechałem 120 k km w tym czasie i zapewne na skutek eksploatacji auta padł tak szybko.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
Nie jestem zwolennikiem odpalania auta przy włączonym silniku w dawcy. Bo szkoły są dwie. Jak pisałeś, podładować akumulator, jak najbardziej, co do rozruchu to bym się zastanawiał. Bo rozruch to jednak prądy dużo większe niż maksymalny prąd dowolnego alternatora. Teoretycznie nie powinno się nic stać, ale życie pokazuje, że jednak może.
Akumulator kwalifikuje się do wymiany, jeśli napięcie na jego zaciskach spadnie poniżej 10.4V, to już jest trup- zasiarczony i w zasadzie nie do odratowania.
Należy też pamiętać o dużej utracie pojemności akumulatora zależnej od temperatury. Utrata ta może sięgać nawet 50%. I od razu odradzam wszelkie próby ratowania akumulatora przez wymianę elektrolitu, płukania, ładowania odsiarczające i takie tam... Gra nie warta świeczki.

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

niemamnietu_niemamnetu
3 razy tak odpalałem w ciągu ostatniego miesiąca, zanim dotarłem do domu i go wymieniłem, ale wcześniej też kilka razy, w różnych autach, i nic się nie wydarzyło. Tak że raczej spoko. Wołam taksówkarza z kablami jak nie ma nikogo pod ręką, i po sprawie. Mam asistance, ale umarłbym z wychłodzenia czekając raz próbowałem do wymiany koła, po godzinie odwołałem i zmienilem sam. A już byli w drodze, biedaczki. Oczywiście wymiana koła nie jest problemem, ale tutaj chodziło o niesprzyjające okoliczności awarii, więc wolałem wezwać, no ale jednak nie.

ser_visant
ser_visant - Superbojownik · 7 lat temu
Mnie tam w moim 2 suwie nic nie zamarzło - ale patrze na termometr i obecnie jest 9C (4:30 rano). Ale na zewnątrz oczywiście.
Dodatkowo mam wajchę na kopa - i mając odpowiednio dużo samozaparcia można w ten sposób (kto próbował odpalić kiedyś z kopa jak paliwo odparowało z gaźnika, a pompki ręcznej nie ma - wie o czym mówie)

--
Bd bd bd bd bdy bdyyyy....

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 7 lat temu
Francuskie jednak nie są złe. Siedmioletni diesel odpalił bez problemu. I w sobotę i dzisiaj.
Punto w dieslu poległo i leży.

--

kashpir
kashpir - Superbojownik · 7 lat temu
Samochodu nie odpalałem od czwartku i z pewną taką nieśmiałością podszedłem do niego z rana (aku co prawda roczny, ale jakiejś egzotycznej firmy + krótkie przejazdy). Odpalił elegancko. Benzyna

Za to klapa tylna nie chciała się zamknąć i już myślałem, że będę z nią tak jechał

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
Ja dziś odpaliłem swojego "osiołka" (tak mi znajomi auto ochrzcili i tak mu już zostało). Stał od zeszłej środy. Akumulator ostatnio sobie rozładowałem, a ładował się tyle, co podczas trasy. Akumulator kupiony za grosze, dość świeży z rozbitego auta. Włożyłem kluczyk do stacyjki, przekręciłem i... Osiołek nawet sobie sprawy nie zdawał, że tyle na mrozie stał. Od strzała

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
gaetano - Superbojownik · 7 lat temu
Nie chce mi się całości czytać. Ale jeśli faktycznie w przewodzie paliwowym, to wystarczy wrzątkiem popolewać (choć może być kilka czajników potrzebne). Jeśli jest dojście, lub suszarka. Wypróbowałem nie raz. Z opalarką już bym zalecał daleko posuniętą ostrożność... ;-)

gen_Italia
gen_Italia - Amator trójkątów · 7 lat temu
E tam ostrożność... Co niby może się stać?

--

KurzaStopa
KurzaStopa - Czyścioszek · 7 lat temu
Ja bym pochwalił mój (podobno od nowości w aucie) akumulator, ale tego nie zrobię, bo się zaraz spierniczy .

--
Coście skurwysyny uczynili z tą krainą?

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 7 lat temu




Całonocne ładowanie aku i polanie gorącą wodą przewodów wskrzesiło auto z martwych
Czuję się niczym Jezus

--

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 7 lat temu
Tylko pojeździj na tyle długo, żeby tą wodę odparować. I co najmniej raz w tygodniu bierz auto na spacer. Rób koło setki km z przyzwoitą prędkością, choć wiem, że teraz o to ciężko. Więc kup ładowarkę mikroprocesorową, możesz ją nawet na stałe zamontować pod maską i co dwa - trzy dni ładuj akumulator.PS. A jak już ma się doprowadzone 230V do auta, to można mu zamontować kilka przydatnych bajerów, np grzałki w układzie chłodzenia i olejowym.
Ostatnio edytowany: 2017-01-11 17:16:18

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".
Forum > Narzekalnia! > Paliwo mi zamarzło :(
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj