...albo uciśnięty, ale o tym za chwilę.
Wstęp.
Mieszkamy w bloku, w Espoo - Finlandia. W dobytku tym mamy pralnię, z której może korzystać każdy mieszkaniec. Przedpłaca się chip, a chip wkłada do pralki albo suszarki. Są też dwa (! - ilość ważna) pomieszczenia, w których duże maszyny suszą rzeczy wywieszone na sznurkach - suszarnie - fajne bo nie gniotą ubrań jak suszarki. Żeby oczywistego burdlu nie było, jest kartka kalendarzowa, na którą każdy chętny się wpisuje (za pomocą numeru mieszkania) oraz prosty regulamin korzystania.
Część właściwa.
Regulamin jasno stanowi, że maksymalny czas jaki można w suszarni zarezerwować to 6 h. Oprócz tego jednorazowo można korzystać tylko z jednej suszarni.
Lecz jeden ktoś, z mieszkania numer A32, zarezerwował dwie suszarnie, z czego jedna na 7 godzin. Więc temu komuś podkreśliłem zdanie w regulaminie i skreśliłem jeden ze wpisów jednocześnie zaznaczając dlaczego to zrobiłem - tylko jedna pralnia. Przypominam, że żyję w państwie, w którym jest ogromne zaufanie społeczne, i w którym 'skoro wszyscy się stosują, to ja też powinienem'. A tak się składa, że pod A32 mieszkają murzyni - czego teoretycznie nie muszę wiedzieć - blok 8 piętrowy, 4 mieszkania na każdym bloku. Pracuję a nie siedzę na ławce pod klatką, żeby znać wszystkich.
Po dwóch godzinach, jak wróciłem do pralni zastałem wiadomość "Mów o sobie" "Nie wtykaj nosa w cudze pranie" oraz uwaga..... "RASIZM"
I teraz.... czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi? Jak do kurwy nędzy, można wytykać komuś rasizm w takie sytuacji?
Wstęp.
Mieszkamy w bloku, w Espoo - Finlandia. W dobytku tym mamy pralnię, z której może korzystać każdy mieszkaniec. Przedpłaca się chip, a chip wkłada do pralki albo suszarki. Są też dwa (! - ilość ważna) pomieszczenia, w których duże maszyny suszą rzeczy wywieszone na sznurkach - suszarnie - fajne bo nie gniotą ubrań jak suszarki. Żeby oczywistego burdlu nie było, jest kartka kalendarzowa, na którą każdy chętny się wpisuje (za pomocą numeru mieszkania) oraz prosty regulamin korzystania.
Część właściwa.
Regulamin jasno stanowi, że maksymalny czas jaki można w suszarni zarezerwować to 6 h. Oprócz tego jednorazowo można korzystać tylko z jednej suszarni.
Lecz jeden ktoś, z mieszkania numer A32, zarezerwował dwie suszarnie, z czego jedna na 7 godzin. Więc temu komuś podkreśliłem zdanie w regulaminie i skreśliłem jeden ze wpisów jednocześnie zaznaczając dlaczego to zrobiłem - tylko jedna pralnia. Przypominam, że żyję w państwie, w którym jest ogromne zaufanie społeczne, i w którym 'skoro wszyscy się stosują, to ja też powinienem'. A tak się składa, że pod A32 mieszkają murzyni - czego teoretycznie nie muszę wiedzieć - blok 8 piętrowy, 4 mieszkania na każdym bloku. Pracuję a nie siedzę na ławce pod klatką, żeby znać wszystkich.
Po dwóch godzinach, jak wróciłem do pralni zastałem wiadomość "Mów o sobie" "Nie wtykaj nosa w cudze pranie" oraz uwaga..... "RASIZM"
I teraz.... czy to ze mną jest coś nie tak czy z nimi? Jak do kurwy nędzy, można wytykać komuś rasizm w takie sytuacji?
--
falisty.pl + YT +