Dobrze, że tym razem to nie ja

A ja musiałam być znowu u dentysty, prawie godzinę spędziłam przed gabinetem Lordziq mówi, że wyglądałam na tak wystraszoną, że patrzącą tylko gdzie by tu spierdzielić

mój świętej pamięci wujek podobno dał kiedyś drapaka z krzesła dentystycznego, jak tylko oprawca odwrócił się po instrumenty

Nie zwiałam nigdy, ale zbyt długie czekanie znacząco zwiększa mój stres

:janekradas nie chwal dnia bla bla bla

widziałam
Śnieg :/

Dobra, jak już jestem, to wam opowiem jak moje dziecko mnie wkurza.
Dzisiaj był jedyny dzień w tym tygodniu, kiedy mogłam spać no tak do 8. I wiecie co? Moje dziecko obudziło mnie przed 7, żebym odwiozła je do szkoły. Bo śnieg (a ona włosy wyprostowała ) A na moje pytanie "czyż dziecko nie mówiłam ci wczoraj, żebyś mnie nie budziła pod żadnym pozorem?" (no mam taki feler, że jak się obudzę o poranku, to już nie zasnę), odpowiedziała "no mówiłaś, ale jakoś tak mało stanowczo" Nożesz. Zapowiedziałam, że od dziś jak będę jej coś mówić walnę ją w ucho. Żeby było stanowczo
Także ten. Dzieci to zło, nie miejcie ich. Tyle jedynie korzyści z tego, że widziałam faux pas :jr i przeczytałam do kawy kolejną część
A teraz chyba zmykam

a przecinki sami se wstawcie, nie chce mi się edytować

,,,,,,,,

bry

O dwudziestej pierwszej nie było jeszcze śniegu, po dwudziestej trzeciej już było biało
Fajnie jest

:kaab, . dwa szkodniki rano budzą, ale zazwyczaj udaje mi się zasnąć

:janekradas, Ciebie też . I to wcale nie ja, Ty mi chyba pozazdrościłeś. A może to :kaab, w zemście za stronę?

ja się w sumie cieszę, jak mi koty za budzik robią Przynajmniej w tygodniu

:janek

ja kiedyś prawie całą jedynkę straciłam

kiedy indziej chodziłam z wyrwą w podniebieniu

i mam wszystkie ósemki

:janek ładnie to się pocieszać cudzym nieszczęściem?

:BMP, wróciłaś? Jak to jest, że w telepudle słyszałem przede wszystkim kibiców Zagłębia? mikrofony są pod trybuną gości?

w ten piękny, słoneczny poranek

Tak, jest całkiem ładnie, tylko czekać, aż się spier*oli . Jak w poniedziałek, wychodziłem do pracy, świeciło słońce, a wracałem w śnieżycę

to mecz był w telewizji? Było mnie widać?
Nie mam pojęcia gdzie są mikrofony. Jedna kamera jest blisko sektora gości, ale nie wiem czy te kamery nagrywają też dźwięk. Chociaż muszę przyznać, że faktycznie dosyć sobie radzili. Już nie pamiętam kiedy goście byli tacy głośni. I tak głupi, żeby w jednym momencie się rozebrać i kibicować z gołymi klatami

Był na polsacie sport, ale nie zmęczyłem 90 minut no nie dało się tego oglądać i chyba Cię nie widziałem

To ja nie wiem jak ci operatorzy kamer pracują, że nie pokazują takich zajebistości na trybunach

ignoranci zajmują się tym co na murawie, a nie zajebistościami z trybun. Pożałowania godna niekompetencja

Nie oglądałam chociaż skoro i tak nie było widać:BMP, to po co oglądać

Zamiast tego cały wieczór grzebałam w internecie. Znalazłam kilkadziesiąt przepisów dla koleżanki, która z sieci nie korzysta, a podobały jej się niektóre przepisy z których korzystam. I żeby nie było, nie prosiła, tylko to mój pomysł bo ją lubię
Dzisiaj zostaną wydrukowane i wsadzone w segregator, bo będę jej co jakiś czas dodrukowywać

Nie przypominam sobie, żebyśmy się spotykali z :BMP, pamięć mam co prawda zawodną, ale coś takiego bym raczej zarejestrował.

Następnego nie przegapię

A już myślałam, że coś mi umknęło

zdecydowanie zbyt często łypiesz.

pyknę to na następną stronę

jeden post wygląda samotnie, nikt nie lubi jak posty są samotne

Wiecie co? Mam dziwne skojarzenie jak patrzę na te dwa powyższe posty otoczone szerokimi pasami wypełnionymi liczbami. Otóż, kojarzy mi się to z dwupasmową ulicą, wzdłuż której biegną szerokie chodniki. Po tych chodnikach chodzą ludzie, widoczni z góry jako numery. Odpowiadające im numery są po drugiej stronie ulicy, jednak nigdy się nie spotkają. I szczęścia ku*wa nie będzie. Bo nie. Taka antyutopia Z resztą, spójrzcie na screena

Czemu sami braliście i nie podzieliliście się?

Weekend

ja byłem tylko na kofeinie i nikotynie, a Ty przecież niepaląca

Słusznie prawisz

A propos palących, to moja siostra (ta starsza ), wyjechała co prawda tak jak chciała, ale już jej się tam nie podoba, ale smutny taki

Wstawać, piękny dzień dziś mamy

Nic nie piłam, to radość z wolnego dnia