Któren zaczął tę czarną, pralkową serię? Niech skończy. Bo jak nie to będziemy musieli jakiś klub założyć
Tak pięknie działała... Taka fajna była, z bąbelkami...
To jakieś zaraźliwe jest. Ale jeszcze nie spisaliśmy jej na straty. Na razie diagnozujemy. Jeszcze na gwarancji jest.
Ale i tak odczyńcie urok albo co, niech się to skończy zanim wszystkie pralki bojownictwu padną

Macie Eco Bubble? Fajne to to? Bo od dłuższego czasu o niej myślę. Jak powiesz, że fajne, to kupuję, więc dobrze się zastanów

betonem probujecie prac ?

Ojoj, a taka fajna była, amerykańska?

Mówisz - masz
http://joemonster.org/klub/622

:BMP, tak, mamy bąbelka. Tak, mówimy tak na pralkę . Do dzisiaj byliśmy bardzo zadowoleni. Ale czy to eco bubble takie świetne? Musiałabyś :lordziqa pytać bo ja wielkiej różnicy nie widzę.
A czy nadal będziemy zadowoleni to się okaże. Zapytaj za kilka dni

:Terefere, jupi

:mojs, chyba południowokoreańska :P

:uczulony, mogę do Ciebie wpaść z moim praniem?

:paulka spoko, u mnie tez jest nowa pralka

Muszę w tym miesiącu kupić pralkę do mieszkania dla studentów. Idźciewpizdu z tą klątwą

Pff, mi się zepsuła, zanim to stało się modne...

Przepraszam

:gatinha, żeby mi to było ostatni raz

Oczywiście mamy dowód zakupu, instrukcję obsługi, kartę gwarancyjną wcięło. Są karty od różnych pierdół albo rzeczy na które gwarancja się skończyła, tej nie ma Ale bez może też da radę,

:paula_jasu masz Szajsunga? No to sama się pchałaś śmierci w dupę
Jeśli pralka na gwarancji? Jeden telefon załatwia sprawę. Jeśli pralka nie nosi śladów spawania, oznak udziału w kursie spadochronowym, czy podobnych, to co się przejmujesz? Wszystko w gestii serwisu. Narzekaj, jeśli serwis się wyprze. Wtedy pisz, co i jak, to się coś wymyśli
:thurgon kup najprostszą. Jeśli znajdziesz taką z mechanicznym programatorem, to bierz. Tam nie ma elektroniki, a jeśli studenci przekręcą programator (nie wolno nim kręcić w przeciwnym do jego ruchu kierunku), to będziesz ich mógł z pełną premedytacją i sadystyczną satysfakcją obciążyć. Jeśli z elektroniką, to bierz najprostsze beko i z grzywki.
PS. A ja się bujałem ze sprzedażą prawie nowej pralki za trzy i pół stówki... Nie mogliście wcześniej tych pralek popsuć?
PPS. Nie chce ktoś odkurzacza kupić? Zelmer, mały, wydajny, chyba żółty lub kremowy, użyty może z 10 razy.

:hubbabubba dobrze ciągnie? W sensie zbiera kocią sierść?

:tytezterefere a można się zapisać odnosze szkody czytając te wątki? ( ukryty maso post )

mialem wlasnie pranie wstawic... perwole, bede w drugiej zmianie chodzil

A nie wpadliście na to, że to wina PiSu?

:nevya wina, to może być Tuska.
W przypadku PiS mówimy jedynie o zmianie. Dobrej zmianie!

Moja pralka psuje mi się już od roku. Już nie ma sensu jej nawet naprawiać, czekam tylko aż się dorżnie do reszty i kupuję nową.

Eeee, to chyba ja zacząłem
Ale już mam nową, tym razem z 5-letnią gwarancją

Nie wiem czy powinnam pisać bo a nóż widelec udzieli mi się wasza klątwa, ale moje siedmioletnie już urządzenie pralnicze wiruje jedynie w sobie tylko znanym systemie. Czasami wprawia się w taki ruch jakby miała wystartować z pilną misją na księżyc, albo nie wiruje wcale, idealnie wyczuwając moment kiedy zależy mi na dobrze odwirowanym praniu. Wykręcanie ręczników to wcale nie jest taka fajna zabawa

:kwiateck a nie możesz po prostu później samego wirowania włączyć?

Naprawiam pralki, polecam się :P

:tomcat_tc Mogę włączyć nawet dwa razy i uwierz mi, że to tak nie działa. W ogóle NIE DZIAŁA

Dodzwoniliśmy się do serwisu. Kazali zrobić jedną rzecz. Jak nie pomoże to oni będą się martwić.

:yoop, jak zacząłeś to zrób coś żeby klątwa przestała działać

:kwiateck, uwazałabym na Twoim miejscu Jak czytałam posty o pralkach, pomyślałam tylko, dobrze że nasza jest jeszcze nowa i wszystko śmiga. Upłynęło kilka dni i co?

:kwiateck Wyczyść filtr. Mój whirpool dokładnie tak się zachowywał jak był przypchany filtr odpływowy.

I nadal mam 40-letnią franię, jakby ktoś chciał kupić.

:pies_kaflowy, ja tam cudzej żony ruszał nie będę, sobie radź

:szamano Pralkę franię jełopie!

:pies_kaflowy może masz rację. Dawno tego nie robiłam, a też mam whrilpoola.
Ja za franię też dziękuję. Chyba, że to Franio i oprócz prania potrafi jeszcze gotować

:pies_kaflowy stawiałbym nie na filtr, a na rurkę hydrostatu. Jak się zapcha, to bywają takie kwiatki. To taka rurka, cienka, łącząca bęben z takim krążkiem (zazwyczaj), od którego odchodzi kilka przewodów. Słup wody w bębnie spręża powietrze w tej rurce i ona przełącza styki w tym krążku informując pralkę o stanie wody. Jak się to zacznie rypać, to tak bywa z wirowaniem, nalewaniem, wylewaniem wody... Choć nie musi to być tylko rurka, sam hydrostat, też mógł wyzionąć ducha.
:gatinha nie wiem, bom nie sprzątał nim po kocie. Ale mały, zgrabny, silny, bo 1500 waciszy. O taki
http://www.ceneo.pl/430419

Chyba się tylko coś zawiesiło i pralka jednak będzie żyć
Może to odwróci klątwę