Dzisiaj trzeba było udać się w teren. Skarga do starostwa poszła na rolników (jako "odwet" za skargę na przedsiębiorstwo) więc wszyscy właściciele gruntów wraz z przedstawicielami starostwa, melioracji, zarządu dróg i nami (przedstawicielami przedsiębiorcy) postanowili spotkać się na ubitej ziemi. Nie do końca ubitej, bo pola co się złocą w słońcu, palącym słońcu, w 30 stopniowym upale (mierzone w cieniu) to tak tylko metaforycznie ubite, no ale nieważne. Po 2 godzinach darcia się każdy na każdego i biegania stadnie pomiędzy lokalnymi ciekami melioracji szczegółowej, w końcu, zmęczeni niczym dzikie wieprze po rui, przycupnęliśmy sobie na mostku, przy którym kilka drzew stało.
Powiedzmy sobie wprost, wyglądałem jakby mnie ktoś wodą ochlapał, a nie widziałem się nawet z kropelką wody przez ten czas. Koszula dosłownie przykleiła się do mnie, nic fajnego. Nastroje zmieniają się na bardziej przyjacielskie, co niektórzy żartują. Nagle podchodzi do nas (mnie i szefa) pani z melioracji, z którą się oboje znamy, jeszcze tydzień temu posiłkowaliśmy się jej wiedzą i zasobami na temat nazewnictwa pewnego rowu polnego. Kobitka wita się ze mną, a szefowi się przedstawia. Szef oburzony, że jak to JEGO nie poznała? Na co babeczka z błyskiem w oku: "Oj, to działa w obie strony tak samo. Mężczyźni z kobietami mają podobnie, wie pan przecież po czym się zapamiętuje."
Nikt nigdy wcześniej mnie tak nie uprzedmiotowił. Na dodatek, nie jestem pewien, czy piła do mego nierówno ogolonego lica, czy też do lekko opiętej na cyckach koszuli
Powiedzmy sobie wprost, wyglądałem jakby mnie ktoś wodą ochlapał, a nie widziałem się nawet z kropelką wody przez ten czas. Koszula dosłownie przykleiła się do mnie, nic fajnego. Nastroje zmieniają się na bardziej przyjacielskie, co niektórzy żartują. Nagle podchodzi do nas (mnie i szefa) pani z melioracji, z którą się oboje znamy, jeszcze tydzień temu posiłkowaliśmy się jej wiedzą i zasobami na temat nazewnictwa pewnego rowu polnego. Kobitka wita się ze mną, a szefowi się przedstawia. Szef oburzony, że jak to JEGO nie poznała? Na co babeczka z błyskiem w oku: "Oj, to działa w obie strony tak samo. Mężczyźni z kobietami mają podobnie, wie pan przecież po czym się zapamiętuje."
Nikt nigdy wcześniej mnie tak nie uprzedmiotowił. Na dodatek, nie jestem pewien, czy piła do mego nierówno ogolonego lica, czy też do lekko opiętej na cyckach koszuli
Ostatnio edytowany:
2015-07-03 18:36:17
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."