:kaab W weekend standardowo, najpierw 40km potem 2l, potem 0,7l i rano znów 2l. Miałem składać nowy rower ale mnie Niemce nie przysłali osprzętu Spróbuję reanimować starych pedałów.
A a propos Lublina. Moje młodsze dziecko jakiś czas temu zadało pytanie (swoją drogą, nie znoszę takich mało precyzyjnych pytań równie gorąco jak mało precyzyjnych odpowiedzi): - co jest w Lublinie? a moje starsze dziecko odpowiedziało: - jak to co? Sztukmistrz. Rozśmieszyło mnie to