:pietafon ale tu nie ma co się obawiać. To po prostu znany fakt na temat tej gry
Ja właśnie przez to odpadłem i już nie wróciłem. Po naprawdę fajnym, mimo że głupim wstępie gra zmienia się zestaw misji do wykonania bez nawet próby zszycia tego wszystkiego w sensowną fabułę. Backtracking był też cholernie wkurzający ( szczególnie, że często nie polega jedynie na odwiedzeniu tego samego miejsca, ale wykonaniu dokładnie tej samej misji ). Wolałem jednak bardziej fabularny MGS4. Tak, miał swoje wady, 11 godzin cutscenek też było przesadą i może gameplay nie był tak dobry ( w MGS5 w końcu strzelanie nie jest bolesne dla strzelającego
), ale fabuła pchała jednak gracza do przodu. W MGS5 jeszcze brakuje in-game purchases i żeby było free2play