Witam

Ktoś gra ? Jak wrażenia ? Wiedźmin grą roku ? Tnie ? Wręcz przeciwnie ?

:itaknicnietrafie piętro niżej...

Nie grałem ale jedynka lepsza

:itaknicnietrafie ale odpowiadając na Twoje pytanie - zdecydowanie Wiedźmin 3 grą roku. Fallout 4 go nie przeskoczy. Chociaż zły nie jest.

kuffa a mnie jeszcze nie doszedł

:catous trzeba było zamawiać sam klucz, grałbyś o północy
Co do F4 - jak na razie grałem 2h, podobny do F3. Podoba się, ale łba nie urywa. Ale to dopiero początek.

piętro niżej ? w stosunku do wiedźmaka ?

Ja na razie w skrócie po 5 godzinach grania, plusy:

1. Nie ma pieprzenia się w Vault'cie i tego głupiego rozwoju, testów itp. Z Vaultu wychodzi się w miarę szybko (ale zalecam odwiedzenie sali rozrywkowej i zagranie w falloutową wersję Donkey Kong na terminalu)
2. Dużo broni już na początku.
3. Naprawdę ciężkie początki.
4. Możliwość zmiany kompana (nie trzeba łazić z psem tylko). Ja już mam 6 do wyboru.
5. Przyjęty schemat pracy z terminalami jak w trójce (w tym hakowanie haseł).
6. Optymalizacja gry.

minusy:

1. Grafika trochę cukierkowa i jakby nie widać progresu od NV. A już na pewno po postaciach. Tylko krew się leje bardziej.
2. Kompanierzy czasami więcej przeszkadzają niż pomagają. Szczególnie w walkach na bliskim zwarciu.
3. Strasznie ujowo działa mapa w Pipboyu jak coś trzeba dokładnie znaleźć. Nawet w przybliżeniu.

To na razie tyle co mogę napisać po tych 5 godzinkach. Jedno jest pewne - Wiedźmina nie przebije. Ale klimat powiedzmy nadal ma i na pewno się fajniej gra niż w 90% wydanych w tym roku szmirowatych tytułów.

:itaknicnietrafie piętro niżej pisaliśmy już o F4, a w stosunku do Wiedźmaka też piętro niżej... jak właśnie napisałem

:kashpir Klucz srucz - to przyszło



Się instaluje się

:lordkaftan patrzyłem na to przez chwilę, ale stwierdziłem że taką kasę za kawałek plastiku nie dam, pomimo bycia fanem serii. Zaoszczędzone kapsle wydam na nuka-colę w monopolowym

:lordkaftan łe co to jest? Ale obiecaj, że będziesz z tym chodził po mieście i wrzucisz fotki

:lordkaftan wow

To co mam do zrobienia obecnie. Nie jadę liniowo, tylko sobie zwiedzam:



i to co pisałem o skiepszczeniu spolszczenia:

minigun to przecież działko obrotowe... mam trzy sztuki ale panel rozróżnia jak by to była różna broń... lvl 10 ... 6 godzin gry...

Nie ma co porównywać Wieśmaka do F4, bo to zupełnie inne klimaty. Jeszcze inny ma Borderland albo inny cuś.

Grafika jest specyficzna i wpisuje się w klimat F. Początek bardzo mi się podoba. Skrócenie wstępu bardzo na plus.

Nareszcie można sensownie wykorzystać śmieci, zapakowanie ich do stolików warsztatowych, bardzo ułatwia życie .

Pies się pląta pod nogami, jak to pies Zawsze można wysłać go fpizdu, żeby szukał niespodzianek.

Na minus - wleczenie się npców. Prowadzenie stadka, krótką w sumie trasą, trwało irytująco długo. Mam nadzieję, że to ostatni taki numer.

Fajnie jest. Tylko amunicja do fajnych broni mi wyszła.

spolszczenia są do dupy. Przeszkadzają w graniu. W Oblivionie doprowadzały mnie do szału. I to była ostatnia spolszczona gra, jaką nabyłam.

A ten PipBoy to taki ujowy trochę, co?

Jako że nie stać mnie na czwórkę, odświeżam sobie trójeczkę i postanowiłem Megaton posłać fpisdu, o! Brawo ja

Conan już zrecenzował
https://youtu.be/gCYV8Y9Ywh8

Jest już recenzja:

https://www.youtube.com/watch?v=JooOJ9LjxHY&feature=youtu.be

Jak ja się kur... cieszę, że nie wydałem na to kasy... Już lepiej mi się grało w F3, którego też nie uważam za jakoś szczególnie udanego. Opcje dialogowe w F4 wołają o pomstę do nieba. Charyzma? A po co ona komu teraz? (Tak wiem: ogólnie była mało przydatna, ale choć dodawała dialogi itp.) Inteligencja, która właściwie w każdej części była przydatna teraz wydaje mi się dość zbędna... Skiepścili IMO sprawę strasznie i jeszcze cena z kosmosu: za SP trzeba dać tyle co za pełną grę. Obawiam się, że tutaj mody nie pomogą: chyba, że ktoś przerobi system dialogów, bo mieć zawsze 4 opcje do wyboru to śmierdzi Mass Effectem na kilometr (tego tytułu również nie byłem w stanie przetrawić). Cena ~100 byłaby bardziej sensowna - a za tyle nie da się kupić nawet SP do tej gry - thx but no thx: czułem, że ten tytuł dupy nie urwie, ale kur... nie wiedziałem, że aż tak mnie zniesmaczy. Wiesiek 3 mi nie leży zbytnio, ale IMO F4 nie jest w stanie mu niczym zagrozić: począwszy od mechaniki, idąc przez historię, a kończąc na kreacji świata - Wiedźmin wyprzedza "dzieło" Beth o dobrych kilka długości.
A na koniec: to IMO nie jest Fallout tylko jakiś średnio udany fps z elementami RPG i dodam parafrazując "Bethesda. Bethesda never changes."

:pajonk78 nie grałeś zbyt długo, co?
Inteligencja przede wszystkim wpływa na ilość zdobywanego doświadczenia. A to dość istotne, nie?
A do tego odpowiedni poziom wymagany jest do perków.
Co do charyzmy - nie będę się mądrzył, bo wiedząc że F4 jest bardziej strzelanką niż rpgiem dałem ledwo trzy punkty.

Ja się od tej giery oderwać nie mogę. Korzystając z dnia wolnego od pracy, siadłem do niej wczesnym ranem i gram do teraz. Tzn pewnie będę grał do północy

Co do porównania z F3 - tamten mi nie podszedł, jeśli dobrze pamiętam, to nawet go nie ukończyłem. Później był New Vegas z dodatkami i to był sam miód

Wiedźmina 3 do tej pory nie ukończyłem - zabiła mnie ilość zadań pobocznych. Ja z natury robię wszystkie zadania i zaglądam pod każdy kamień - w W3 poskutkowało to znudzeniem, pomimo, że gra sama w sobie jest świetna.

A F4 już wiem, że skończę - wciąga niesamowicie. Z tym, że ja jestem fanem całej serii (łącznie z F1 i F2), więc mogę być nieobiektywny

chciałem wczoraj pograć, ustawiłem monitor, podłączyłem konsolę, tak żeby z łóżeczka wygodnie było… zasnąłem w 5 minut

:kashpir też jestem fanem: ale głównie 1 i 2 - niestety 3 i NV do dziś dnia nieukończone mam i nie wiem czy to kiedyś ulegnie zmianie - może jak będę na emeryturze. Z W3 mam to samo co i Ty - wszelkie pytajniki i zlecenia wiedźmińskie są po prostu nudne jak flaki z olejem i nie byłem w stanie grać dłużej - za to główna linia fabularna jest naprawdę niesamowita, a F4 mi po prostu nie leży - jest tak kur... zubożony, w porównaniu choćby do NV (koszmar jeśli idzie o konwersacje!), że aż głowa boli. Nie grałem długo: to fakt, ale nie muszę grać długo, gdy widzę, że coś mi się już nie podoba, prawda? Życie jest zbyt krótkie, bym tracił je na grę, która mi się nie podoba. Nie napalałem się, nie kupiłem i się cieszę - ta gra za wuja nie jest warta w moim odczuciu 1/9 mojej pensji.

https://www.youtube.com/watch?v=ddkd5t1wW8Y#t

charyzma na wpływ na dialogi. Pojawiają się dodatkowe opcje zaznaczone na żółto/pomarańczowo/czerwono, które wskazują jaki jest poziom prawdopodobieństwa odniesienia sukcesu w trakcie rozmowy

F4 jest zajebista. Mój pierwszy dzień i mam 11 godzin na liczniku Ledwo ruszyłem się z miejsca, chcę rozbudować Sanctuary - przynajmniej dodać kilku osadników. Fatman, Power armor, zajebisty muszkiet laserowy, minigun, deathclaw - to wszystko już na początku i bardzo mi się to podoba. Jak na razie z power armora skorzystałem tylko raz i to tylko po to żeby zayebać tego deathclawa. Graficznie przedstawia się wspaniale. Trochę mnie zdziwiło radio - "nowe" kawałki pomieszane z tymi z F3. Piszę "nowe" bo dostępne już były w modzie GNR Enhanced. Trochę przeraża mnie mapa. Wydaje się być dość mała.

:mas5 tia: wiem - ale popatrz na "subtelną" różnicę klik - oby tylko opcja nr 3 nigdy nie ujrzała światła dziennego.

Mnie akurat boli uproszczony system rozwoju postaci oraz sztuczne bariery w grze (chcesz otworzyć ten zamek? Fuck you-musisz czekać do 18 poziomu! chcesz wybudować sklep? a wykupione 3 umiejętności, z różnych "drzewek" rozwoju ma? to niech spada)
Mimo to, tak ogólnie, to gra mnie wciągnęła, chyba nawet lepszy niż F3 - przynajmniej na razie.

:pajonk78 ale przecież to nie od dawna wiadomo, że gry ulegają maksymalnemu uproszczeniu. Tak jak zidiocenie ogólnoświatowe. Ważniejsza jest informacja o jakiejś dupie Kardashian, niż o tym, że gdzieś giną setki tysięcy ludzi. Co zrobisz. GLOBALIZACJA

:lordkaftan a wiesz, że ja bodajże do 6lvl nie zauważyłem, że ten ekran z perkami da się przewijać?

Mnie najbardziej męczy znoszenie przedmiotów do warsztatów, żeby je tam rozebrać. Połowy rzeczy nie podnoszę bo nie mam już gdzie ich upchać - mogliby dorzuć opcję utylizacji na miejscu
I handlarzy coś mało

a i owszem: tak się dzieje - co osobiście w wielu przypadkach mnie bardzo wkur... Nie oznacza to jednakże, że ja mam się z takiego stanu rzeczy cieszyć i mimo tego kupować taki "wybrakowany" produkt, bo akurat w przypadku Fallout 4 jest to dla mnie tak duże uwstecznienie, że ja go olewam ciepłym moczem - to nie jest gra, która powinna być tak potraktowana moim zdaniem - zresztą cenę dali tak zaporową, że nawet przez moment nie rozmyślałem nad kupnem obecnie - a teraz przynajmniej wiem, że nawet i za 50 zeta znajdę coś lepszego. Za to jedno co cieszy to fakt, że IMO ta gra nie jest w stanie w żaden sposób zagrozić Wieśminowi 3 - choć ludzie na świecie bywają głupi i mogą zagłosować dość nielogicznie.