... i debiut, więc batów nie powinno być, ale do rzeczy.
Dziś, po drodze do pracy, wstąpiłem do sklepu zakupić sok.
W tym sklepie obsługuje kilka ekspedientek i jedna z nich obsługiwała gościa za mną - okazało się, że to jąkała.
(E) - słucham -
(J) - sie...sie...(mówił na takim przydechu)...sie.. piwo...sie... prosze..
(E) - jakie? -
(J) - sie...sie...sie...Żywiec...sie
(E) - w puszce czy w butelce? - (czyste okrucieństwo)
(J) - sie..sie...sie..sie zastanawiam
Ja wymiękłem :-D
Dziś, po drodze do pracy, wstąpiłem do sklepu zakupić sok.
W tym sklepie obsługuje kilka ekspedientek i jedna z nich obsługiwała gościa za mną - okazało się, że to jąkała.
(E) - słucham -
(J) - sie...sie...(mówił na takim przydechu)...sie.. piwo...sie... prosze..
(E) - jakie? -
(J) - sie...sie...sie...Żywiec...sie
(E) - w puszce czy w butelce? - (czyste okrucieństwo)
(J) - sie..sie...sie..sie zastanawiam
Ja wymiękłem :-D
--
~ivosia~