Postanowiłem zostać płatnym zabójcą. Żeby stworzyć odpowiednią atmosferę, zamierzałem swym ofiarom cytować Biblię tuż przed ich śmiercią. Z pamięcią u mnie kiepsko, głos też mam raczej niespecjalny, więc zadanie to powierzyłem tabletowi z zainstalowanym syntezatorem mowy. Niestety, przy pierwszej sprawie coś spieprzyłem, bo kiedy obiekt zlecenia klęczał przede mną, błagając o litość, z tabletu dobiegł głos: "Zanim przystąpimy do pracy, jajka należy dokładnie umyć. Następnie sięgamy po nóż i trzepaczkę do jajek"... MJŻJDD
Forum
>
Kawały Mięsne
>
Z życia płatnego zabójcy - cz. 1
Jez_z_lasu
- Bojownik
·
6 lat temu
Postanowiłem zostać mówcą pogrzebowym. Jako, że z dykcją u mnie kiepsko przygotowałem playback. Niestety podczas pierwszego występu coś poszło nie tak, bo z głośników rozległo się gromkie i radosne "Wstań, powiedz nie jestem sam..."
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.
kargoo
- Superbojownik
·
6 lat temu
Postanowiłem nie opowiadać dowcipów bo zawsze brakowało w nich puenty, dlatego też
Dyabel
- Superbojownik
·
6 lat temu
Postanowiłem napić się piwa. Był to zdecydowanie dobry krok, bo zapomniałem co było wcześniej.
--
Wg żony jestem ciachem. :C
disneworn
- Superbojownik
·
6 lat temu
postanowiłem zostać fachowcem, ale na forum same głupoty pisali. i nie przeżyłem (klient był nerwowy)
--
nakładłeś sobie jakiś głupot do głowy i teraz próbujesz zainteresować tym innych
p_war
- Superbojownik
·
6 lat temu
Napisze człowiek coś od czasu do czasu... cóż, że pod wpływem substancji psychoaktywnej... cóż, że suchar... ale od razu każą mu się z mostu rzucić i zakończyć żywot... ludzie! Czy wy wiecie, że Przemsza koło mojego domu ma tylko 30 cm głębokości? No jak ja mam się w tym utopić? No jak? Jak żyć, panie premierze, jak żyć?
Hubert77
- Superbojownik
·
6 lat temu
:p_war ...wszyscy wiedzą: ja wiem, Antek wie, dziadek... zakała rodziny... dziadek wie, ale zapomina czasami... I wszyscy we we wsi wiedzą, że w rzece woda płytka i nijak nie idzie skoczyć na główkę...
poradnia
- Dziunia gównoburzanka
·
6 lat temu
Projekt finansowany z programu "Wspieranie grafomanii w środowiskach zagrożonych suszą i mediami społecznościowymi"
"Z życia mówcy motywacyjnego"
Postanowiłem zostać "mówcą motywacyjnym". Może nie do końca wynikało to z postanowienia. Trochę pomógł przypadek, reszty dokonała niechęć rodziców do moich pasji silnie związanych z nowymi znajomościami i trudami rozrywek dnia codziennego. Starzy okazali się wybitnie asertywni i byli w tym cholernie skuteczni. Wyniosłem się z domu, bo przecież dorosły człowiek nie może pozwolić na to, aby inni decydowali za niego. Tak, więc wyniosłem się z domu i byłem o krok od tego, żeby ten tekst zaczynał się od "Postanowiłem zostać bezdomnym żulem", ale los, lub jak kto woli, przypadek, zdecydowały inaczej.
Zanim zostałem mówcą motywacyjnym przez jakiś czas robiłem w handlu bezpośrednim, szemranym telemarketingu, byłem nocnym portierem w hotelu będącym agencją towarzyską. W pewnej dziwnej firmie rozwoziłem małe dziwne paczuszki, sprzątałem w salonie tatuażu. Byłem "asystentem reżysera" w projekcie filmowym, który nie miał prawa wypalić i nie wypalił. Przez dwa lata pracowałem, jako techniczny na trasie kapeli rockowej średniego formatu. Później z racji wyrobionej opinii dorabiałem u gwiazd większego formatu. Szwendałem się po studiach nagraniowych i telewizyjnych, z racji rozrywkowego podejścia do życia brałem udział w mniej lub bardziej poważnych projektach artystycznych, marketingowych i tych, które trudno mi do dzisiaj sklasyfikować, a nawet zrozumieć. Zaliczyłem całkiem sporo panienek, całkiem sporo panienek zaliczyło mnie, naoglądałem się cudów i tragedii. "...Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary...", a wszystko po to, bo jest niezły hajp, żeby teraz zostać pieprzonym mówcą motywacyjnym. Wyjątkowo dobrze się tym handluje i mnóstwo leszczy jest na to skłonnych wydać kasę swoją, firmową lub obrzydliwie bogatych rodziców...
"Z życia mówcy motywacyjnego"
Postanowiłem zostać "mówcą motywacyjnym". Może nie do końca wynikało to z postanowienia. Trochę pomógł przypadek, reszty dokonała niechęć rodziców do moich pasji silnie związanych z nowymi znajomościami i trudami rozrywek dnia codziennego. Starzy okazali się wybitnie asertywni i byli w tym cholernie skuteczni. Wyniosłem się z domu, bo przecież dorosły człowiek nie może pozwolić na to, aby inni decydowali za niego. Tak, więc wyniosłem się z domu i byłem o krok od tego, żeby ten tekst zaczynał się od "Postanowiłem zostać bezdomnym żulem", ale los, lub jak kto woli, przypadek, zdecydowały inaczej.
Zanim zostałem mówcą motywacyjnym przez jakiś czas robiłem w handlu bezpośrednim, szemranym telemarketingu, byłem nocnym portierem w hotelu będącym agencją towarzyską. W pewnej dziwnej firmie rozwoziłem małe dziwne paczuszki, sprzątałem w salonie tatuażu. Byłem "asystentem reżysera" w projekcie filmowym, który nie miał prawa wypalić i nie wypalił. Przez dwa lata pracowałem, jako techniczny na trasie kapeli rockowej średniego formatu. Później z racji wyrobionej opinii dorabiałem u gwiazd większego formatu. Szwendałem się po studiach nagraniowych i telewizyjnych, z racji rozrywkowego podejścia do życia brałem udział w mniej lub bardziej poważnych projektach artystycznych, marketingowych i tych, które trudno mi do dzisiaj sklasyfikować, a nawet zrozumieć. Zaliczyłem całkiem sporo panienek, całkiem sporo panienek zaliczyło mnie, naoglądałem się cudów i tragedii. "...Widziałem rzeczy, którym wy ludzie nie dalibyście wiary...", a wszystko po to, bo jest niezły hajp, żeby teraz zostać pieprzonym mówcą motywacyjnym. Wyjątkowo dobrze się tym handluje i mnóstwo leszczy jest na to skłonnych wydać kasę swoją, firmową lub obrzydliwie bogatych rodziców...
Ostatnio edytowany:
2018-01-31 14:27:34
swd56
- Superbojownik
·
6 lat temu
Opla nikt nie sprzedaje
--
Gun control :should mean a balanced stance and a smooth trigger pull
Forum
>
Kawały Mięsne
>
Z życia płatnego zabójcy - cz. 1
- Kawałki Mięsne
- Palma Pikczers
- HydePark
- FotoSzopki
- Filmożercy, Książkoholicy i Muzykanci
- Moto Forum
- Jestem nowy i…
- Kuchnia Pełna Niespodzianek
- Grajdołek Potworny
- Głupie Pytania
- Narzekalnia :>
- Poezja Luźna
- Cmok Forum
- Półmisek Literata
- Inteligentna Jazda
- Pytania Do Redakcji
- English Jokes & Life (en)
- Nu, pagadi! (ru)
- L'esprit pointu (fr)
- Deutsche Welle (de)
- Sportowa Arena
Ciekawe wątki
Redhead power!
(1933)