W akcie desperacji Kowalska udała sie na wieś do miejscowego znachora, co by może on znalazł dla niej dietę cud.Znachor cierpliwie wysłuchał opowieści kobiety co i czego ona nie stosowała i rzekł:
-Ziemniaki
-Co mam je jeść?!
-Nie, zbierać
-Ziemniaki
-Co mam je jeść?!
-Nie, zbierać