Abramek był pierwszy raz w cyrku, wróciwszy opowiada mamie z zachwytem:
- Mama, jakie tam wszystko było wspaniałe! I akrobaci, i czarodziej, i treser z tygrysami, i śmieszni klauni. A w drugim namiocie była jeszcze inna atrakcja - pan jeździł na motorze po ścianach! Jak dorosnę, to się nauczę jeździć na motocyklu i też będę pokazywał taką atrakcję!
- Abramek - odpowiada mądra mama - Żyd na motocyklu to już wystarczająca atrakcja, po co jeszcze jeździć po ścianach?
- Mama, jakie tam wszystko było wspaniałe! I akrobaci, i czarodziej, i treser z tygrysami, i śmieszni klauni. A w drugim namiocie była jeszcze inna atrakcja - pan jeździł na motorze po ścianach! Jak dorosnę, to się nauczę jeździć na motocyklu i też będę pokazywał taką atrakcję!
- Abramek - odpowiada mądra mama - Żyd na motocyklu to już wystarczająca atrakcja, po co jeszcze jeździć po ścianach?
--
Nie mówcie mi, co mam robić, a ja wam nie powiem, dokąd macie iść.