Polska drużyna postanowiła zorganizować domówkę. Wszyscy dobrze sie bawią, drinki polane a tu nagle pukanie do drzwi. Otwierają a tam spóźniony Milik. Wszyscy zdziwieni:
- Arek, a gdzie ty sie podziewałeś?
- sorry chłopaki, nie mogłem trafić
- Arek, a gdzie ty sie podziewałeś?
- sorry chłopaki, nie mogłem trafić