Chyba nigdy się nie znudzi

Jak nie lubię Kwaśniewskiego, to ten "art" uważam za dno

a mnie się podobuje pieprzone komuchy

spece od fotoszopa zróbcie mi tak Putina i napis po rusku

:tomasz35

:tomasz35

Odgrzewany kotlet bywa często niestrawny. Szydzenie z Kwaśniewskiego byłoby zabawne, gdyby było aktualne, a sama postać była ze świecznika. A dziś? Przecież to z rzadka pokazywany w telewizji były... Więc jak ktoś się dopiero teraz zebrał na odwagę, to tylko jej pogratulować.
:czujnyjakpiespotrojny czy Ty się zatrzymałeś w rozwoju na etapie Pietrzaka? Popatrz w kalendarz, pooglądaj wiadomości. Komuchów już nie ma, nawet się do sejmu nie dostali. A Ty nadal stara śpiewka?

:hubbabubba czyli filmów z lat 30-90 też nie można oglądać bo to odgrzewane kotlety?

:krugerek_ chyba czym innym filmy, a czym innym dowalanie byłym osobistościom. Jeśli nie widzisz różnicy, to strasznie mi z tego powodu wszystko jedno.

:hubbabubba
Najfajniejsze jest to, że Kwachu, wbrew Twoim obawom, zyskuje popularność. Taką pozytywną.
Wyjdź z neta, pogadaj z ludźmi i może się okaże, że to jest jedna z najlepszych akcji PR-owych ostatnich lat. Zobacz reakcje.

:hubbabubba ot kolejna fascynacja gimbazy internetu, jak np. swego czasu dowcipy o Łotyszach. Kolejność standardowa: najpierw kilka perełek, później trochę dobrego contentu, a teraz żenada i wdeptywanie motywu w glebę, bo się spopularyzował. Wkrótce pewnie pojawi się coś nowego.

:hubbabubba nie zatrzymałem się, spokojna Twoja rozczochrana. Jestem tylko na lewusów uczulony. Zabrali mi najlepsze lata życia i obciążyli swoim syfem parę pokoleń przede mną i po mnie. Jak widzę chlipiących z żalu po nich do dziś albo kolejnych oszołomionych zapala mi się alarm. Ty pisząc o nim "osobistość" też mnie niepokoisz, bo nie wiem czy chodzi Ci o byłego Prezydenta czy jego wcześniejszą karierę. Zresztą oba te tematy są lekko żenujące. Zaraz się zlecą inni, weż np :dwoogim następny apologeta tej mendy.

Podobnie jak lewusy działają na mnie populiści, państwowcy jak Pisiory. To po prostu podobna ideologia gospodarcza czyli ktoś za mnie będzie decydował i robił mi dobrze. Nie dość, że to nieudacznicy, oszuści i kłamcy to jeszcze nawet gdyby mieli najlepsze chęci to niemożliwe do wykonania w ten sposób. Państwo wielkie i opiekuńcze to mit. Zawsze będzie je toczyć gangrena. Błąd jest w filozofii.

Na deser zostawiłem sobie religijnych oszołomów i terrorystów, którzy zamiast dyskusji, postępu i wiedzy proponują mi przyjmowanie czegoś na wiarę.
Na dodatek jak tam zajrzysz pod podszewkę odrzuca hipokryzja do n-tej potęgi a od głupoty, fałszu i syfu kręci się w głowie. O degeneracji czy zwykłego parcia na kaskę już nie wspomnę.
Trzymam się od tego jak najdalej, żeby nie zasyfić sobie duszy.

Coś czego będę bronił zawsze to wolność, zarówno gospodarcza jak i światopoglądowa. Wygrywać musi najlepszy pomysł, pracowitość, pomysł, wiedza, nauka, fakty. Każdy szkodnik powinien być odizolowany od wpływu, niech sobie zjada to co sobie nawarzy, niech nie gotuje tego innym.

:czujnyjakpiespotrojny
Pojebało Cię?
Napisałem, że ma dobry PR a ty wyciągasz wnioski jak arab z koziej dupy?