Z okazji Halloween, Michael postanowił trochę "poprzebierać" głównych bohaterów swojego komiksu. Nie za zombiaki, frankensztajny i wampiry [hłe hłe, zwłaszcza z tymi wampirami to byłby ciekawy pomysł] ale za gwiazdy rocka. No to... miłego oglądania (-;
Fiona, jako Joan Jett - którą guzik obchodzi jej zła reputacja
Van, jako David Bowie/Ziggy Stardust, z okrzykiem łubudu-bum, pięknie pani dziękuję
który, biorąc pod uwagę wrażliwość jego serca, może nawiązywać i do tej piosenki:
Jim, jako Elvis Presley, sugerujący "trochę mniej gadania, ciut więcej działania"
Hall Henderson, jako Freddie Mercury, zapytujący retorycznie kto chce żyć wiecznie
oraz Akela, jako Debbie Harry, narzekająca na kogoś kto się drażni, jak to ma w zwyczaju
Czy wy też macie ochotę ubrać się w swoje najbardziej zużyte ciuchy, uzbroić w mętne spojrzenie, peta w kąciku ust, przybrać najbardziej zakapiorską minę jaką potraficie i przejść po sąsiadach z propozycją z gatunku nie do odrzucenia: "wódka! ...albo psikus?", serwowaną oczywiście stosownym tonem głosu? (-;
Fiona, jako Joan Jett - którą guzik obchodzi jej zła reputacja
Van, jako David Bowie/Ziggy Stardust, z okrzykiem łubudu-bum, pięknie pani dziękuję
który, biorąc pod uwagę wrażliwość jego serca, może nawiązywać i do tej piosenki:
Jim, jako Elvis Presley, sugerujący "trochę mniej gadania, ciut więcej działania"
Hall Henderson, jako Freddie Mercury, zapytujący retorycznie kto chce żyć wiecznie
oraz Akela, jako Debbie Harry, narzekająca na kogoś kto się drażni, jak to ma w zwyczaju
Czy wy też macie ochotę ubrać się w swoje najbardziej zużyte ciuchy, uzbroić w mętne spojrzenie, peta w kąciku ust, przybrać najbardziej zakapiorską minę jaką potraficie i przejść po sąsiadach z propozycją z gatunku nie do odrzucenia: "wódka! ...albo psikus?", serwowaną oczywiście stosownym tonem głosu? (-;
--
Tylko tego nie spierdolcie. Tylko tego nie spierdolcie. Proszę, tylko tego nie spierdolcie!