Jakiś czas temu, rok abo nawet półtora, :gen_Italia wrzucił fotki ISS przelatującej na tle Słońca.
I ja też tak chciałem... i wczoraj się w końcu za to wziąłem
Pojechałem na miejsce gdzie zjawisko miało być widoczne, wyrozstawiałem się...



... i czekam aż ISS przyleci i się będzie dziać - niecałą sekundę miała trwać impreza. Tyle na ogół trwa czas tranzyu stacji kosmicznej przez tarczę słoneczną

Przyleciały, ale chmury niestety - cirrusy pierzaste
W porywach wyglądało to tak.




Chmury niestety rozmyły trochę obraz, ale trzeba mimo wszystko zastosować o wiele krótsze czasy - kombinowałem z 1/400 s ale chyba należy "poświęcić" ISO, nie upierać się przy 100, i zapodać o wieeele krótszy czas naświetlania

...ale coś tam widać mimo wszystko






Cóż, pierwsze koty za płoty, następnym razem będzie lepiej



ps. Szurszon nie, nie szukałem żadnych plam, to się nie liczy

W pierwszej chwili myślałem, że to jajko z resztką kupy, ale jak mówisz, że to ISS no to muszę Ci wierzyć

Fajnie wygląda to słońce z chmurami, a ISS też się udał całkiem przyzwoicie

https://www.youtube.com/watch?v=M9P-eDS3oMc

Z ostrością chyba troszkę nie trafiłeś, ale jak nie ma plam, to w sumie trudno dobrze ją ustawić.

Edit: nie wiem jaki masz aparat, ale generalnie nie ma sensu upierać się przy ISO100.

Łee. Już myślałem, że poleciałeś na ISS zrobić dla nas fotki

Aczemu to się aparatu nie uszkadza ? Skoro tak Zdjeice słońca robić

:Yoop, ale oczekiwania były... ambitniejsze delikatnie mówiąc
Cóż, chmurki + długi czas naświetlania + ciut ostrość nie trafiona...

Za miesiąc ma być w okolicy podobna impreza - lepiej się przyłożę, i będzie co najmniej tak



... i nie będzie sobie pokpiwał na temat kurzego guana


:czary_mary , mam takie drzewo naprzeciwko balkonu, u sąsiada...

:gen_Italia 760D - się pokombinuje

Przy okazji

Uwaga - nie dotyczy osób będących dumnymi z powodu nieposiadania telewizora

Puszczacie czasem sobie telewizor nie do oglądania, tylko żeby sobie plumkał w tle podczas gdy człowiek zajęty czymś innym? Bo ja tak

Jest taka aplikacja na smart tv - Earth Online. Ja mam LG, ale pewnie na inne też jest.
I właśnie to sobie czasami puszczam w tle - wygląda to tak mniej więcej

:tomasz35 sratytaty. Mucha Ci nasrała na obiektyw, a nie stacja

na rozżarzonym tle...

:tomasz35 w Canonach generalnie (z kilkoma tylko wyjątkami) nie ma sensu stosowanie niskiego ISO, szczególnie w przypadku astrofoto; np. dla mojego 600D optymalna kombinacja stosunku sygnału do szumu (SNR) i rozpiętości tonalnej wychodzi dla ISO800. A za to w części Nikonów sensowniej właśnie ustawiać raczej niskie ISO. Trzeba też pamiętać, że wbrew powszechnej opinii, ustawienie ISO tak naprawdę nie zmienia czułości sensora (ona jest stała, taka jaką fabryka zrobiła) i zwiększanie nie powoduje, że rejestruje on więcej danych, to jest po prostu wzmocnienie już zarejestrowanego sygnału (a różnice w optymalnej wartości wynikają z tego, jak sam proces odczytu i wzmocnienia danych z sensora się odbywa) i generalnie (prawie) taki sam efekt da się osiągnąć podczas obróbki na kompie. ISO wpływa za to na SNR i rozpiętość tonalną.

W ogóle, to można sobie w miarę prosto policzyć maksymalny czas otwarcia migawki podczas tranzytu. Z rozmiaru piksela w aparacie i ogniskowej teleskopu mamy rozdzielczość obrazu w sekundach kątowych (rozmiar piksela w mikrometrach podzielić przez ogniskową w milimetrach i całość pomnożyć przez 206,3); Transit Finder podaje prędkość ISS w sekundach kątowych na sekundę - dzielimy jedno przez drugie i mamy czas, w jakim obraz ISS przesunie się na matrycy o jeden piksel. Więc czas otwarcia migawki nie może być dłuższy niż to, co nam wyszło.

:tomasz35 ja ogólnie do astrofoto mam stosunek taki no... jak do GoTo

Dla mnie cała zabawa z obserwacjami to znaleźć samemu i własnymi oczami obejrzeć. Ale doceniam starania innych

:gen_italia , wychodzi, że 1/400 spokojnie powinno wystarczyć


:yoop, focenie jest PO oglądaniu, jest uzupełnieniem oglądania. Z tym, że są takie zjawiska jak np. to powyżej, którego sobie nie pooglądasz - trwa niecałą sekundę, na żywo wygląda jak mignięcie czarnej plamki przez tarczę słoneczną. Ja sobie to kilka tygodni temu oglądnąłem - po prostu w ułamku sekundy plamka przeleciała przez Słońce i koniec
Fajne, ale akurat tu przydaje się zdjęcie.

Jakąś inna galaktykę to też średnio się ogląda "na żywo" - takim amatorom jak ja czy Ty. Jeżdżę czasami do takiego amatorskiego, powiatowego klubu astronomicznego w moim powiecie - co prawda od marca nie byłem ze względu na zarazę :/
Mają tam całkiem poważny teleskop 16 cali. I nawet przez taki teleskop inna galaktyka to mgiełka, większa lub mniejsza - dopiero na fotkach wychodzą cuda

:tomasz35 ale z kolei jeśli ktoś jest jeszcze bardziej amatorem, takim np. jak ja, [tzn. totalnym amatorem, a nie w tym pozytywnym znaczeniu ], to w sumie takie oglądanie "na żywo" dostarcza sporych wrażeń. Ze dwa lata temu oglądaliśmy sobie na podłódzkiej wsi [takiej, gdzie zanieczyszczenie światłem jest prawie żadne] galaktykę Andromedy i kurczę, zrobiło to na mnie naprawdę duże wrażenie. Ale no właśnie - ja jestem takim amatorem, że mnie nawet Księżyc oglądany przez teleskop albo najbliższe planety, zachwycają

:tomasz35 no tak, tylko skoro nie widać, tzn że to nie są obserwacje. A to że wykorzystując różnorakie sprzęty i oprogramowanie da się uzyskać ładnie wyglądający obrazek to dla mnie jest już zupełnie inna bajka.
Poza tym po kilku zlotach miłośników astronomii, miłośnicy astrofoto kojarzą mi się głównie z imprezowaniem - rozstawią sprzęt, ustawią obiekt do śledzenia, parametry fotek i idą balować, wracają po paru godzinach zgrać materiał do stackowania. Tak że tego..., astrofoto to nie dla mnie

:yoop no patrz, a my byliśmy na takim zlocie astrofoto, że byłam w ciężkim szoku - okazało się, że oni naprawdę przyjechali obserwować niebo i foty robić

:yoop jest jeszcze EAA (electronically assisted astronomy), czyli coś takiego w pół drogi między astrofoto a wizualem. Np. obraz łapie kamera, ale obróbka, stackowanie itp. leci w czasie rzeczywistym (albo prawie), albo wykorzystuje się noktowizory (btw. kupiłem se jakiś czas temu tę tubę noktowizyjną, o której kiedyś tu gadaliśmy i muszę powiedzieć, że efekty są całkiem całkiem) do wzmacniania światła. Albo nawet jedno i drugie.
Jak dla mnie, to nie ma co się ograniczać i upierać przy obserwacjach stricte wizualnych, kiedy stosunkowo łatwo dostępne są zdobycze techniki, które zwiększają możliwości danej optyki czasem nawet o kilka rzędów wielkości. Po to ta cała elektronika jest.

:miss_cappuccino , ja jestem podobny amator jak Ty
Uwielbiam Księżyc, te górki, pagórki, kratery, a na ich dnie znowu górki i kraterki... cuuudo. I patrzenie na mapę, i rozpoznawanie co ważniejszych kraterów, miejsc... i wszystko dostępne z balkonu
Kurcze, kusi mnie kupić sobie globus Księżyca



:yoop , ja tylko powiedziałem, że są rzeczy które ciężko jest zaobserwować, wtedy dobrze jest wspomóc się zdjęciem
Nie rozdzielam tak zdecydowanie obserwacji od astrofotografii - ta pólka to obserwacje, a tamta to astrofoto i basta. U mnie to się zazębia
A do takiej "prawdziwej" astrofoto - czytaj ślęczenie godzinami nad obróbką - to zwyczajnie brak mi cierpliwości i umiejętności Podziwiam jednak ludzi którzy to robią.

Fotki służą mi głównie do pamiętania tego co się działo - tak jak na wycieczkach

ps.
:Yoop, a czasami jak uruchamiam teleskop na balkonie, to wkładam do niego aparat, z aparatu kabel do tv, i oglądam na ekranie... taki leń ze mnie

Ależ ja tutaj nie deprecjonuje zdobyczy techniki. Z tych astrofoto to się trochę podśmiechuję, bo cudów nie ma i zebranie materiału trochę trwa - nie ma wtedy niczego lepszego do roboty niż "wymiana doświadczeń.
Ale wiem, że wymaga to bardzo dużo wiedzy, żeby dobry materiał zebrać i jeszcze więcej, żeby potem go złożyć w fajną fotę.

Fakt że oglądanie nieba na TV trąci mi już pewną profanacją Ale tu też powód dość banalny, wiadomo że żaden sprzęt nie zastąpi dobrego nieba, a jak dobre niebo to z reguły oznacza jakieś odludzie i to robi dodatkowy fajny klimat. Bardzo lubię sobie pojechać w jakieś Bieszczady, czy inne odludne miejsce, położyć się na trawie i oglądać niebo przez lornetkę lub rozstawić teleskop i pogapić się na Łysego. Zestawy goto cała reszta elektroniki oraz astrofoto to po prostu nie mój wybór

to z chmurami jest spoko...

:yoop , wiesz co to jest - jeden z najbardziej produktywnych przyrządów naukowych wytworzonych przez człowieka - a raczej jego model.
Teleskop pracujący w zakresie światła widzialnego dzięki któremu dokonano chyba więcej odkryć niż dzięki wszystkim innym teleskopom optycznym.
I nikt nigdy nie patrzy przez niego "bezpośrednio"

Czy takim optycznym cudem mozna zobaczyć sasiadkę na balkonie w sąsiednim powiecie?

:czujnyjakpiespotrojny , tak... i to do gory nogami

:czujnyjakpiespotrojny jeśli oboje mieszkacie przy granicy powiatu to tak, na większych odległościach może się okazać, że ziemia nie jest jednak aż tak płaska jak się niektórym wydaje

:tomasz35 wciąż piszmy o amatorskich obserwacjach nieba Bo wiesz, tym sposobem można też powiedzieć, że jak ktoś lubi ryby łowić to lepiej kupić kuter rybacki, niż wędkę

:yoop , ojtamojtam, ja się tam nie znam na wędkarstwie, ale karpika to idzie złapać byle kijkiem, ale takiego marlina to już chyba tylko z jachtu czy kutra
A sąsiadka to jeszcze zależy na którym piętrze mieszka