--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć,
bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.
najlepsze było usłyszeć kilka razy, że facet zaczyna się od "x koła/miesiąc", później zostać draniem i materialistą, a następnie przekonać się, że dużo kobiet jednak tak nie myśli
Nie chce mi się wypowiadać na ten temat, ale przypomniałem sobie czasy studenckie. Kilka stówek w portmonetce gwarantowało spokój ducha, a dzisiaj brak większych oszczędności powodowałby u mnie poważny dyskomfort. Nie potrafiłbym żyć od pierwszego do pierwszego, choć sam doświadczyłem, że niekiedy trzeba.