Siedzimy na świetlicy, jedni piją kawę, inni jedzą. Jeden kumpel jadł bułkę i mlaskał. Jak ja nienawidzę jak ktoś mlaszcze przy jedzeniu. Kolega się wnerwił i gada do niego:
Szczytem szczytów jest gdy ktoś dzwoni (podkreślam to on dzwoni) i w żre i mlaska do słuchawki. Jezusicku ku*wa mać ja pie*dole jak mnie to z równowagi wyprowadza. Rzadko się trafia ale wtedy po prostu się rozłączam.
--
Podobno przepłaciłem za sygnaturkę! Powiedzcie proszę, że to nieprawda :(
miki A mnie starsznie wnerwia jak dzwoni do mnie klient, a w tle słyszę jego ptaki - kanarki lub papugi. Kiedyś zadzwonił telefon, odbieram i słyszę jak gość szcza do toalety. Tak długo czekał na połączenie, że poszedł z telefonem odcedzić kartofle
--
Cóż za nieszczęście być kobietą! A największe nieszczęście dla kobiety to nie rozumieć, iż jest to nieszczęście.
21 dla mnie może sikać na środku gołębnika, ze swoją ukochaną papugą na ramieniu, gwiżdżącą marsz Mendelsona. No problemo Może używać ku*wa jako przerywnika, zwracać się do mnie per ty i seplenić. Luzik Ale jak mi zacznie ćlamkać do słuchawki. Cytując klasyka - "to już jest koniec, możemy już iść"
--
Podobno przepłaciłem za sygnaturkę! Powiedzcie proszę, że to nieprawda :(