Na kanwie ostatnich plotek o planowanej podwyżce cen paliw o 20gr/l i informacji o epidemii cholery w Jemenie podczas wojny domowej przykleiła mi się do głowy myśl - jak szybko Egipt i Arabia Saudyjska posprzątała by rozlaną na powierzchni Morza Arabskiego plamę ropy z tankowca. Gdyby np. tacy szyiccy rebelianci Huti z południowozachodniego Jemenu z sukcesem zaatakowali by płynący tamtędy statek? Wyobraźni Huti nie brakuje, zeszłego roku wystrzelili w kierunku Mekki poradzieckiego scuda, którego Arabia Saudyjska zestrzeliła kilkadziesiąt km od miasta
--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.