Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Problemy nowobogackich
bulcyk22
bulcyk22 - Wiekowy Bojownik · 7 lat temu

DOROBKIEWICZE WOJENNI WE FRANCYI.

O tem, jak nowi milionerzy, którzy na dostawach wojennych i w handlu lichwiarskim w krótkim czasie dorobili się znacznych fortun, w codziennem życiu starają się z jednej strony afiszować swojem bogactwem, a z drugiej unikać wszystkiego, coby ich mogło zdradzić jako dorobkiewiczów, podaje „Temps" parę zabawnych szczegółów.

I tak spotkać można często w dziale inseratowym gazet anonse, w których damy z lepszego towarzystwa ofiarują się pod dyskrecyą udzielać lekcyi taktu i dobrego zachowania się tym panom i paniom, które chciałyby ,,z szczególnych powodów zaznajomić, się z dobremi manierami wykwintnego świata".

Inny szczegół dotyczy lękliwości nowych bogaczy przed wysokimi numerami ich nowych automobilów. Ponieważ automobile numeruje się liczbami porządkowemi według daty ich zgłoszenia, ta wielkość numeru automobilu jest wskaźnikiem terminu jego nabycia. Zdarzyło się nieraz, że tłum, który po wysokich numerach automobilów poznał tych nowych bogaczy, obrzucił ich podczas jazdy szyderstwem i obelgami. Aby się od tego uchronić, błagają ci nowi bogacz o możliwie najniższe numery.

ŻYCIE W KOPENHADZE.

Współpracownik „Skansko Alfonblad" taki kreśli obrazek życia dzisiejszej Kopenhagi Przyjeżdżamy po godzinie szóstej i chcemy kupić sobie parę cygar. Niestety, wszystkie salepy pozamykane. Ulice pogrążone w ciemności i skąpane w ulewnym deszczu. Jakże inaczej wyglądało miasto dawniej, gdy „Streiget” główna ulica Kopenhagi tonęła w świetle i niepodobna było przecisnąć się przez tłum uliczny. Jesteśmy głodni i wstępujemy o godzinie wpół do dziesiątej do dziesiątej do hotelu Bristol. „Żałujemy — powiadają nam - po godzinie 4 wieczćr nie wolno nam podawać potraw ciepłych” —

Z melancholią bierzemy zimną przekąskę O godzinie jedenastej wypraszają nas niubłaganie za drzwi. Konieczność oszczędzania światła i węgla. Spieszymy do domu. Wstępujemy po schodach Kładziemy się do łóżka i marzniemy, bo i ogrzewacze centralne zamknięte. Następnego dnia chcemy łodzią powrócić do domu. Ale wpierw chcemy kupić nieco aalborgu (rodzaj duńskiej wódki). Otrzymujemy hiobową wiadomość: 2 korony 50 hal. (koło 4 koron 75 hal. w walucie austryackiej, za flaszkę, bo i wódka w Danii się kończy.

Ilustrowany Kuryer Codzienny, 28-04-1917

https://100lattemu.pl/

lukashero
O kurde, to naprawde kiepsko w Kopenhadze bylo. Ale juz jest lepiej. 100 lat im to zajelo


--
Lepiej spróbowac, niz nie spróbowac i żałować.
Forum > Hyde Park V > Problemy nowobogackich
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj