Stoję w aptece, kropelki mi się skończyły, szybko i sprawnie to idzie, wtem słyszę jak się drzwi otwierają i ktoś wszedł. Aż zaszczypało w nosie i zapiekło w oczy. Moja niezdrowa ciekawość wzięła górę i odwróciłem się spojrzeć kto to. Jak na niego spojrzałem, akurat kaszlnął.
Ja wiele zrozumiem, można palić, można zębów regularnie nie myć, można pić, ale gość chyba ze szczoteczką miał styczność gdzieś w podstawówce, a był zdrowo po 70. Nagły skurcz żołądka, ledwo łyknąłem, bo bym gościa upaskudził z góry na dół. Padlina to przy tym pikuś, kocie odchody to istna perfuma, menel w autobusie z włączonym ogrzewaniem to przy tym małe piwo. Kierwa mać, współczuję kobicie, która go obsłużyła (chyba, że go wyprosiła, nie zostałem żeby sprawdzić).
Tak skondensowanej esencji smrodu jeszcze nie spotkałem. Skąd tacy ludzie się biorą? :/
Ja wiele zrozumiem, można palić, można zębów regularnie nie myć, można pić, ale gość chyba ze szczoteczką miał styczność gdzieś w podstawówce, a był zdrowo po 70. Nagły skurcz żołądka, ledwo łyknąłem, bo bym gościa upaskudził z góry na dół. Padlina to przy tym pikuś, kocie odchody to istna perfuma, menel w autobusie z włączonym ogrzewaniem to przy tym małe piwo. Kierwa mać, współczuję kobicie, która go obsłużyła (chyba, że go wyprosiła, nie zostałem żeby sprawdzić).
Tak skondensowanej esencji smrodu jeszcze nie spotkałem. Skąd tacy ludzie się biorą? :/
Ostatnio edytowany:
2017-01-30 13:15:53
--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."