Przez przypadek wyjechałem z Krakowa na bramki autostradowe na Katowice. Normalnie musiałbym zapylać 30 km by zawrócić i kolejne 30 aby wrócić do punktu gdzie popełniłem błąd. Jednak mila pani ma bramkach pokazała mi przejazd przez ich firmowy parking, gdzie dosyć łatwo wydostałem się znów na kierunek Zakopane. Ale 10 zeta za podniesienie bramki trzeba zapłacić, jednak odpada oplata powrotna- druga dycha, czas, paliwo. Więc jakbyście też się zagadali przez telefon....
Ostatnio edytowany:
2016-12-06 16:57:40