Dzien 12, miesiac 3
Sauron dowiedzial sie, ze umiem pisac i zabral do siebie, na wydzial naukowy.
Wydzial byl organizowany na rozkaz Wielkiego Bossa, zdenerwowanego naszymi stratami na froncie Doriackim.
Okazalo sie, ze elfi lucznicy bezkarnie rozstrzeliwuja naszych chlopców z ukrycia. Strzelaja tak celnie, ze niewazne, ile chlopaki maja na sobie zelaza, i tak jakas szczelina sie znajduje.
Pierwszym wynalazkiem Sau byla zbroja calkowicie pozbawiona szczelin. Na obutego w zelazne buty orka zakladalo sie cos w rodzaju metalowego wiadra. Do wiadra przyspawano wlócznie. Wynik wyglada mniej wiecej jak wyposazony w dluga raczke czajnik na nogach. Ustawione w szeregu, takie czajniczki prezentowaly sie naprawde okazale. Dopóki nie zaczely sie poruszac. Bowiem isc jednoczesnie, w szyku i w skoordynowany sposób nie dali rady, od razu zaczynajac zderzac sie ze soba nawzajem i robiac przy tym potworny halas.
Próby na poligonie doprowadzily do jeszcze sromotniejszej kleski. Wsród harmideru z kuchni rodem okazalo sie, ze utrzymywac kierunku ci Krzyzacy nie byli w stanie. Ale jakby inaczej, skoro dla wiekszego bezpieczenstwa Sauron zrezygnowal ze zrobienia w tych konserwach otworów na oczy.
Nie minelo piec minut, jak czajniczki poszly w rozsypke, co sekunde zderzajac sie ze soba i brzekajac jak pekniete dzwony. Zapachnialo skandalem, ale Sau nie dal sie zniechecic i od razu wymyslil upgrade - zaproponowal aby zespawac na stale dwie dziesiatki wiader w szereg, aby fizycznie nie bylo mozliwosci rozejscia sie na wszystkie strony.
Wielki Boss rozjasnil sie, kowale wzieli sie do pracy i po dwóch godzinach pierwszy w historii szyk (bardzo) zwarty byl gotowy.
Czwarty oddzial zanurkowal do swych wiader i stalowa sciana ruszyla na wroga. Wniebowziety Sauron, odwróciwszy sie do Bossa, zaczal z namaszczeniem przemawiac, zywo gestykulujac i podskakujac z podniecenia. Szybko chmurzace sie oblicze Melkora zmusilo go jednak do odwrócenia sie i spojrzenia za siebie.
Na drodze szyku trafil sie plytki rów. Prawa flanka, nagle straciwszy grunt pod nogami, wypadla ze swych skorup na ziemie. Ten kraj bojowego superczajnika zawisl w powietrzu. Szyk wykrzywil sie, posrodku ktos sie potknal i zelazna sciana runela. Z wiader na lewej flance wysypali sie chlopaki, a na srodku radosnie sterczaly wymachujace nogi. Wielki Boss ciezko popatrzyl na Saurona i skierowal sie do swych komnat.
Sauron polazl za nim, mamroczac pod nosem, ze gdyby dac orkom ostrogi, taki rozwój wypadków moznaby bylo obrócic w triumf.
Dzien 22, miesiac 3
Sauron bardzo chcial zrehabilitowac sie przed Bossem i przygotowal dla niego niespodzianke.
Niespodzianka nazywala sie mini-ork.
Sprawa polegala na, jak mi wytlumaczyl Sau, nastepujacym zalozeniu: Orki sa duze, dlatego ich widac, dlatego mozna trafic w nie z luku. Totez, jesli orki beda male, trafienie ich bedzie duzo trudniejsze.
Mamy wiec zapotrzebowanie na dwa preparaty: minimazyne zmniejszajaca orka do rozmiaru karalucha i maxidryne przywracajaca smialemu wojownikowi poprzednia wielkosc. To przywrócenie wielkosci zajdzie na tylach przeciwnika, co pozwoli go zaskoczyc i doprowadzi do zwyciestwa.
Natchniony Sauron zamknal sie razem ze mna w laboratorium i rozpoczal badania. Ledwo nadazalem zapisywac wzory, które mi dyktowal. Proponowalem temu Boyle-Mariottowi przeprowadzic najpierw doswiadczenie w laboratorium, ale on nie sluchal, i od razu polecial z raportem do Bossa.
Nie wiem, co on mu tam naopowiadal, ale kiedy zjawilem sie w sali tronowej razem z wyznaczonym na króliki doswiadczalne ósmym plutonem, blask facjaty Wielkiego Bossa przycmiewal lsnienie Silmarilli w nakryciu jego glowy.
Szef az podskakiwal ze zniecierpliwienia i rozkazal natychmiast rozpoczac prezentacje.
Wyciagnalem sloik minimazyny i przy pomocy lyzeczki z podzialka napelnilem szarym proszkiem pierwsza piatke eksperymentatorów. Od jego smaku waskie slepia ochotników najpierw upodobnily sie do bulajów, a potem do wetknietych w oczodoly okraglych butelek po piwie. Minimazyna zadzialala szybko. Juz po sekundzie lezala przed nami sterta ubran i broni pierwszych minimalistów.
Sami pionierzy zupelnie zagubili sie we wlasnych lachmanach. Na przyklad, Kuwropa wyciagnelismy z jego wlasnego buta. Nie zyl juz. Udusil sie.
Wielki Boss zachmurzyl sie nieco. Sauron, aby poprawic nieco popsute wrazenie, mrugnal do mnie - maksymizuj. Zaczalem wpychac w malenkich drani maxidryne.
W ogóle, to ja ich rozumiem. Maxidryne nasz Lomonosow wymyslil zrobic w kapsulkach. Rozmiary tych kapsulek byly równe wielkosci glów mini-orków i dlatego nakarmic ich tym lekiem bylo dosc trudno. Pitlohowi o malo nie skrecilem karku, Riwszyhowi i Pirkuthowi zwichnalem szczeki i tylko Fritluk, widzac co sie swieci, niczym pyton zakomodowal pigulke bez mojej pomocy.
Na wynik nie musielismy dlugo czekac, czwórka powrócila do normalnej wielkosci, a raczej prawie do normalnej. Jak sie spodziewalem, nasz Lavoisier namieszal zarówno z doza jak i ze skladem. Zamiast klasycznych proporcji goryla, ochotnicy wygladali raczej na pajaki. Przy okazji, stracili wszystkie wlosy, zeby i cos tam jeszcze. W kazdym razie, Boss nas wykopal.
Sauron dowiedzial sie, ze umiem pisac i zabral do siebie, na wydzial naukowy.
Wydzial byl organizowany na rozkaz Wielkiego Bossa, zdenerwowanego naszymi stratami na froncie Doriackim.
Okazalo sie, ze elfi lucznicy bezkarnie rozstrzeliwuja naszych chlopców z ukrycia. Strzelaja tak celnie, ze niewazne, ile chlopaki maja na sobie zelaza, i tak jakas szczelina sie znajduje.
Pierwszym wynalazkiem Sau byla zbroja calkowicie pozbawiona szczelin. Na obutego w zelazne buty orka zakladalo sie cos w rodzaju metalowego wiadra. Do wiadra przyspawano wlócznie. Wynik wyglada mniej wiecej jak wyposazony w dluga raczke czajnik na nogach. Ustawione w szeregu, takie czajniczki prezentowaly sie naprawde okazale. Dopóki nie zaczely sie poruszac. Bowiem isc jednoczesnie, w szyku i w skoordynowany sposób nie dali rady, od razu zaczynajac zderzac sie ze soba nawzajem i robiac przy tym potworny halas.
Próby na poligonie doprowadzily do jeszcze sromotniejszej kleski. Wsród harmideru z kuchni rodem okazalo sie, ze utrzymywac kierunku ci Krzyzacy nie byli w stanie. Ale jakby inaczej, skoro dla wiekszego bezpieczenstwa Sauron zrezygnowal ze zrobienia w tych konserwach otworów na oczy.
Nie minelo piec minut, jak czajniczki poszly w rozsypke, co sekunde zderzajac sie ze soba i brzekajac jak pekniete dzwony. Zapachnialo skandalem, ale Sau nie dal sie zniechecic i od razu wymyslil upgrade - zaproponowal aby zespawac na stale dwie dziesiatki wiader w szereg, aby fizycznie nie bylo mozliwosci rozejscia sie na wszystkie strony.
Wielki Boss rozjasnil sie, kowale wzieli sie do pracy i po dwóch godzinach pierwszy w historii szyk (bardzo) zwarty byl gotowy.
Czwarty oddzial zanurkowal do swych wiader i stalowa sciana ruszyla na wroga. Wniebowziety Sauron, odwróciwszy sie do Bossa, zaczal z namaszczeniem przemawiac, zywo gestykulujac i podskakujac z podniecenia. Szybko chmurzace sie oblicze Melkora zmusilo go jednak do odwrócenia sie i spojrzenia za siebie.
Na drodze szyku trafil sie plytki rów. Prawa flanka, nagle straciwszy grunt pod nogami, wypadla ze swych skorup na ziemie. Ten kraj bojowego superczajnika zawisl w powietrzu. Szyk wykrzywil sie, posrodku ktos sie potknal i zelazna sciana runela. Z wiader na lewej flance wysypali sie chlopaki, a na srodku radosnie sterczaly wymachujace nogi. Wielki Boss ciezko popatrzyl na Saurona i skierowal sie do swych komnat.
Sauron polazl za nim, mamroczac pod nosem, ze gdyby dac orkom ostrogi, taki rozwój wypadków moznaby bylo obrócic w triumf.
Dzien 22, miesiac 3
Sauron bardzo chcial zrehabilitowac sie przed Bossem i przygotowal dla niego niespodzianke.
Niespodzianka nazywala sie mini-ork.
Sprawa polegala na, jak mi wytlumaczyl Sau, nastepujacym zalozeniu: Orki sa duze, dlatego ich widac, dlatego mozna trafic w nie z luku. Totez, jesli orki beda male, trafienie ich bedzie duzo trudniejsze.
Mamy wiec zapotrzebowanie na dwa preparaty: minimazyne zmniejszajaca orka do rozmiaru karalucha i maxidryne przywracajaca smialemu wojownikowi poprzednia wielkosc. To przywrócenie wielkosci zajdzie na tylach przeciwnika, co pozwoli go zaskoczyc i doprowadzi do zwyciestwa.
Natchniony Sauron zamknal sie razem ze mna w laboratorium i rozpoczal badania. Ledwo nadazalem zapisywac wzory, które mi dyktowal. Proponowalem temu Boyle-Mariottowi przeprowadzic najpierw doswiadczenie w laboratorium, ale on nie sluchal, i od razu polecial z raportem do Bossa.
Nie wiem, co on mu tam naopowiadal, ale kiedy zjawilem sie w sali tronowej razem z wyznaczonym na króliki doswiadczalne ósmym plutonem, blask facjaty Wielkiego Bossa przycmiewal lsnienie Silmarilli w nakryciu jego glowy.
Szef az podskakiwal ze zniecierpliwienia i rozkazal natychmiast rozpoczac prezentacje.
Wyciagnalem sloik minimazyny i przy pomocy lyzeczki z podzialka napelnilem szarym proszkiem pierwsza piatke eksperymentatorów. Od jego smaku waskie slepia ochotników najpierw upodobnily sie do bulajów, a potem do wetknietych w oczodoly okraglych butelek po piwie. Minimazyna zadzialala szybko. Juz po sekundzie lezala przed nami sterta ubran i broni pierwszych minimalistów.
Sami pionierzy zupelnie zagubili sie we wlasnych lachmanach. Na przyklad, Kuwropa wyciagnelismy z jego wlasnego buta. Nie zyl juz. Udusil sie.
Wielki Boss zachmurzyl sie nieco. Sauron, aby poprawic nieco popsute wrazenie, mrugnal do mnie - maksymizuj. Zaczalem wpychac w malenkich drani maxidryne.
W ogóle, to ja ich rozumiem. Maxidryne nasz Lomonosow wymyslil zrobic w kapsulkach. Rozmiary tych kapsulek byly równe wielkosci glów mini-orków i dlatego nakarmic ich tym lekiem bylo dosc trudno. Pitlohowi o malo nie skrecilem karku, Riwszyhowi i Pirkuthowi zwichnalem szczeki i tylko Fritluk, widzac co sie swieci, niczym pyton zakomodowal pigulke bez mojej pomocy.
Na wynik nie musielismy dlugo czekac, czwórka powrócila do normalnej wielkosci, a raczej prawie do normalnej. Jak sie spodziewalem, nasz Lavoisier namieszal zarówno z doza jak i ze skladem. Zamiast klasycznych proporcji goryla, ochotnicy wygladali raczej na pajaki. Przy okazji, stracili wszystkie wlosy, zeby i cos tam jeszcze. W kazdym razie, Boss nas wykopal.
--
Tango Alpha Xray Alpha Tango India Oscar November India Sierra Tango Hotel Echo Foxtrot Tango