Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Kolejny zlot londyński, krótka relacja.
JegoAlterEgo
Kolejny, tym razem Express London Meeting został odby... odbył się w trzyosobowym składzie, za co z tego miejsca dziękujemy wraz z bratem Bojownikowi Salivalowi!
Od godziny 12 w samo południe, do 19.45 poświecił nam sporo swojego wolnego czasu, mam zatem nadzieję, że spędził go równie dobrze jak my.
Ale od początku, chronologicznie.
Nie wiem dlaczego umówiliśmy się pod pubem,

skoro naprzeciwko było całkiem okazałe Cassino?

Ktoś tu nie ma szczęścia w kartach... ;)
Najpierw trochę sztuki, podziwialiśmy żonglerów, akrobatów, iluzjonistów i cyrkowców w Covent Garden,

potem odwiedziliśmy pub, spróbowaliśmy piwa i przekąsek lokalnych,

zaatakowały nas agresywne wiewiórki,

(Salival, wrzuć, jak masz, foto jak odganiałeś tę sukę ze spodni )
rozczulił pies bezdomnego pilnujący jego dobytku, gdy ten był w pracy

Co z tego, że z piasku? Pies jest pies.
W tym miejscu jedno spostrzeżenie na ten temat, większość bezdomnych w Londynie siedzi na ulicy z psem, prawdopodobnie ma to podwójne uzasadnienie. Po pierwsze, razem ze zwierzakiem jest cieplej w zimę, ale bardziej chodzi o drugi aspekt, że część ludzi szybciej wrzuci monetę litując się nad psem, niż człowiekiem.
Wypiliśmy kawę w kawiarni, oraz odwiedzili tam tajną toaletę, która oficjalnie dla klientów jest niedostępna bo znajduje się po prostu na kuchni (oraz kilka innych toalet, wiadomo), wysłuchaliśmy kilku płomiennych przemówień w Hyde Parku

i zadeptali jakieś tam jeszcze dziwne miejsca i chodniki.
Zjedliśmy kolację w China Town,

a w innym pubie wypili cydr, który miał być piwem. Ale było ciemno i już nie bardzo było widać co zamawiamy.
Oczywiście znów niezawodna aplikacja z iPhona naliczyła przebytych 13 km i 34 piętra. Dobry wynik.
Omówiliśmy problemy gospodarcze Anglii, Polski i świata, wymieniliśmy się opiniami nt. współczesnej elektroniki, turystyki, migracji, terroryzmu, głodu w Afryce, królowej angielskiej, Bojowników i Bojowniczek.
Zmoczył nas deszcz, przewiał wiatr, ogrzewało słońce, i oszukał chińczyk na rachunku. To znaczy jest to możliwe, bo zapisanych ręcznie na rachunku "krzaczkami" potraw nie byliśmy w stanie zweryfikować. Na szczęście zrobiliśmy im na złość i połowę kolacji zjedli sztućcami

Tym samym przedostatni dzień pobytu na wyspach dobiega końca, żal będzie wracać do Jarkolandu, do podatków, prawej i sprawiedliwej Polski.

salival
salival - Little Princess · 8 lat temu
Umówiliśmy się pod pubem, bo pamiętałem, że tam jest, a o kasynie nie

Wiewiórki to sobie na całkiem sporo pozwoliły, jak np. na wspinaczkę po mojej nodze:



Ostatnio edytowany: 2016-02-08 00:57:09

--

JegoAlterEgo
O kurczę, ma minę, jakby mówiła "dej pączka"

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 8 lat temu
Fascynujące.

--

kocia_mama
kocia_mama - Superbojowniczka · 8 lat temu
Mam na jutro komitet powitalny szykować?

--
Mówiłam już, że każdy umrze?

Djbanan
Łooo, łeptowina w czarnym sosie w China town
Przypomniało mnie się.

--

JegoAlterEgo
:kocia_mama No oczywiście, transparenty, goździki, chleb i sól. I krakowianki w strojach ludowych lub bez.

:djbanan no oczywiście, że wieprzowina. A co się je w chińskiej knajpie. Panierowany schabowy z kapustą. Kapusta może być pekińska, ok

O_o
O_o - Przeklęty drań, a czasem Kulka · 8 lat temu
Rozumiem fotorelacje z ciekawych miejsc, ale to?
następna będzie z Radomia

--

JegoAlterEgo
To były ciekawe miejsca, tylko tego nie widać

Możliwe, że z Radomia. Nie wiem tylko czy wizę dostanę

kocia_mama
kocia_mama - Superbojowniczka · 8 lat temu
to ten lot o 12.05?

--
Mówiłam już, że każdy umrze?

JegoAlterEgo
Tak, ten sam. Może doleci, bo tutaj pizga cały dzień jak w kieleckim.
Forum > Hyde Park V > Kolejny zlot londyński, krótka relacja.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj