W Nevadzie, wysoko w górach Snake Range rosną sobie sosny długowieczne. Trzeba było to zobaczyć

Wyturlał się człowiek na 3000m, rozbił namiot, i myślał, że się wyśpi




Ale jak tu spać, jak nad głową coś takiego




O świcie wstał...




i polazł za tymi sosnami











Szlak zaprowadził na miejsce




Rośnie tutaj grupka tych sosenek, bardzo starych sosenek











Wiek drzew określany jest po ilości słoi. Drzewa były nawiercone, słoje policzone, zeskalowane - skala służy do dendrochronologii.




Np. to drzewko liczy sobie około 2100 wiosenek




A to aktualny podpisany rekodzista - 3200 lat, i ciągle żyje
Ponoć są tutaj gdzieś starsze, ale trzymane jest to w sekrecie.







Dziwne uczucie dotknąć czegoś, co żyje tak dlugo

Nie wiem dlaczego ale kamienie na mnie zrobiły większe wrażenie, niż te badyle.

Kamienie ?... uuu, kamienie stamtąd to dopiero będą w takim razie

yyy, skały

Chodziło mnie o ten grysik rozsypany.

Właśnie takie rozsypane - kilka godzin drogi od tych sosenek, i kilkaset metrów wyżej jest zanikający lodowiec. Idzie się do niego po morenie czołowej

I ani grzyba w kapeluszu Smuteczek

Super drzewka. To ja z czymś takim to najwyżej mogę powiedzieć: kurdupel.

i pewnie rano wstał i obsiusiał siosienki, dendrofil ten tego tam tego ten

Cóż za kłamstwa! Świat ma tylko 2000 lat!

Oliee, Ty się śmiej - mam znajomą, całkiem fajna babka
Tylko, że jest przekonana, że świat liczy sobie niecałe 6 tys lat. I ma gdzieś, że chociażby skala dendrologiczna liczy coś koło 13 tys słoi obecnie... o geologii nawet nie wspominam przy niej