Kto jak kto, ale japońcy nie odpuszczą Może w końcu ktoś będzie miał wyje**ne na ich uczucia religijne i polityczną poprawność
https://www.narodowcy.net/europa-i-swiat/10678-islamisci-zadarli-z-japonskim-czarnym-smokiem

I bardzo dobrze.

Znając ogólną mentalność narodowców, pewnie w odwecie zabiją kilku spokojnych muzułmanów nie mających nic wspólnego z terrorem...

:brtk żadna strata dla świata.

:brtk Nie ma czegoś takiego jak spokojni i niespokojni muzułmanie, są za to Ci którzy jeszcze nie dostali wilczego biletu, męczęnnicy i tacy co się nie zgodzili na męczeństwo, przez co wyrok śmierci ciąży i na nich i na ich rodzinie.

:sawpel Zachowam zdanie odrębne.

:brtk masz do tego prawo.

jak zawsze w tym temacie zgadzam się z

:brtk - poczytaj dokladnie. Oni kieruja sie kodeksem Bushido i nie jest wszystko jedno kogo zabija. To nie ma byc pierwszy lepszy muzulmanin tylko Ci konkretni kolesie co im zioma zabili. Plus ich rodziny, wiec raczej nikt postronny nie ucierpi.

hmm, ogólnie
ale juz sobie wyobrażam, jak Japońce jadą do Iraku czy Syrii szukac muzułamnów do zabicia

:brtk Nie wiem jak ty, ale ja miałem styczność z wieloma różnymi wyznawcami Islamu, z niektórymi współpracuję nawet na co dzień. Na dobrą sprawę jedynymi, którzy nie są potencjalnymi bombami zegarowymi są Turkowie z południa kraju. Cała reszta zaczynając od Berberów, których wiarę można kupić bardzo łatwo, co od lat stosuje między innymi rząd Algierii (jak tylko zaczynają wyroki śmierci wystawiać, wystarczy sypnąć kasą, i się prawie europejski kraj robi), przez Katar i Dubaj (to są wyjątkowe świry, ale jak masz kasę to też nic Ci nie grozi, z kolei jak kasy nie masz, to bezpańskie psy mają lepiej) po wyznawców z Borneo i półwyspu Malajskiego (Ci akurat w miarę normalni są, to tez jedyni, z którymi można porozmawiać o ich wierze i nie spróbują Cię nawracać siłą, ale jak ich obrazisz, to tak samo cykać zaczynają).

Znam też osobiście dwie muzułmanki. Z pierwszej wyrok śmierci został zdjęty około 4 lata temu, próbowała uprawiać sport, na szczęście rodzina wyłożyła sporą kwotę i już jest w porządku, druga ukrywa się nadal, nie ma nawet konta in coguto na fb, bo się boi, że ją odnajdą. Żeby nie było, czytałem Koran i uważam, że nie nawołuje on do nienawiści i przelewu krwi. Powiem więcej, uważam Islam za najbardziej prostolinijną i uczciwą religię ze wszystkich. Ale grupa oszołomów zastrasza wyznawców na całym świecie, przez co w pełni ufać nie można prawie nikomu.

Mieszkałem kiedyś z dwoma ciapatymi. Niby muzułmanie, niby wierzący, ale polskich dziewczynek i polskiej wódki sobie nie odmawiali

:skiljen Najważniejsza zasada każdego muzułmanina. Bóg jest w niebie. Niebo jest nad głową. Jeśli staniesz pod dachem to bóg nie widzi. Muzułmanie piją i jedzą prosiaki tak samo jak inne narody, ale nigdy nei zrobią tego pod chmurką. Zawsze musza się "schować" pod dachem. Wtedy to i dziewczynkami nie pogardzą. Najzabawniejsze jest to, że np. w takiej Ghardai jest całkowita prohibicja. Alko nie ma nawet w hotelach, ale wystarczy wyjść za róg i w ciągu godziny są w stanie zorganizować Ci paletę heinekena

:sawpel A Polacy to złodzieje i pijacy. Nie ma czegoś takiego, jak kradnący i niekradnący Polacy, choć znam takiego, co jeszcze nic nie ukradł, ale z błyskiem w oku patrzył na lekko wystający komuś z kieszeni portwel.

Islamistów jest ponad 1.6 milarda na ziemi, jakaś część z nich ma siano między uszami, część żyje w dziwnych kulturach i nie religia jest tam problemem, a przywódcy, a część żyje spokojnie i jest daleka od wysadzania czegokolwiek.

Znam osobiście ludzi wynających Islam, nawet kilku Żydów znam. Znam też gejów. A nawet takich znam, co maratony biegają. I wegeterian też znam. Ale co z tego?

:sawpel
O! to to.

:brtk Tak, uważam, że wszyscy Polacy to złodzieje i Pijacy. Ci którzy nie są przynajmniej jednym z tych są poniżej błędu statystycznego.

No i nie wiem co z tego, ja tam wysupłałem puentę z tej znajomości. Mnie się nie pytaj co chcesz napisać.

:Sawpel wiem Kilkanaście lat temu, kiedy zetknąłem się z nimi po raz pierwszy, to chowali się pod plandekę tira, bo tam allach nie widzi. Wtedy mnie to bawiło, a później okazało się, że oni po prostu mają syf w mózgach i należy omijać.

Brak słów :/ Tacy wszyscy chętni do mordu, bo ktoś im potencjalnie nie spasuje, że strach się bać.




Ciekawe, bo też znam Muzułmanów i żaden z nich mi się tykającą bombą nie wydał. A ci, którzy chcą ich wszystkich wymordować, są DOKŁADNIE TACY SAMI, jak ta banda debili goniąca po ulicy z koktajlami. Ten sam typ myślenia: "oni wszyscy są źli, to ich zabijmy. Żadna strata dla świata". Aż przykro się czyta...

:Gogosiek ale co Ci się nie podoba? Jak ja jadę do Londynu, to się nie sadzę i nie nawracam całego świata na moją wiarę - żyję. Chcesz sobie jeden z drugim porządzić? To wypie.... do swojego Afganistanu paść kozy i żyć w szałasie jak ci się nie pasuje. Ostatnio ludzie są pizdowaci i nie potrafią w oczy tego powiedzieć.

Czyli jak pije to nie muszę kraść?

:skijlen jak mi się ktoś nie podoba, to go nie zabijam. Taką mam śmieszną zasadę I ja nie mówię o gościach, którzy lecą tak mocno w kulki, bo oko za oko, ząb za ząb. Ale indywidualnie, a nie nawoływać do zabójstwa niewinnych, bo "niewinnych nie ma" Naprawdę nie można po prostu zmienić polityki emigracyjnej? To takie skomplikowane jest?

:tomcat_tc możesz, ale to tak, jakbyś miał jedno dżondro

:Gogosiek gdyby nie było, to już dawno ktoś by to załatwił

OJP, ninja będą się napdalać z ciapatymi

Tego nawet ludzie od Godzilla kontra... by nie wymyślili

Jakoś nie zauważyłam konkretnych prób.

:gogosiek masz nie tylko rację ale i prawo za sobąhttps://www.iws.org.pl/pliki/files/badania/raporty/raporty05/P%20Bachmat%20Przest%20z%20art%20256%20i%20257%202005.pdf
Niektórzy hejterzy muszą zbastować kapkę, by witryna nie miała kłopotów. Swoją drogą ciekawy jestem jak prawo muzułmańskie reguluje te sprawy. Szariat zdaje się ma z tym problem, bo Prorok raz każe miłować i wybaczać a raz podrzynać gardło za to samo. . Chrześcijanie dziwnym sposobem wymordowali najwięcej ludzi choć na sztandarach niosą miłość bliźniego i nadstawianie drugiego policzka.
Problemem jest powszechna hipokryzja i całkowity brak empatii tworzące masowo psychopatów.

:czujny Nikt nie broni Ci wypisywać, że liczebność "katoli" też powinno się sztucznie utryzmywać. Więcej, obstawiam, że tyle samo osób się z Tobą zgodzi

:gogosiek
"Ciekawe, bo też znam Muzułmanów i żaden z nich mi się tykającą bombą nie wydał."

i tacy są właśnie najgroźniejsi, bo najlepiej się maskują

Polska to kraj ekspertów, choć noblistów coś mało. Większość zdaję się znać na medycynie, lepiej niż każdy "konował", większość pewnego dnia została znawcami skoków narciarskich, gdy Małysz zaczął wygrywać, po wypadku w Smoleńsku objawiła się ogromnna rzesza ekspertów lotniczych. W międzyczasie ujawniła się nieograniczona wiedza o Formule 1. Ostatnio w kraju praktycznie monokulturowym i monoreligijnym wypłynęli eksperci od Islamu, a dokładnie walki z Islamem. Zadziwiające.

PS: w Niemczech mocnym akcentem wkroczyła w świadomość społeczeństwa ekipa chowająca się za szyldem Pegida. Co ciekawe, najwięcej zwolenników ma w miastach, gdzie praktycznie muzułmanów nie ma. Najmniejsze poparcie dostają tam, gdzie muzułmanie mieszkają.

brtk - skąd zaczerpnąłeś te informacje o Pegidzie? Byś podał jakieś źródełko.

Popularność wszelkiego rodzaju nagonek, spiskowych teorii dziejów, ciągłego szukania wroga i w przypadku jego braku tworzenie go zdumiewa. Czyżby to magia znanego od stuleci psychologicznego standardu, czyli zapełnianiem dziury we własnej psychice spowodowanej kompleksami, zawiścią, jakimś niespełnieniem. Takie przeniesienie agresji ma niby dać ukojenie, odwraca uwagę od własnych problemów, wskazuje winnego. Nie da jednak nic poza dalszymi zniszczeniami.
Wszystkim tym brakuje wielkiego lustra by sobie się porządnie przyjrzeli. Jeśli jednak nie zdecydują się na znalezienie prawdziwych przyczyn frustracji będą psuć aurę wszystkim dookoła, w końcu doprowadzą do prawdziwych problemów.
Osobiście unikam takich ludzi, jestem też głuchy na ich smęcenie. Jak nie mam wyjścia i muszę z nimi przebywać próbuje im o tym powiedzieć. Najgorzej jest z psycholami, oni nie chcą słuchać, oni wiedzą wszystko najlepiej i zniszczą wszystko w sporym zasięgu wokół siebie. Tych najlepiej jakoś izolować. W niektórych przypadkach dałbym zgodą na stary chrześcijański sposób, nawlekanie na pal.