Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Czytadła
skijlen
Zupełnie niechcący podsłuchałem rozmowę gościa, który pracuje we firmie dla której ja pracuję. Debatował z żoną nad tym czy książki ma wyrzucić sama czy poczekać aż wróci z fabryki i on je wyniesie.

- Ej stary, mogę pojechać z toba i je zabrać? Wybiorę sobie to co mi się podoba a resztę sam na smietnik przetransportuję.
- Jasne!

Tym sposobem stałem się właścicielem 'Dzieci Kapitana Granta'. Wydanie z 1954 roku. Obszyte, w dobrym stanie. Moje dziecko pewnie nie doceni, ale będzie miało ;) 50cio-60cioletnie Marki Twainy, Lemy, Jamesy Coopery, 'Tomki' Szklarskiego... Siedzę i piszczę z radości.

Stary, pożółkły papier i ten zapach. PYCHA!

--
46&2

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mól książkowy

--
Pytania z rżycia wzięte.

brak avatara
:skijlen Trzeba było się spytać czemu je wyrzuca.

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
zazdroszczę.

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

miss_cappuccino
Książki na śmietnik? To trzeba naprawdę być idiotą.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Ażp mi się przypomniało, jak przy remoncie zapakowałam książki do wielkich worów na śmieci, postawiłam w piwnicy i szwagier mi je wyrzucił... Miedzy innymi "Tomki"

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

skijlen
:Squire człowiek ma 37 lat i w oczy mi powiedział, że w życiu nie przeczytał żadnej książki. Mówił, że jak 'uczył się' w szkole i nauczycielka chciała go odpytywać z lektury, to prosił o ocenę niedostateczną. Takie czasy.

--
46&2

skijlen
:miss harlequiny sam wyniosłem. Powiem szczerze, że bez bólu

--
46&2

miss_cappuccino
:skijlen nawet harlequinów bym nie wyniosła - harlequiny bym sprzedała oczywiście no, ale ja się wychowałam w domu zawalonym książkami od góry do dołu i dla mnie książka, jaka by ona nie była to świętość.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

skijlen
:miss Ale harlequin to jednak nie jest książka tylko podpałka do grilla - tak sądzę ja, robol

--
46&2

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Zazdraszczam i ja ;). Mnie się raz w życiu trafiło, dostałam około setki książek z likwidowanej biblioteki w Warszawie, po kumotersku oczywiście Większość same lekkie pozycje, ale trfiły się i perełki, na przykład stojąca na honorowym miejscu obecnie, 'Panna Nikt' .

--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

miss_cappuccino
:skijlen jakiś czas temu sprzedałam na allegro romanse znajomej [harlequiny, Sandemo i jakieś inne w tym stylu] - i uwierz mi, że ludzie to kupują i płacą za to, a jeśli harlequinów było sporo, w dobrym stanie to trzeba było wystawić jako komplet, do licytacji. Pojedynczo idą średnio, ale wystawione po kilkanaście sztuk dają zauważalny zysk. Za to te wszystkie sagi itp to sprzedałam za kilkadziesiąt do kilkuset zł za tę o ludziach lodu. Także kolega wyrzucił forsę na śmietnik - możesz mu to powiedzieć

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

skijlen
:paula jasu polecam przejść się po bibliotekach. Wyprzedają książki - tutaj w Lublinie nie mam na toczasu,ale w Bydgoszczy kupowałem książki po złotówce od sztuki, nie ważne było co, kto i jak. Sztuka to sztuka ;)

:miss czyli jestem milionerem. Żyłem w nieświadomości. Powiadam: mam powyginane półki w regałach. We wszystkich, tych w piwnicy też

--
46&2

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Wyznania bibliofilki:

Moja mama ostatnio porządkuje biblioteczkę, bo się półki uginają i nie mieści się nic. Ostatnio skakałam z radości, bo znalazłam moje książki z dzieciństwa - "Karolcię", "Kwiat paproci", "Cud bajeczki", "Bajarkę", a nawet hamerykanckie "Little golden books" sztuk cztery Mama chciała do biblioteki oddać, skoro u nas nikt tego już nie czyta, ale ja, niczym Gollum pierścień, do piersi mej wątłej książki przygarnęłam i nie dałam się ograbić Postraszyłam mamę nawet wnuczętami, że jak je, prawda, wreszcie wyprodukuję, to będą miały co czytać Skończyło się na tym, że do biblioteki poszły trzy książki Pratchetta, które nam się zdublowały (ja kupowałam w Krakowie, brat u siebie...) oraz pięć ton tomów o bitwach morskich, które mój ojciec kolekcjonował,a których nikt nie czytał nigdy chyba, nawet raz

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:skijlen weź już się nie chwal tak, ok? ;) co do bibliotek, to musiałabym się ruszyć dalej gdzieś, bo tutaj ni wypożyczyć ni kupić.
Do 'Sagi o Ludziach Lodu' pozostanie mi sentyment już chyba na zawsze, a cały komplet stoi sobie na półeczkach w domu rodzinnym mym. Mój ci on

--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

milkafr
milkafr - Superbojowniczka · przed dinozaurami
książki! nie mam już miejsca na nie

--
bo ja słodka jestem...

brak avatara
To się zjazd książkoznawców zrobił, aż miło poczytać

miss_cappuccino
:skijlen i tu akurat nie masz racji
ludzie kupują [to jest moja subiektywna ocena - jak ktoś lubi romansidła to się nie obrażać] - straszny chłam, wiem bo próbuję od dłuższego czasu wyprzedać stopniowo książki z domowych zapasów* z ciut wyższymi aspiracjami i idzie jak po grudzie. Z moich obserwacji wynika, że w tym momencie zbyt jest na: książki nowe, te które są aktualnie "modne" [w stylu 50 twarzy coś tam, gra o tron itp, poradniki: jak żyć z kobietą/facetem/sobą itp....] oraz no właśnie takie romansowe czytadła. Książki wydane w latach powojennych, z lat '50, '60-'90 idą kiepsko i za grosze. Za to powoli zaczyna wracać popyt na stare książki wydane przed II WŚ i te z 19 wieku, ale trochę zbyt powoli to idzie jak na mój gust. Książki kilkuletnie/kilkunastoletnie natomiast idą średnio - jeśli są w dobrym stanie i znanego pisarza - to można za nie dostać parę zł, jeśli autor nie jest modny to 2-3 zł max.

*domowe zapasy powstały w wyniku likwidacji biblioteki mojej babci po jej śmierci oraz jest to też nadmiar książek z domu moich rodziców, bo oni powoli przestają się już między nimi mieścić. Nadmiar powstał w ten sposób, że mój tata przez lata uważał, że pieniądze wydane na książki to jest lokata kapitału. Niestety nie jest. Moi rodzice mają w domu kilka [kilkanaście?] tysięcy książek [kiedyś chciałam zrobić spis - dojechałam tak gdzieś do niecałej połowy i w okolicy 4000 coś tam wymiękłam, a to było z 10 lat i kilkaset książek temu], a jakąś wartość przeliczalną na sensowne pieniądze to pewnie ma tak gdzieś max. 1/3. Takie czasy niestety.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

skijlen
:Nimradil Karolcia i koralik Dodatkowo za pana z alzhaimerem

:paula_jasu smutne prawda? Ja się uczyłem czytać z książek, moje dziecko z klawiatury - był kiedyś taki dowcip. Dzisiaj, to już nie jest zabawne, to się dzieje. Cóż, postęp...

--
46&2

sunnivva
Zazdraszczam Ci
Za bibliofilów

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron

skijlen
:miss żony szukam(dostaniesz te książki w posagu?) ;D

--
46&2

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:skijlen - podejrzewam, że to pod wpływem tejże książki właśnie - "Karolci", rodzice dali mi tak na imię Do dzisiaj mam podarowany mi w siódme urodziny wisiorek z niebieskim koralikiem W dodatku moje życie udowadnia mi, że tak jak książkowa Karolcia, nie powinnam sobie nigdy życzyć, żeby dorosnąć - to pułapka

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

miss_cappuccino
Te książki to jest jak się obawiam cały mój posag
Ale za propozycję małżeństwa dziękuję, ale nie skorzystam - zresztą gdybym miała się żenić za każdym razem jak ktoś mi się oświadcza to już bym z 10 razy musiała się rozwodzić

:Nimradil całe moje dzieciństwo liczyłam na to, że gdzieś znajdę w końcu taki koralik, a Ty go miałaś cały czas? Działa?

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:skijlen mnie czytać tata nauczył, z książek, żebym mu mogła gazety czytać . A potem pluł sobie w brodę jak czytałam całymi nocami .
:miss_cappuccino Szczęściara z Ciebie . Uwielbiam domy gdzie jest dużo książek. W moim wiele nie było, teraz nadrabiam

--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

Nimradil
Nimradil - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Działa, bo jakby nie patrzeć - jestem dorosła, a moja mama mnie nie poznaje, czyli wypisz-wymaluj karolcine perypetie z rozdziału "Co było dalej"

--
Kłamstwo jest poniżej prawdy, fikcja artystyczna powyżej. Hugo Dionizy Steinhaus

skijlen
:Nimradil ja miałem być Natalią - nie poszło. Tak zaczęła się seria niefortunnych zdarzeń ;)

:miss smuteczek, ale jakoś dam sobie z tym radę


--
46&2

agawka
agawka - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:miss_cappuccino to ja całe życie marzę, żeby mieć specjalny pokój cały wypełniony starymi książkami, a ty wyprzedajesz?! Wstydź się

--
Sentymenty sentymentami, a żreć i chędożyć trzeba!

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Mam straszny sentyment do książek. Są u mnie wszędzie, na każdej możliwej powierzchni na której da się je upchnąć, zaczytane i ukochane Niektóre stuletnie

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

miss_cappuccino
:paula_jasu faktycznie książki w domu robią atmosferę
:agawka wiesz, gdyby moi rodzice mieli pokój specjalnie na książki to nigdy żadna by nie poszła w obce ręce, ale mieszkają w bloku i książki są wszędzie - w kilku bibliotekach [od podłogi do sufitu], na półkach, na każdym meblu, na każdym stoliku, w piwnicy na regałach, nawet w kuchni oraz stoją też w stertach w przedpokoju - ogólnie zajmują większość przestrzeni - więc chociażby po to, żeby można było kupić jakąś nową, któraś z tych mniej ulubionych lub kupionych w przypływie szaleństwa musi odejść w dobre ręce.

--
.../Edytowanie postów jest dla mięczaków!

skijlen
:jenny8 nieużywane książki są niefajne. Człowieka nachodzi myśl, że skoro stoi na półce i się błyszczy, to nikt się jej nie czepia, bo nie warto - ja przynajmniej mam takie wrażenie. Jak zobaczysz mój 'Paragraf 22'(:miss ), to zrozumiesz o czym mówię ;)

--
46&2
Forum > Hyde Park V > Czytadła
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj