Zapach surowego ciasta - zwłaszcza naleśnikowego, ale kruche i drożdżowe też dają radę, cynamon, zapach zimy czyli to jak pachnie powietrze przy pierwszych przymrozkach, kalafonia, świeżo złożone pranie, butapren, czarna [niezaparzona jeszcze] herbata, pomarańcze, zimne szyby ["bo najlepiej jest przykleić nos do szyby"], woman versace i idole armaniego oraz ode l'amour z yves rochera.
podejrzewam, że jakbym napisała, że lubię zapach PKP [poza wc] to bym przegięła, ale lubię bo z podróżami mi się kojarzy