Miałam na dysku dwa systemy - mandrivę i XP, przez co zrobiło mi się z 5 partycji. Chciałam zaorać wszystkie dyski i zainstalować Windows 7. Po zbootowaniu się z płytki zapytał mnie, na którym dysku chcę zainstalować, nie było nigdzie opcji scal partycje czy coś w tym stylu, więc w swym geniuszu postanowiłam zobaczyć co się stanie jak kliknę "usuń" i usunęłam najmniejszą partycję. W niczym mi to nie pomogło, anulowałam instalację, ale teraz nie mogę uruchomić żadnego z systemów, bo na usuniętej partycji był GRUB i zamiast pokazywać systemów do wyboru pokazuje error. Help!

Jak scalić partycje w jedno bez uruchamiania systemu?

Uruchom komputer z płyty instalacyjnej 7. Po tym jak wyświetli się okno z wyborem dysku pod listą pojawi się napis "Więcej opcji" lub podobnie. Tam możesz usuwać wszystko do woli. Jeśli nie, to daj znać - użyjemy diskparta

Usuń wszystkie partycje (jeśli nie zależy Ci oczywiście na danych) wtedy będziesz mieć dopiero możliwość stworzenia od nowa partycji. Jeśli chcesz scalać to pozostają tylko osobne programiki.

Mogę usuwać, wtedy pojawia się przy dysku podpis "nieprzydzielone miejsce", wtedy mogę kliknąć nowy i dodać nową partycję o rozmiarze takim samym lub mniejszym niż usunięta.

Było coś takiego kiedyś jak Partition Magic

Jak to dobrze, że do zabaw z linuchem mam osobny fizyczny dysk..

To jest jedyne co oferuje windowsowy instalator. Można zarządzać tylko pustym miejscem.

A jeśli czegoś więcej potrzebujesz, to w takim razie do scalenia musisz użyć czegoś w stylu Paragon Partition Manager albo Acronis Disk Director - polecam te dwa, bo tylko one gwarantują bezpieczne i pewne scalenie partycji nawet z danymi.

Dobra, ogarnęłam to. Usunęłam wszystko i zrobił mi się jeden dysk o rozmiarze 186GB, a mój dysk ma 250. Czy możliwe, że nie widzi tego co było kiedyś linuxowe?

Nie masz jakiegoś linuksa pod ręką? Odpal go z płyty i zarzuć gparted czy coś w ten deseń...

Powinien widzieć jako nie rozpoznany typ. Ale jeśli nie widzi, to zrób tak. Kliknij na czerwony krzyżyk w okienku u góry - wrócisz do okienka startowego. Tam wybierz opcję \'Napraw komputer\', a następnie Dalej> i \'Linia poleceń\'. W linii poleceń wydaj komendę diskpart. W diskparcie wpisz:\r\n- list disk - poszukaj na liście tego dużego dysku, jeśli masz tylko jeden to będzie to 0\r\n- select disk (nr twojego dużego dysku)\r\n- clean\r\n- po potwierdzeniu zamknij wszystko krzyżykami i znów wrócisz do okna początkowego\r\n- wybierz teraz instaluj, i powinnaś mieć dostępny cały dysk do dyspozycji.

Możesz napisać na gg, to krok po kroku pomogę.

:mr_snake

:qoc pokazuje mniej bo windows nie umie przeliczać, po zainstalowaniu winzgrozy będziesz mogła zrobić jeszcze jeden dysk z tej przestrzeni co teraz jest w kosmosie.
Nie używaj partition magica bo rypie MBR i to strasznie... a poza tym na systemach powyżej XP się strasznie krzaczy...

:Smiszny, śmiem twierdzić, że akurat Vista/7 bez problemu rozpoznaje dyski nawet powyżej 2TB, więc raczej nie problem w tym kierunku. Ewentualnie coś w BIOS przestawione, ale to wcześniej XP i Mandriva miałyby problem.

Sytuacja opanowana, dziękuję bardzo za pomoc.
:mr_snake masz u mnie piwko przy najbliższej okazji

magnesem po dysku i bedzie jak nowy :P