Ciszę między nami przerywa tylko kaszel
Płuca, oskrzela i odrobina serca,
która nutę nadaje temu, co nasze.
Można spojrzeć, zakasłać. Nie można wyszeptać.
Pocałunek przesłany,zdmuchnięty z dłoni
Schwytany w locie jak garść niespodzianka.
Wybrak czułości miłości nie dogoni,
Pozostają gesty i flegmy szklanka.
Tragedia na jeden oddział i na jedną salę,
zakończona zdziwieniem, że już nie ma tlenu
I pretensji do Boga też nie mamy wcale.
- A tylko pytania - dlaczego i czemu.
Płuca, oskrzela i odrobina serca,
która nutę nadaje temu, co nasze.
Można spojrzeć, zakasłać. Nie można wyszeptać.
Pocałunek przesłany,zdmuchnięty z dłoni
Schwytany w locie jak garść niespodzianka.
Wybrak czułości miłości nie dogoni,
Pozostają gesty i flegmy szklanka.
Tragedia na jeden oddział i na jedną salę,
zakończona zdziwieniem, że już nie ma tlenu
I pretensji do Boga też nie mamy wcale.
- A tylko pytania - dlaczego i czemu.
--
Zżera mnie. Już mnie zeżarło, o.