Ktoś wyjeżdża z jakiegoś kraju, w którym jest mu źle, do takiego w którym ma mu być lepiej - OK, to rozumiem.
Tylko po jaką cholerę ten ktoś stara się na siłę zmienić ten drugi kraj na podobieństwo tego z którego wyjechał? tego to ja nie rozumiem.
No chyba, że na zasadzie "wy macie dobrze a my mamy źle, więc już ja się postaram żeby wam się też pogorszyło"
Najlepszy komentarz
Tylko po jaką cholerę ten ktoś stara się na siłę zmienić ten drugi kraj na podobieństwo tego z którego wyjechał? tego to ja nie rozumiem.
No chyba, że na zasadzie "wy macie dobrze a my mamy źle, więc już ja się postaram żeby wam się też pogorszyło"