Ysengrin

Ysengrin.

Też w sumie ciekawa postać. Ale co o nim wiemy?

Może ktoś inny zacznie?

Otóż:
-był w Lesie z Reynardinem, gdy przybył tam Kojot,
-nie ma ucha, prawdopodobnie z winy dworu,
-jest generałem(tak go nazywa dyrektor),
-otrzymał od Kojota nowe ciało, co jednak nie do końca się udało,
-pod drewnianym ciałem wciąż posiada własne, łyse, stare, osłabione,
-zdarza mu się żywić rybami i nie lubi, kiedy ktoś go przy tym ogląda,
-nie lubi ludzi,
-nie lubi istot, które przeszły na stronę dworu, nazywa je zdrajcami.

Ode mnie tyle. Zapraszam do uzupełniania

O nie. Przybyli do lasu we trójkę.

Prawdopodobnie przewodził leśnym stworzeniom w starciu z ludźmi. Stąd "generał" i brak ucha

Od Kojota otrzymał nie tyle nowe ciało, co władzę nad drzewami a z tych drzew sobie zrobił nowe ciało.

Kwestia otwarta - czy jego słabe trzęsące się ciało to efekt ciągłego siedzenia w drzewie, czy też z jakiegoś powodu cierpiał wcześniej i dlatego otrzymał władzę nad drzewami

Dzięki za poprawki, fakt, mój błąd

Jeszcze jedno.
Wcześniej Ysengrin robił wrażenie tępego bufona, który potrafi wyłącznie kochać Kojota i nienawidzić ludzi z dworu.
W najnowszych odcinkach okazało się, że jednak potrafi być też całkiem inteligentny.

I zdaje się, że nawiązał nic sympatii z Annie

Nie zgodzę się z jednym:
To nie tak, że Ysengrin objął władzę nad drzewami i zrobił sobie z nich egzoszkielet. Nowe ciało otrzymał od Kojota i to dało mu władzę nad drzewami czy to z racji posiadania drewnianego umięśnienia, czy z racji tego, że musiał uzyskać takie zdolności w celu poruszania swoim nowym ciałem.
Kwestia tego czy ciało tak osłabiło Ysengrina, czy otrzymał je właśnie dlatego, że był słaby jest sporna. Ja jednak przychylam się do pierwszego stwierdzenia bo:
-Ysengrin jest bardzo stary. Ma wie setek lat i wątpliwe aby zaczął słabnąć ze starości akurat teraz i tak szybko. Ponadto dyrektor Dworu pamięta go jeszcze jako niepokrytego drewnem, a nie wygląda na jakiegoś niezwykle wiekowego dziadka - ma 13letnią córkę. Czyli Ys ma protezy od najwyżej kilkunastu lat.
- Kojot powiedział, że jego dary są wspaniałe, ale zawsze tkwi w nich jakiś haczyk. Ciała Reya umierały i wygląda na to, że ciało Ysa osłabia właściciela. Krótko mówiąc Kojot dał do zrozumienia, że słabość Ysa wynika z daru. Można więc przyjąć, że odebranie drewnianych protez nie było na Ysie wymuszone jego stanem zdrowia.

Będę się upierał przy swoim.
Kojot mówi wprost "dałem mu władzę nad drzewami", na co Ysengrin dodaje "To cudowny dar, niezmierzony w swej cudowności" (odc. 497)

Z tego wynika, że dostał od Kojota nie ciało, a władzę nad drzewami.