< > wszystkie blogi

ZAPISKI

na odwrocie uśmiechniętej fotografii

Spokojnie

20 stycznia 2009
Nie zawsze rzeczy są takie proste, jakie chciałbym, żeby były.
Albo inaczej. Wszystkie sprawy mają ostatnio tendencję do pieprzenia się (zwłaszcza jak nikt nie patrzy).  Proste, zdawałoby się, zagadnienia, jak np. chodzenie do szkoły,  nie-wydawanie pieniędzy, rozmowy z tymi dziewczynami co to one nic, tylko kłopoty...i nawet drapiąc się po czole można se palca w oko wsadzić.   


Po raz czterdziesty ósmy w tym tygodniu zastanawiam się, czego właściwie by tu chcieć od tego życia...
A dylemat to poważny, bo tak: Jeden kolega mówi że życie jest do dupy, no ale żyć trzeba. (tak mu przynajmniej babcia zawsze powtarzała) Inny że on to w ogóle by z łóżka nie wstawał. Koleżanka z kolei, ta, co to zaraz sobie zdjęcie chłopaka na czoło przyklei, mówi...właściwie nic nie mówi ale po oczach widać że do życia, delikatnie mówąc, nie ma zastrzeżeń.
Spotykając się z tyloma sprzecznymi opiniami czuję się zdezorientowany, i - w efekcie - nie chcę od życia, póki co, nic. Zwłaszcza że raz czy dwa razy, jak tak sobie teraz przypomnę, wyciągnąłem po coś do niego rękę,  ale ono przytrzasnęło mi ją w drzwiach złośliwie.
Zachwoując teraz tym samym uzasadnioną ostrożność, wolę i umiem stać z boku, czujnie obserwując rozwój wydarzeń. Nie podobna jednak wychylić się z cienia, o, nie...
Przecież ten cień jest tak rozkosznie bezpieczny !   
Czyż nie ?
Nikt Cię nie widzi = nikt Cię nie skrzywdzi. (ani uszczęśliwi, ale czyż nie jest to mała cena do zapłacenia?)

I czasem tylko zza węgła śmignie zabłąkany pocisk, i, jeśli nie jesteś wystarczająco uważny, może Cię sięgnąć. Może draśnie, może wbije się z impetem w tkankę. A może zrobi tylko dziurę w kapeluszu?

Ty zaś czekaj. Czekaj. Czekaj. Rana się zagoi. Nie patrz, kto strzelał. Nie szukaj zemsty. Nie chcesz chyba opuszczać przytulnego cienia?

 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi