Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Sprawy z polskiego Archiwum X

27 668  
291   80  
Czym jest Archiwum X, jakimi sprawami się zajmuje, które z nich wciąż pozostają tajemnicą? Dziś odkrywamy karty!

Czym jest polskie Archiwum X?

Archiwum X to Zespół do Spraw Przestępstw Niewykrytych działający przy komendach wojewódzkich. Jego członkowie wracają do starszych, niewyjaśnionych dotąd spraw i starają się je rozwiązać, wykorzystując nowe technologie i poszlaki, które pojawiły się od czasu poprzednich prób wskazania winnych. [Policja Wikipedia]

Dziś przyjrzymy się kilku sprawom, które po umorzeniu trafiły po latach do polskiego Archiwum X.

Zostawił na miejscu czapkę. Zdradziła go po 35 latach

Pod koniec 1987 w niewielkiej wsi pod Lublinem (wtedy Bychawka Kolonia, dziś Bychawka Druga, mapa) doszło do brutalnego morderstwa. Odkryto wtedy na wpół nagie i poranione ciało 52-letniej kobiety. W trakcie czynności śledczy ocenili, że została wielokrotnie zaatakowana nożem, a ślady cięć na rękach wskazywały na to, że broniła się przed napastnikiem. Śledztwo nie pozwoliło wytypować podejrzanych, nie było żadnych świadków, a mieszkańcy wsi nie wskazywali na to, żeby ktokolwiek mógł być z kobietą skonfliktowany. Na miejscu zbrodni znaleziono jednak czapkę prawdopodobnego napastnika i zabezpieczono ją jako dowód w tej sprawie.


Ta historia nabiera dalszego biegu w 2017 r., kiedy to ponownie przebadano czapkę sprawcy i z próbki pobranej po wewnętrznej stronie udało się wyodrębnić profil DNA. Profilu nie udało się jednak dopasować do żadnego z tych ówcześnie znajdujących się w polskich policyjnych bazach.

W 2021 r. dochodzi jednak to kolejnego, pozornie „losowego” zdarzenia. W Bychawie do kontroli zatrzymano 60-latka, który jechał na skuterze w sposób wskazujący na spożycie alkoholu. Rzeczywiście, okazało się, że miał 1,5 promila w wydychanym powietrzu oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych za jazdę traktorem po pijaku. Zgodnie z procedurami w takim przypadku pobrano od niego profil DNA i po paru miesiącach, w 2022 r., doszło do powiązania tego profilu z profilem znajdującym się na czapce. Niedługo później mężczyzna został zatrzymany i postawiono mu zarzut zabójstwa, za który grozi do 25 lat pozbawienia wolności.

[Źródło]

Morderstwo w Białymstoku

W maju 1992 r. przy ulicy Żelaznej w Białymstoku znaleziono ciało 40-latka, który został ugodzony nożem. Ze względu na brak jakiegokolwiek „zaczepienia”, śledztwo po roku zostało umorzone.

Sprawa została podjęta przez Archiwum X w 2022 r. Śledczy nie zdradzają, jakich dokładnie technik użyli do wykrycia tego sprawcy, czego niezwykle żałujemy, bo to na pewno byłaby pouczająca historia. Wiemy tylko, że udało im się ustalić, że do zabójstwa doszło w grupie kilku mężczyzn, którzy spotykali się, by pić razem alkohol. Po pół roku od wznowienia śledztwa udało się wskazać głównego podejrzanego.

Podejrzany o zabójstwo został zatrzymany na osiedlu Białostoczek, kiedy wracał z pracy do domu. Trzeba przyznać, że po 30 latach od zabójstwa raczej już nie spodziewał się, że to będzie akurat ten dzień.


Co ciekawe, śledztwo odnowiono przed upływem 30 lat, aby uniknąć przedawnienia. Oskarżonego sądzono zgodnie z kodeksem karnym obowiązującym w chwili popełnienia przestępstwa, więc za to zabójstwo groziło mu do 25 lat pozbawienia wolności. Prokuratura domagała się rzeczywiście najwyższej kary, ze względu na to, że oskarżony był recydywistą, okazało się bowiem, że dwa miesiące po zabójstwie mężczyzny na Żelaznej zabił własną partnerkę, za co przesiedział już 12 lat.

Ostatecznie wyrok wyniósł 15 lat pozbawienia wolności.
[Źródło, źródło]

Zabójstwo listonosza w Gdańsku

Zabójstwo miało miejsce w 1997 r. na gdańskiej Zaspie. 15 maja tamtego roku przechodnie znaleźli złożone w bagażniku jednego z samochodów ciało 29-letniego mężczyzny. Jak się okazało, został on śmiertelnie postrzelony.
Na miejscu udało się zabezpieczyć bardzo dużo śladów, włącznie z odciskami palców, a nawet łuski z broni, która była narzędziem zbrodni. Pomimo wielu śladów i bardzo wielu podejrzanych, w tamtych latach nie udało się ustalić winnego tej zbrodni i śledztwo umorzono w tym samym roku.

Ustalono jednak choć tyle, że zamordowany mężczyzna był listonoszem i w wyniku tego przestępstwa zrabowano mu aż 17 000 zł, co stało się bardzo jasnym motywem zabójstwa. Do sprawy powrócono w 2009 r.

Dwanaście lat, z przerwą […], ślęczeliśmy nad tą sprawą. I nagle, gdy wydawało się, że nigdy nie dowiemy się, kto odpowiada za śmierć listonosza, nastąpił przełom.
Podinsp. Paweł Mrozowski z Archiwum X. / [Zawsze Pomorze]

Podobnie jak we wcześniej wspomnianej sprawie z czapką, i tutaj udało się wyodrębnić profil DNA sprawcy i podobnie jak poprzednio nie figurował on w żadnej polskie bazie. Ktoś jednak postanowił nadać sprawie tempo i wystąpić o możliwość skorzystania z baz międzynarodowych. Ta decyzja okazała się być przełomem w śledztwie.

Profil sprawcy został namierzony w Wielkiej Brytanii, gdzie dokonał drobniejszego przestępstwa. Nie była to jednak wiadomość niepozbawiona wad, ponieważ okazało się, że w momencie popełnienia zbrodni w 1997 r. w Gdańsku miał on zaledwie 15 lat, a zgodnie z kodeksem z 1997 r. nie mógł ponosić odpowiedzialności karnej, jeśli nie ukończył lat 16. Nie został więc oskarżonym, a głównym świadkiem.


Dzięki jego zeznaniom udało się zatrzymać 52-letniego (w momencie zatrzymania) Jarosława W., który, jak się okazało, był znajomym zamordowanego listonosza. Wcześniej pracowali razem na poczcie we Wrzeszczu. Jarosław W. był też skazany za inne napady na listonoszy w latach 2002-2003.

Oskarżony po zatrzymaniu nie przyznawał się do winy i jako wykonawcę zabójstwa wskazywał głównego świadka, jednak według prokuratury Jarosław W. składał wyjaśnienia sprzeczne ze stanem faktycznym, więc widzimy tutaj, że to najpewniej jedynie próba wymigania się od odpowiedzialności.

W grudniu 2023 r. akt oskarżenia trafił do sądu. Zabójca może trafić do więzienia nawet na dożywocie. [źródło, źródło]

Warszawska Praga Północ i kobieta oblana kwasem

W 2014 r. na warszawskiej Pradze doszło do niezwykle brutalnej zbrodni. Nieznany sprawca oblał 75-letnią kobietę kwasem siarkowym i uciekł. Kobieta po miesiącu zmarła. Policja natomiast nie była w stanie oskarżyć podejrzanych o popełnienie tego przestępstwa ze względu na brak dowodów.

Sprawa została przekazana do Archiwum X w 2019 r., kiedy to pojawiły się nowe zeznania od Karoliny K., która w czasie napadu na starszą kobietę była partnerką jednego z podejrzanych, Adama J.

Była partnerka oskarżonego zdążyła złożyć zeznania, których autentyczność dodatkowo została sprawdzana wariografem (polecam film Jak oszukuje „wykrywacz kłamstw”? z kanału Uwaga! Naukowy Bełkot). Niestety nie było jej dane zeznawać w sądzie, ponieważ zanim akt oskarżenia został tam skierowany, kobieta zmarła.

W tym miejscu udało się jednak ustalić przebieg wydarzenia:
Maciej M. miał konflikt z sąsiadką, która miała oskarżyć go o groźby karalne pod jej kierunkiem, więc postanowił zlecić jej zabójstwo. Wykonawcą został Piotr G., który dowiedział się, o której godzinie kobieta wychodzi z psem na spacer. Na miejscu zatrzymał windę z ofiarą i psem w środku i kiedy tylko drzwi się otworzyły, polał ją kwasem siarkowym, a następnie uciekł.

W samochodzie zaparkowanym obok czekał już Adam J., kierowca, którego zadaniem było prawdopodobnie jedynie zawiezienie i odwiezienie Piotra G. z miejsca ataku.

Piotr G. wykonał zadanie i udało im się zbiec, przeoczył jednak jedną, wyjątkowo ważną rzecz. Właściwa ofiara, na którą przyjął zlecenie, miała złamaną rękę i to jej sąsiadka pomagała jej, wyprowadzając jej psa. Tak, zabójca pomylił ofiarę, jednak pomimo tej nieudolności nie udało się go oskarżyć w 2014 r., a właściwy akt oskarżenia powstał dopiero po 5 latach. Zatrzymano wtedy całą trójkę.



W tym miejscu robi się jednak jeszcze ciekawiej, ponieważ w lutym 2019 prokurator prowadzący sprawę zostaje zatrzymany jako podejrzany o korupcję i to właśnie w tej sprawie. Okazuje się bowiem, że partnerka Adama J., Joanna Paszkowska (znana z produkcji telewizyjnych promujących tzw. patocelebrytów, jak „Królowe Życia”), przekupiła prokuratora, by ten zgodził się na wypuszczenie Adama J. za poręczeniem w wysokości 100 000 zł. Rzeczywiście Adam J. został zwolniony z aresztu za poręczeniem. Pech chciał, że zaraz po zwolnieniu zarówno Adam J., jak i Joanna P. zostali zatrzymani przez CBA i dodatkowo oskarżeni o wręczenie prokuratorowi prowadzącemu sprawę łapówki w wysokości 1 000 000 zł za umożliwienie tego zwolnienia. Tym sposobem główna sprawa zabójstwa została przeniesiona z Płocka do Warszawy, a sprawa korupcji potoczyła się oddzielnym torem. W sierpniu 2021 r. prokurator został zwolniony z aresztu, ale Joannie P. jeszcze na początku 2024 r. wciąż grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Swoją drogą Joanna stała się znana po tym, jak wystąpiła w rozbieranej sesji w CKM jako znajoma Popka, a ten po ukazaniu się numeru zaprzeczył, żeby w ogóle się znali i postanowił pozwać czasopismo za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji na swój temat.


Mężczyźni odpowiedzialni za atak na 75-latkę zostali skazani w październiku 2022 roku na:
– Maciej M. za zlecenie zabójstwa 15 lat pozbawienia wolności
– Piotr G. za wykonanie zabójstwa 10 lat pozbawienia wolności
– Adam J. za pomocnictwo 9 lat pozbawienia wolności.
Joanna Paszkowska prawdopodobnie wciąż czeka na wyrok (marzec 2024 r.).
[źródło, źródło, źródło, źródło]

Jedno z najgłośniejszych zabójstw – zgwałcona 15-latka

O sprawie z 1993 r. mówiono we wszystkich mediach w Polsce i przez lata proszono o pomoc każdą osobę, która mogła mieć jakiekolwiek wieści na temat tego, co dokładnie stało się w nocy z 21 na 22 sierpnia 1993 r. w okolicach Chmielna.

Właśnie tej nocy około godziny 3:00 15-letnia Ewa wracała do domu do Zbylutowa z dyskoteki w pobliskim Chmielnie. Do domu nigdy nie wróciła, a następnego dnia w lesie przy drodze obok Zbylutowa odnaleziono jej ciało. W wyniku sekcji zwłok stwierdzono, że dziewczyna została zgwałcona, a następnie napastnik wbił w jej gardło kij, przebijając tchawicę. Przyczyną zgonu było uduszenie się krwią, czyli nieprofesjonalnie mówiąc: utonęła we własnej krwi.
Przez długie lata nie udało się ustalić sprawcy, a ze względu na wyjątkową brutalność i młody wiek dziewczyny była to jedna z najbardziej mrocznych i najczęściej przytaczanych w mediach spraw kryminalnych w III RP.

Śledztwo było co jakiś czas podnoszone na nowo, jednak dopiero w 2010 r. trafiło do wrocławskiego Archiwum X, które postanowiło dokładnie przeanalizować wszystkie dowody i zeznania z wykorzystaniem ówczesnych technik i z dostępem do nowszych technologii. Tutaj na podstawie m.in. badania DNA udało się wyłonić głównego podejrzanego. Został aresztowany 2 listopada 2015 roku, aż 22 lata po dokonaniu zabójstwa.


Zeznania mężczyzny wyłoniły obraz tego, dlaczego aż tak trudno było go wytypować jako podejrzanego. W rzeczywistości nie miał on żadnego motywu, ofiary nie znał i tylko przypadek spowodował, że spotkał ją w środku nocy na drodze, więc postanowił to wykorzystać.

14 lutego 2017 roku oskarżony usłyszał wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, jednak sąd apelacyjny obniżył karę do 25 lat. [źródło, źródło]

Archiwum X współpracuje też z zagranicznymi formacjami

Polska Policja bierze też udział w międzynarodowych dochodzeniach. Na początku 2024 r. pojawiła się informacja o prośbie w poszukiwaniu sprawcy wyjątkowo brutalnego morderstwa z miejscowości Lound w Wielkiej Brytanii w 2009 r.

Odkryto tam zwłoki 50-letniego Alana, którego kończyny były skrępowane taśmą klejącą, a szyja i głowa były pełne ran kłutych. Ustalono, że motywem mógł być rabunek, ponieważ z lokalu zginęły karty płatnicze ofiary.

O sprawcy wiadomo, jakie nosił obuwie (zabezpieczono ślady), że utykał na lewą nogę, wyglądał mniej więcej tak jak na poniższym portrecie, wzrost: 175-180 cm.
Za pomoc w odnalezieniu tego człowieka można otrzymać 50 000 funtów szterlingów. Jeśli coś wiecie, zapraszam na stronę policji – klik.

Kontakt do Archiwum X dla sygnalistów

W marcu 2024 r. Archiwum X uruchomiło specjalne kanały kontaktu dla osób, które mogą mieć wiedzę na temat podobnych spraw, dlatego jeśli przypominasz sobie, że byłaś/eś świadkiem przestępstwa nawet 30 lat temu, nie wahaj się. Aktualne dane do kontaktu dostępne są tutaj: klik.
3

Oglądany: 27668x | Komentarzy: 80 | Okejek: 291 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało