Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Jak naprawdę wygląda drobna szkoda przedniego zderzaka na przykładzie Toyoty Corolli

57 820  
461   132  
Hybrydy stały się modne. A to oznacza, że popyt na nie jest naprawdę duży. Szczególnie na Toyoty, która to firma jako pierwsza wypuściła seryjnie produkowane auto osobowe z tym napędem i bardzo mocno go spopularyzowała. Niestety wśród uczciwych sprzedawców znajdą się i tacy, którzy chcą zarobić na tym, że te auta praktycznie z miejsca zmieniają właścicieli. Dziś pokażę, jak ważna jest weryfikacja ogłoszenia i ile kłopotów może zaoszczędzić nam rzetelny raport. Na ten samochód trafiłem, przeglądając forum bez-wypadkowe.net
Dodajmy jeszcze, że przedmiotem naszego zainteresowania jest bardzo poszukiwana, praktyczna i co tu dużo pisać, bardzo przyjemna dla oka wersja kombi z hybrydowym silnikiem 1.8, mającym opinię ponadprzeciętnie trwałego i bardzo oszczędnego.

Zatem na sam początek, jak każe tradycja, ogłoszenie zamieszczone w portalu sprzedażowym:


Przyjrzyjmy się bliżej tym wpisom:


Ponieważ w ogłoszeniu został podany VIN pojazdu i reszta potrzebnych danych, zatem możemy go sprawdzić na ogólnodostępnej stronie Historia pojazdu i oto co oczom zainteresowanego zakupem auta się ukazało:


Chodzi o dodatkowe badanie techniczne. Nie robi się go w przypadku drobnej szkody przedniego zderzaka. Gdy się taka rzecz zdarzy, naprawia się lub wymienia zderzak i po kłopocie. Więc kupującemu zapaliła się lampka ostrzegawcza i postanowił wysłać człowieka badającego samochody przed zakupem oraz zamówić raport. Jak się okazało, kupujący dobrze zrobił, gdyż kilkaset złotych uchroniło go przed kupnem przysłowiowej miny, w której uszkodzenia były większe niż tylko drobna szkoda przedniego zderzaka. Zatem pokrótce najważniejsze fragmenty raportu:

Toyota Corolla 2019 1.8 Pb + Hybrid 78 000 km Lublin
Oględziny na zlecenie firmy zewnętrznej.
Odpis skrócony poniżej.

POMIARY LAKIERU
Zderzak przedni niepoprawnie spasowany względem błotnika lewy przód, widoczne ślady zapyleń lakierniczych. Błotnik lewy tył jest powtórnie lakierowany. Podczas oględzin wykonano pomiary wnęk pojazdu bez napraw i udziału masy szpachlowej. Kanały wodne wolne od korozji. Maska pojazdu wykonana z aluminium, pokrywa bagażnika i oba zderzaki z tworzywa pozostała część auta wykonana ze stali nieocynkowanej. (...)

SZYBY
Auto wyposażone w przednie małe trójkąty przy szybach przednich bocznych oraz w tylne małe trójkąty obecne nad tylnymi błotnikami. Numery referencyjne trójkątów przednich i tylnych są zgodne numery referencyjne względem siebie. Szyba czołowa była w aucie wymieniona pochodzi z 2020 roku. (...)

ŚWIATŁA
Lampy przednie nie pochodzą od tego auta. Lampa lewy przód wyprodukowana 18.08.2020 roku, lampa prawy przód pochodzi z 27.08.2021 roku obie są młodsze od auta. Producentem lamp przednich jest firma VALEO. (...)

WNIOSKI Z ROZMOWY ZE SPRZEDAJĄCYM
Sprzedający zapewniał mnie na miejscu oględzin, że jedyna rzecz, która była w aucie naprawiona, to powtórne lakierowanie błotnika lewy tył szkoda transportowa, zarysowanie.
Szkoda miała miejsce, ale takie uszkodzenie nie może kwalifikować pojazdu do badania technicznego powypadkowego.
Auto posiada zapis z dnia 05.03.2021 (po sprowadzeniu pojazdu do Polski, przed pierwszą rejestracją) mówiący o wykonaniu dodatkowego badania technicznego adnotacja: „Po uczestniczeniu w wypadku”. Sprzedający do samego końca twierdził, że auto było sprawdzone w ASO Toyoty, która nie wykryła wypadkowości pojazdu.
Sprzedający nie próbował skrócić czasu oględzin, co mogłoby wskazywać na chęć zatajenia występowania ewentualnych usterek.
Udostępnił auto do oględzin na zasadzie kluczyk i proszę sobie działać.
Podłączenie pod tester, wizyta w Okręgowej Stacji Kontroli Pojazdów i jazda testowa w moim wykonaniu nie stanowiły dla niego problemu.

CZY STAN FAKTYCZNY AUTA JEST ZGODNY Z OGŁOSZENIEM
NIE.

Sprzedający zapewnia w ogłoszeniu cyt: „pełen raport Dekry z pomiarami wszystkich elementów nadwozia, samochód bezwypadkowy”.
Auto przeszło naprawy lakiernicze (błotnik lewy tył), a data produkcji lamp przednich oraz podłączenie testera wskazało na wypadkowość pojazdu.

CZY AUTO JEST WARTE ZAKUPU/ CZY EKSPERT KUPIŁBY TO AUTO
NIE.

W moim subiektywnym odczuciu weryfikowana Toyota nie jest autem wartym zakupu. Wskazania testera diagnostycznego, data produkcji lamp przednich i zapisy w systemie wskazują na to, że pojazd został sprowadzony do Polski z uszkodzeniami przedniej części pojazdu. Sprzedający uparcie twierdzi, że był w ASO TOYOTA, gdzie nie stwierdzono, a przynajmniej nie zwrócono uwagi na taki stan rzeczy. Sprzedający za wszelką cenę stawia opinię ASO TOYOTY ponad moją oceną pojazdu nawet po przedstawieniu konkretnych faktów i zapisów, a także na bazie własnych doświadczeń (oglądam około 500 aut rocznie). Auto technicznie jest samochodem w pełni sprawnym zarówno pod kątem oświetlenia, wyposażenia, elementów zawieszenia, układu hamulcowego itp., ale nie zdecydowałbym się na zakup tego pojazdu, ponieważ jestem w 100% przekonany, że racja jest po mojej stronie, a nie po stronie sprzedającego w zakresie opinii na temat szkodowości pojazdu.

Do opinii zostały dołączone zdjęcia. Pełną treść opinii oraz dołączone zdjęcia możemy przeczytać klikając tutaj.

Tak więc pozostaje jeszcze podejrzeć, co się z tym samochodem naprawdę działo. A że w Internecie nic nie ginie, to znalazły się i zdjęcia z Finlandii, ukazujące tę drobną szkodę przedniego zderzaka. Miłego oglądania.

Tak właśnie wygląda drobne uszkodzenie zderzaka. Pamiętaj przy kupnie samochodu zawsze stosuj zasadę ograniczonego zaufania. Przed zakupem warto zlecić oględziny samochodu firmie zewnętrznej. Warto nawet wykupić raport z internetu. Uchroni cię to przed oszustami i pozwoli zaoszczędzić mnóstwa kłopotów, gdyż osoba obecnie sprzedająca to auto prawdopodobnie jest ofiarą nieuczciwego handlarza (o ile nie została poinformowana o faktycznym zakresie uszkodzeń i do chwili sprzedaży auta nie była ich świadoma).

Uwaga! Wbrew temu o co oskarża mnie jeden z bojowników w komentarzach to NIE JEST artykuł sponsorowany. ŻADNA z wymienionych przeze mnie i podlinkowanych stron nie zapłaciła ani mi ani serwisowi JoeMonster.org ani złotówki za jej promocję. A te strony są podlinkowane tylko dlatego, bo tak należy robić. Należy zawsze podawać źródła z których się korzysta. Bo inaczej to jest zwykła kradzież. Mam nadzieję, że po tym wyjaśnieniu ten bojownik wyjdzie z cienia podejrzliwości...
5

Oglądany: 57820x | Komentarzy: 132 | Okejek: 461 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało