Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Nieodzowne elementy muzyki metalowej, które powstały dużo wcześniej

34 980  
162   110  
Kiedy byłem młodym, długowłosym gołowąsem, który wyraził chęć wstąpienia do szanownego grona przedstawicieli subkultury metalowej, wiedziałem z czym będzie się to wiązać. Aby być prawdziwym „true metalem” musiałem popracować nad swoją prezencją i nade wszystko – nad odpowiednim zachowaniem podczas imprez oraz koncertów. Dziś, patrząc na pewne rzeczy z perspektywy czasu, wiem już, że wiele elementów tego archetypowego wizerunku wcale nie zostało wynalezionych przez metalowców.

#1. Headbanging

Długie pióra służą głównie do tego, aby nimi potrząsać w chwilach, gdy na scenie jakiś typ rozdzierająco pruje paszczę w takt przygrywającego mu śmierć-metalu. No i fajnie. Tak zwany headbanging to rzecz równie stara jak sam metal. Podobno pierwszymi (dość nieśmiałymi) headbangerami byli Ozzy Osbourne i Geezer Butler z Black Sabbath, którzy to podczas koncertu, który to w 1970 roku odbył się w Paryżu, mieli właśnie w ten charakterystyczny sposób machać głowami.



Tymczasem Lemmy Kilmister z Motörhead twierdził, że to fani jego kapeli pierwsi zaczęli wywijać łbami, a sam termin „headbanger” wywodzi się od słowa „motörheadbanger”. Prawda jest jednak taka, że najstarszy przykład potrząsania makówką do rockowych nut został zarejestrowany już w 1969 roku podczas koncertu Led Zeppelin. Wówczas to stojący w pierwszych rzędach długowłosi fani tej grupy rytmicznie machali kudłami dokładnie tak, jak machać się powinno podczas rockowej imprezy.


No, dobra. My tu o metalu zanudzamy, a tymczasem okazuje się, że headbanging jest czynnością znacznie starszą niż najbardziej leciwy, zmumifikowany (i ciągle jeszcze trochę żywy) rockers.
Sprawa dotyczy przedstawicieli jednego z nurtów indyjskiego sufizmu – Qawwali. Z tymże ruchem religijnym związane są uroczystości, podczas których wierni pogrążają się w modlitewnym transie. Charakterystyczną cechą tej ceremonii jest to, że osoby biorące w niej udział, często noszące długie włosy, potrząsają głowami. Biorąc pod uwagę, że rock nijak się ma do wschodnich ruchów religijnych można by uznać, że machanie piórami przez indyjskich wyznawców islamu i rockowy headbanging to dwie różne czynności. I bardzo możliwe, że to podobieństwo jest czystym przypadkiem. Tak czy inaczej wygląda to identycznie. Szczególnie gdy do tego tradycyjnego rytuału dołoży się krwisty jazgot gitar.

https://www.youtube.com/watch?v=HULHd9K8wjA&t=16s

#2. Gest diabełka

Zaciśnięta w pięść dłoń i dwa wyprostowane palce, które według każdego niezbyt oczytanego metala mają imitować szatańskie poroże to symbol, który wbrew pozorom ma całkiem odwrotne znaczenie, niż mogłoby się wydawać.
W hatha joga – jednej z odmian filozofii indyjskiej – stosowane są tak zwane mudry, czyli wykonywane dłońmi gesty mające być szczególnie pomocne podczas medytacji. Jednym z nich jest właśnie znany nam wszystkim „diabełek”. Identyczny znak pojawia się też w buddyzmie i ma za zadanie odciągnąć złą energię i wystraszyć demony.


Co ciekawe – dokładnie ten sam układ palców stosowany był we… Włoszech, jako forma odciągnięcia od człowieka tzw. „złego oka” (wł. „malocchio”) – uroku przynoszącego osobie, na którą tę klątwę rzucono, same nieszczęścia. Gest ten nazywany jest corna i spotkać go można też w tradycjach innych krajów śródziemnomorskich, również jako formę ochrony w szczególnie pechowych sytuacjach. Do metalu „diabełek” trafił za sprawą Ronniego Jamesa Dio, który krótko po zastąpieniu Ozzy’ego Osbourne’a w Black Sabbath zaczął używać tego znaku podczas koncertów grupy. Dio, którego babcia była Włoszką, pamiętał jak często wykonywała ona taki gest przepędzania „malocchio” i postanowił przemycić go do swoich występów.



Trzeba jednak podkreślić, że charakterystyczny gest już dekadę przed tym, jak spopularyzował go jeden z największych głosów heavy metalu, wkroczył do muzycznego świata. A to za sprawą członków psychodeliczno-rockowej grupy Coven, która w 1969 roku wydała całkiem niezły album „Witchcraft Destroys Minds & Reaps Souls”. Zafascynowani satanizmem i okultystycznymi praktykami muzycy przemycili do swojej twórczości nie tylko ten „diabelski” znak, ale i całą masę innych elementów, które parę ładnych lat później stały się atrybutami niejednej grupy metalowej.


#3. Umalowane paszcze

Upaskudzone czarno-białym makijażem oblicza członków kapel grających ekstremalne odmiany metalu stały się prawdziwą wizytówką tego gatunków. Inna sprawa, że tak ufajdani artyści wyglądają niczym wkurzone misie panda i zamiast przerażać, bardziej wywołują litość.
W muzyce rockowej ten rodzaj malowania twarzy nosi nazwę „corpse paint” i ma nadać muzykowi demonicznego sznytu. Typowa dla black metalu estetyka wywodzi się jeszcze z lat 60., kiedy to na scenie działali tacy artyści jak Arthur Brown czy Screamin' Jay Hawkins.

Arthur Brown

Obaj panowie często nazywani są dziadkami horror-rocka, a ważnym elementem ich wizerunku był ekscentryczny makijaż rodem z filmów grozy. Zanim muzycy metalowi w ogóle pojawili się na scenie, „corpse paint” był już znakiem rozpoznawczym Alice’a Coopera.

Alice Cooper

I chociaż za osobę, która zaprezentowała black metalowej publiczności demonicznie umalowaną facjatę uważa się wokalistę Mayhem Pera „Dead” Ohlina, to należy pamiętać, że przed nim był jeszcze King Diamond z Mercyful Fate oraz wesołe chłopaki ze szwajcarskiej grupy Hellhammer, których to często zwie się pionierami ekstremalnych odmian metalu.


Hellhammer


Per „Dead” Ohlin. Ciekawostka: (Bardzo) pośmiertne zdjęcie tego artysty można zobaczyć na okładce bootlegowego albumu Mayhem „Dawn of the Black Hearts”.

#4. Growling

Growlingiem nazrywane są te chropowate dźwięki wydobywające się z gardeł wokalistów związanych z mocniejszymi odmianami metalu. Aby taki warkot z siebie wyrzucić, potrzebne jest zaangażowanie fałda przedsionkowego – elementu budowy ludzkiej krtani, który to w założeniu nie miał służyć do tworzenia głosu, ale bardziej do odkrztuszania. Zwykło się uważać, że pierwszą osobą, która wykorzystała growling w muzyce był Conrad Lant (Cronos) – brytyjski muzyk zdzierający gardziel w legendarnej kapeli Venom.


A tymczasem już w 1966 roku w utworze „Boris the Spider” grupy The Who refren został wzorowo wygrowlowany. Z tą forma wokalnej ekspresji eksperymentował też wspomniany Screamin' Jay Hawkins w swojej szlagierowej kompozycji „I Put a Spell on You”. Ba, w 1973 roku przez prawie pięć minut piękny warkot ludzkiej krtani możemy też usłyszeć w „Tubular Bells, Part Two” Mike’a Oldfielda!

https://youtu.be/4pfzuFvFIeI?t=714

#5. Pogo

Kiedy jako chudy, niedoświadczony jeszcze świeżak po raz pierwszy poszedłem na metalowy koncert, moi starsi koledzy od razu zorganizowali mi chrzest bojowy. Polegał on na wepchnięciu mnie wprost do tzw. młyna, czyli do do miejsca pod samą sceną, gdzie kotłowała się grupa rozjuszonych bawołów, wzburzając kurz i tratując wszystko, na co wpadali. W tym i mnie. Kiedy już siniaki zeszły i moja zatroskana matula kupiła mi nowe okulary (w miejsce tych, które niczym karaluch, przypadkiem rozdeptane zostały przez spoconego grubasa w koszulce Anal Vomit), wiedziałem, że z pogo należy uważać i odpowiednio do tej czynności się przygotować.



Taniec pogo nie wywodzi się jednak ze środowiska metalowców. Wiele wskazuje na to, że te charakterystyczne pląsy, których nieodzownym elementem zawsze było bezlitosne wpadanie z dużym impetem na innych uczestników imprezy, to wynalazek Sida Viciousa z Sex Pistols. Artysta ten miał spopularyzować ten rodzaj tańca, aby zakpić sobie z osób, które przychodziły na koncerty z czystej ciekawości, nie mając kompletnie pojęcia, czym jest punk. Tacy „przypadkowi” goście padali ofiarą Sida i fanów zespołu skaczących na Bogu ducha winnych ciekawskich obywateli, którzy jakimś cudem znaleźli się w złym miejscu i w złym czasie.

4

Oglądany: 34980x | Komentarzy: 110 | Okejek: 162 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało