Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Wielopak weekendowy CXLVI

50 652  
5  
Wstawać śpiochy!!! Kawa, papieros (opcjonalnie) i lektura wielopaka (obowiązkowo) - oto dobrze rozpoczęty dzień. A dziś w wielopaku kilka sposobów na "kochane" teściowe, metoda łatania dziury w budżecie oraz jak się bronić przed superpromocjami. Zaczynamy zaś od wizyty w wojsku. Baczność!! ;)

Wizytacja w jednostce 2367. Dowódca, pułkownik Szpara, zdaje relację wizytującemu obiekt generałowi :
- Największym moim osiągnięciem jest wprowadzenie bezwzględnej dyscypliny...
W tym momencie otwierają się drzwi, wsuwa się głowa kaprala Maruszaka i mówi (ta głowa):
- Ej, ty stary ch*ju, biorę gazik, bo jedziemy z plutonem na k*rwy. Dobra?
Głowa się wycofuje, drzwi trzaskają, a pułkownik, widząc zdziwienie w oczach generała, wyjaśnia:
- Widzi pan? Jeszcze rok temu żaden by się nawet nie zapytał...

by w_irek

* * * * *

W szkole. Trzecia klasa, lekcja matematyki. Miasto - Cieszyn
- Aniu, co robi twój tata?
- Jest nauczycielem w przedszkolu.
- A ile zarabia?
- 760 zl
- A mama?
- Mama jest bibliotekarką i zarabia 640zl
- To ile wynosi wasz budżet?
- 1400 zl miesięcznie.
- Bardzo dobrze, piątka. Jasiu, a twój tata?
- Mój tata jest celnikiem na przejściu kolejowym i zarabia 900 zl, mama pracuje w izbie celnej na przejściu samochodowym i zarabia 850 zl, nasz budżet wynosi 5000zl miesięcznie.
- Eh, Jasiu, no źle, znów będę ci musiała jedynkę postawić...
- Ch*j mnie to boli, przynajmniej żyjemy jak ludzie...

by cieciu

* * * * *

Spotyka się dwóch bokserów.
- No i jak tam po walce?
- No jak widzisz, większych obrażeń nie mam.
- To co, Tyson na deskach?
- Hm... Wiesz wszystko było spoko, przepychanki przy wadze, płaskie noski przy patrzeniu w oczka, no i ....gong, lewy prosty, lewy korpus, prawy sierp, odejście, blok, garda, garda, unik, lewy prosty i kur*rwa pyk....
- Co?
- Światło zgasło!
- No, co ty?
- No tak zgasło, ciemno, ale w końcu włączyli.
- No i Tyson, co padł?
- Nie wiem, jak włączyli to w szatni leżałem.

by skaut22

* * * * *

W pewnej ubogiej wiejskiej rodzinie urodził się chłopiec, który od dziecka wykazywał zdolności muzyczne. Jego marzeniem przez całe lata było mieć swój własny akordeon. Czas mijał.
Na osiemnaste urodziny ojciec zabrał go do sklepu w miasteczku i kupili pięknego, błyszczącego Weltmeister’a. Radość była wielka. Wieczorem ojciec i syn zaczęli oblewać zakup. Wypili jedenaście flaszek mózgojeba, pograli na akordeonie i pośpiewali.
Rano zbudził ich straszny kac. Aby go zaspokoić sprzedali akordeon.

by w_irek

* * * * *

Wyszedł Zenek na podwórze, zadumał się głęboko. Śnieg wesoło chrupał pod nogami, gdy wciąż zamyślony szedł na pobliski przystanek. Wsiadł do autobusu, wysiadł po chwili i wszedł do swojej ulubionej "banderozy". Przycupnął jak zwykle przy barze i zamówił browar. Ocknął się z zamyślenia, gdyż parę osób obserwowało go z zainteresowaniem i cicho coś tam komentowało.
- No co?! - zawołał zaczepnie - Nie można się piwka napić w ten grudniowy, miły wieczór?
- Taa, można, można - odezwał się ktoś. - Ale w klapkach i szlafroku? No i po cholerę ci ten kosz ze śmieciami?

by Rupertt

* * * * *

Zdecydował się pewien koleś opuścić ziemski padół. Kupił flaszkę koniaku ‘Napoleon Trzy Gwiazdki’, hawańskie cygaro i cyjanek potasu w pastylce.
Siadł nad rzeczką i – uwaga: trudne słowo - kontempluje zachód słonka. Wypił powoli koniak, wyjarał cygaro.
- Echhh... ciekawe czy ktoś o mnie jeszcze coś dobrego powie... – pomyślał i łyknął cyjanek.
Następnego dnia wzdłuż rzeczki spacjerują sobie dwaj żule.
- Patrz, Stefan nieboszczyk!
- No.
- Kawał złamasa musiał z niego być. Albo pedzia.
- Czemu, Danielu?
- Obrączki nie ma.
- No.
- I na dodatek sukinsyn, złośliwy jak ch*j!
- Po czemu wnosisz?
- Tej butelki, kurfa, nigdzie nie sprzedamy.

by skaut

* * * * *

Jeden z supermarketów. Stojąca przy dziale kosmetycznym hostessa z uśmiechem zachwala przechodzącemu facetowi towar:
- Polecam nowy model szczoteczki do zębów „Oral-be”, która myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach.
- Ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach – odpowiada gość.

by w_irek

* * * * *

- Chłopaki, Diana idzie. Złożyliście jej życzenia na Dzień Kobiet*?
- Nie. To ja skoczę po kwiaty.
- A ja po szampana.
- Ja polecę po czekoladki.
- Kurfa, ja też z nią nie chcę zostać!

by skaut

* * * * *

W kostnicy miejskiej dzwoni telefon, dyżurny pracownik podnosi słuchawkę:
- Czy przywieziono do was Janinę Kowalską z wypadku? – słyszy męski, trochę „napity” głos.
- Zaraz sprawdzę – odpowiada pracownik i zaczyna przeglądać „księgę przyjęć”, po chwili mówi – Tak. Przywieziono, dzisiaj o 13:20.
- I jak ona się czuje?

by w_irek

* * * * *

Wczesna zima. Dwaj młodzi geolodzy, tuż po studiach na lubelskim UMSC wyjechali na praktyki w Bieszczady. Chodzą, mierzą, badają, aż zabłądzili. Nagle, patrzą, pieczara.
- Kurfa, co to może być?
- Nie wiem. Może zadzwonimy do bazy?
Zadzwonili, podając koordynaty i wygląd jamy. Po kwadransie telefon zwrotny:
- Geolodzy z UMCS? Tu Baza.
- Tak.
- Dwóch?
- Tak.
- Mamy dla was dwie wiadomości: dobrą i złą.
- Zacznijcie od złej, Bazo.
- Ta jama to gawra niedźwiedzia, co żeśmy go namierzali całe lato.
- O kurfa jegoż mać! A ta dobra?
- Dwa miesiące temu porzuciła go samica. Tak więc misio was nie zeżre.

by skaut

* * * * *

U lekarza
- Panie doktorze, źle się czuję.
- A co pan wczoraj robił?
- Piłem z kumplem wódkę, jak skończylismy zabraliśmy się za wino, potem zrobiliśmy jeszcze jakiś koniak. Potem przyszedł kolega z kratą piwa i krakersami na zagrychę, podejrzewam że zatrułem się nimi...

by cieciu

* * * * *

Po latach spotkało się trzech przyjaciół z II LO im Jana Zamoyskiego w Lublinie. Chcąc, nie chcąc rozmowa zeszła na teściowe.
- Ja - mówi ten z IVd który skończył medycynę - załatwię gdzieś cyjanek i dodam ku*wie do kawy.
Ten po politechnice ( z IV c), zapodaje swój pomysł :
- Wezmę ku*wa pożyczkę, kupię starej pipie Renault Clio i przetnę przewody hamulcowe. Niech się rozwali na drzewie, suka.
Gość z klasy sportowej, którego losy rzuciły na AR, mówi :
- A ja kupię dwadzieścia tabletek Ibupromu, wezmą to wszystko do gęby, przeżuję, zrobię z tego kulę, wysuszę ją w mikrofali, i zostawię na stole w kuchni.
- Ale po co ? - pytają koledzy
- Wejdzie ta stara raszpla do kuchni, zobaczy kulę i powie " Ale wielka tabletka Ibupromu". A ja wtedy wypadnę z łazienki i pierd*lnę ją siekierą w plecy.

by w_irek

* * * * *

Na koniec sprawdzimy, co działo się w Wielopaku równo sto odcinków temu. Ot, taka nasza mała świecka tradycja...

Baza wojskowa. Odprawa. Dowódca mówi:
- W porządku, A teraz idioci odmaszerować...
Wszyscy zrobili w tył zwrot i oddalili się w kierunku budynku koszarowego. Zostałem tylko ja...
Dowódca podszedł do mnie, zbliżył swoją twarz do mojej na odległość kilku centymetrów i uniósł brew z wyrazem zdziwienia na twarzy... Uśmiechnąłem się i powiedziałem:
- Dużo ich w naszej kompanii panie generale...

by Roj

* * * * *

Rosja Radziecka, rok 1938 Zapadła Dierewnia w rejonie Tuły, na pograniczu lasów i wielkiego poligonu Armii Czerwonej.
O zmierzchu przy czerwieniejącym słońcu dziadek z wnuczkiem siadają na ławce przed chatką. Zwabieni równomiernym warkotem silników spoglądają na niebo, na lecące samoloty wojskowe. W czerwonym słońcu otwierają się jedna po drugiej czasze spadochronów, po chwili jest ich kilkadziesiąt.
- Patrz wnusiu, saperzy lecą - opowiada dziadzio dobywając machorki.
- Skąd wiesz, że to saperzy? - zaciekawia się mały Miszka.
- A kto inny by lądował na polu minowym? - zapalając skręta wyjaśnia Senior.

by Kuanysz

Wszystko dobre, co się dobrze kończy. A jeśli czujesz niedosyt, tu znajdziesz link do 145 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego . Miłej zabawy! ;)

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Oglądany: 50652x | Okejek: 5 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

26.04

25.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało