: : MENU : :
   
  Masz coś ekstra? Podeślij!
MONSTER FORUM
Chcę być powiadamiany o zmianach na stronie
gadu-gadu #305388






stat4u

 

<...M A Ł Y S Z...

Za Reuters'em

Z ostatniej chwili...
Rzecznik prasowy TVP oficjalnie zakomunikowal na specjalnej konferencji prasowej, ze podczas kolejnego konkursu skoków narciarskich z udzialem Malysza Telewizja Polska przeprowadzi na zywo rozmowy z dziewczynami Adama ze Szkoly Podstawowej oraz sredniej. Kibice beda mogli dowiedziec sie miezy innymi, czy dziewczyny zaluja, iz juz z nim nie chodza oraz co mu ugotowaly podczas ostatniej randki.
Na znak zaspokajania wymagajacej widowni, specjalny czlonek ekipy telewizyjnej ogoli wasy babci Malysza, aby prezentowala sie w telewizji jak najlepiej. Do studia zostanie sprowadzony takze zaginiony wiele lat temu przyjaciel Adama z wojska, któremu odbil on dziewczyne.
Dodatkowo przewidziany jest
reportaz pt. "Adam Slodowy - zrób sobie narty i idz na party..."
Odbedzie sie aukcja puszek po piwie, które wypil ojciec Malysza.
Zorganizowany zostanie takze konkurs na najwiekszy udawany okrzyk
radosci grupy kibiców zgromadzonej pod wielkim Telebimem (okrzyk
radosci z tzw. poslizgiem, czyli nie wtedy kiedy Malysz wyladuje,
ale kiedy WISLA wejdzie na wizje)

UWAGA: TVP przeprowadzi takze konkurs audiotele. Oto pytania:
1. Adam Malysz to: a) Kolarz b) Skoczek Narciarski c) Znany Polityk
2. Czy rodzina Adama a) Cieszy sie z jego sukcesów b) Smuci sie c)
Jest im to obojetne
3. Czy zona Malysza po powrocie Adama do domu zrobila mu a) zupe b) kartofle c) pierogi

Do wygrania kolacja dla dwóch osób przy swiecach z Adamem Malyszem

 

Oto co udało nam się ustalić:

Fakty:
Bischofsshoffen, 6 stycznia 2001, godzina 6.45 rano. Adam Malysz, w
specjalnie odizolowanym od otoczenia pomieszczeniu, niewidoczny dla nikogo
postronnego, zamiast sniadania, na czczo, zjada 3 talerze wojskowej grochowki.
Godzina 12.00 w trakcie przerwy w treningu, aby wyprowadzic w pole
konkurentów i uruchomic proces, na oczach wszystkich zjada sucha bułka i banana. W niecałe 90 minut pozniej czuje, ze gotow jest do startu.

W zalaczeniu zdjecie, wykonane ukryta kamera termiczno, siarko, wodorowa.
Zdjecie to nie bylo jeszcze nigdzie publikowane!

Dla uspokojenia - Nasz Wielki Malysz jest bezpieczny - wg sprawdzonych
zrodel, grochowka nie znajduje sie na Swiatowej Liscie Preparatow Dopingujacych.

Prawdziwa!
Niezła Historyja z Harahova ...

Śnieżkami w Czecha
Ze względu na porywisty wiatr zawody często przerywano. Jako, że mróz był
spory, nasi rodacy próbowali wszelkich sposobów, by się rozgrzać. Gdy nie
pomagało piwko, Polacy zaczęli robić meksykańską falę. Problemy z
koordynacją ruchów były spore, ale jakoś tam wychodziło. Organizatorzy
mając nadzieję, że dzięki tej zabawie nasi się uspokoją, wysłali do boju
człowieka, który miał ową falą dyrygować. Skończyło się na tym, że nasi
rozkoszni kibole obrzucili czeskiego wodzireja śnieżkami.

MALYSZOMANIA...

>Chcialem tylko powiedziec, ze wlasnie w radio Zet wSprawie A. Malysza
>wypowiadal sie prof. Jerzy Żołądź?...

Za miesiac zaczna pewnie krecic serial "Rodzina Malyszow".

 

NIEOCZEKIWANY POWRÓT WĄSÓW!

Zadowolony byłem, bo wydawało mi się, że czasy panów z wąsami skonczylysie bezpowrotnie razem z odejsciem w przeszlosc Trubadurow czy też pilkarzy rodem z NRD. Pełen samozadowolenia sledzilem wydarzenie ostatnich dni, aż tu nagle taki klops. Pojawil sie sie koleś i wszystkim palma odbiła na jego punkcie. Przyjechał facet z Wisły, Polska, zabrał swoje narty, i wraz z trenerami i udał się do Niemiec i Austri w góry. No i oczywiscie zacząl skakać z nartami na odleglość. A skakał tak że szkopkom zrzedły miny, bo za kazdym razem jak lecial facet, a skoczyl pare razy tylko, to zawsze z 10 metrow dalej niz inne leszcze i banany... i zaczeło sie. Jak skoczyl to nie to żeby raz (jak Fortuna nasz w 72) tylko raz za razem, za kazdym odstawiajac innych o rzad wielkosci. A szkopki plus Finowie i Japonczycy tylko zaciskali zeby i lecieli zawsze krocej. Zaczalem zachodzic w glowe jak to sie dzieje ze on tak robi. Siedzialem, chodzilem myslalem ... az w koncu wpadlem na trop najwiekszego przekretu na jaki mogl wpasc nasz wąsacz!!! No bo przecież ani on sprzetu nie mial lepszego niz jakis skoczek-burzuj ze swiata wielkiego, ani nawet skoczni do wlasciwego treningu - bo nie mozna ja nazwac naszego zakopianskiego Nosala (toż to najwyższy pagorek swiata!)

Żeby znalezc odpowiedź przeprowadzilem szeroko zakrojone badania. Poniewaz po 3 skoczniach zostala jeszcze jedna to zabralem sie do roboty. Od znajomego pozyczylem widelec znaczy sie wideo i zaczalem bawic sie w nagrywanie skokow z 4 rundy. Siedlismy potem ze znajomym (po sowitym opiciu zwyciestwa naszego zawodnika) i ogladamy klatka po klatce. Patrzymy, patrzymy i w koncu... patrzymy na wąsy..... A one.. Wibrują - rytmicznie falują w trakcie lotu! Tak problem zostal rozwiązany - WĄSY!!! Facet wytwarza sile nosna dokonując mikro-ruchow wąsami - a one wytwarzaja sile nośną. AdaA pochyla głowę do przodu i opiera się na wytworzonej w ten sposób poduszcze powietrznej i frrrrrrr leci o pare kilo lzejszy.... skubany jak on to wykombinowal? Niewazne, w koncu mamy czysto polski, oryginalny, patent na zwyciestwa i dalekie loty, moze produkty eksportowy... Ech juz widze nastepne zawody - juz niedlugo, w Harrachowie, Czechy, widze zastepy szkopskich i innych zawodnikow w wasach, dumnie krecacych sie wokol nosa! Ale nie, to im nie pomoze, tylko MAŁYSZ wyćwiczyl mikroruchy wasami i nie da sie przeskoczyc!


Pozegnam sie z wami haslem tego wieku, ba nawet tysiaclecia :
LUDZIE!!! ZAPUSZCZAJCIE WASY A ZALECICIE DALEKO (a moze i wrocicie samochodem Audi)

 


 

Pilot mówi przez mikrofon do pasazerów:

...pogode mamy ladna, lot powinien przebiegac bez zaklócen; JEZUS MARIA !!!
Po chwili kontynuuje: Przepraszam panstwa, wlasnie wylalem sobie kawe
na uda, dobrze, ze nie widzicie moich spodni.
Pasazer mruczy do siebie: Dobrze, ze ty nie widzisz moich z drugiej
strony...

 

... ale w zamian obetniemy mu fiutka!

Przez, pustynie ida Polak, Rosjanin i Niemiec. Od dwóch dni nie mieli nic w ustach. Umieraja z pragnienia. Nagle w srodku pustyni widza klasztor. Rozradowani biegna w strone murów i zaczynaja walic w brame. Okazuje sie, ze nad wrotami wisi napis: "Ugoscimy kazdego, kto zechce sie tu napic wody, ale w zamian obetniemy mu fiutka". Na takie dictum Polak unosi sie honorem i wykrzykuje, ze woli umrzec niz stracic swój bezcenny narzad. Rosjanin jest tego samego zdania. Ale Niemiec, widzac, ze nie ma nic do
stracenia, bo bez wody i tak me przezyje, dalej wali w brame. Otwiera mloda, ladna zakonnica. Niemiec wchodzi, a po chwili Polak i Rosjanin slysza krótki urwany skowyt. Patrza po sobie, ale, ze pic im sie
chce,
Rosjanin decyduje sie na "operacje" i puka do bramy. Otwiera ta sama
zakonnica i po chwili Polak stojacy caly czas pod murem slyszy dlugi,
przeciagly wrzask. W koncu sam sie zalamuje i puka do drzwi. Otwiera
znana
mu juz zakonnica, a on na jej widok odwaza sie jeszcze zadac pytanie:
- Siostro, zróbcie ze mna, co chcecie. Ja sie po prostu musze napic.
Tylko niech mi siostra powie, dlaczego jeden krzyczal krótko, a drugi wyl
jak potepieniec.
- To proste - odpowiada zakonnica. - Sposób obcinania uzalezniamy od
zawodu klienta. Niemiec jest rzeznikiem, wiec zalatwilysmy sprawe
tasakiem. Rosjanin pracowal na tokarce, wiec sam rozumiesz...

Na to Polak zaczyna sie strasznie smiac.
- Co cie tak rozsmieszylo, mój bracie? - pyta zdziwio-na zakonnica.
- A bo wie siostra, ja cale zycie pracowalem w fabryce lizaków!



KOCHANY SYNKU

Pisze do Ciebie powoli, bo wiem, ze nie umiesz szybko czytać. U nas wszystko
w porządku. Twój ojciec dostał nowa, mila prace. Ma pod sobą 500 ludzi.
Ścina trawę na cmentarzu.
Ja byłam u lekarza trzy dni temu. Twój ojciec poszedł ze mną. Lekarz włożył
mi w usta mała tubę i kazał nic nie mówić przez 10 minut. Ojciec
zaproponował, ze odkupi te tubę od niego.
Twoja siostra dziś rano urodziła dziecko. Niestety nie wiem czy to chłopiec
czy dziewczynka wiec nie wiem czy zostałeś wujkiem czy ciocia.
Tydzień temu Twój wujek Patryk utopił się w kadzi w gorzelni w Dublinie.
Trzech kolegów z pracy próbowało go wyciągnąć, ale on dzielnie się bronił.
Postanowiliśmy dokonać kremacji jego zwłok. Pożar gaszono przez piec dni.
W tym tygodniu padało u nas tylko dwa razy. Pierwszy raz przez 3 dni, a
drugi przez 4.
Całuje cię mocno
Mama
P.S. Miałam ci do tego listu włożyć 5 funtów, ale niestety już zakleiłam
kopertę.



Co sądzisz o tej stronie
Zajebista!!!
Fajna
Może być
Spadaj z tym!

zobacz wyniki