|
|
|
<...M A Ł Y S Z...
Za Reuters'em
Z ostatniej chwili...
Rzecznik prasowy TVP oficjalnie zakomunikowal na specjalnej
konferencji prasowej, ze podczas kolejnego konkursu skoków narciarskich
z udzialem Malysza Telewizja Polska przeprowadzi na zywo rozmowy
z dziewczynami Adama ze Szkoly Podstawowej oraz sredniej. Kibice
beda mogli dowiedziec sie miezy innymi, czy dziewczyny zaluja, iz
juz z nim nie chodza oraz co mu ugotowaly podczas ostatniej randki.
Na znak zaspokajania wymagajacej widowni, specjalny czlonek ekipy
telewizyjnej ogoli wasy babci Malysza, aby prezentowala sie w telewizji
jak najlepiej. Do studia zostanie sprowadzony takze zaginiony wiele
lat temu przyjaciel Adama z wojska, któremu odbil on dziewczyne.
Dodatkowo przewidziany jest
reportaz pt. "Adam Slodowy - zrób sobie narty i idz na party..."
Odbedzie sie aukcja puszek po piwie, które wypil ojciec Malysza.
Zorganizowany zostanie takze konkurs na najwiekszy udawany okrzyk
radosci grupy kibiców zgromadzonej pod wielkim Telebimem (okrzyk
radosci z tzw. poslizgiem, czyli nie wtedy kiedy Malysz wyladuje,
ale kiedy WISLA wejdzie na wizje)
UWAGA: TVP przeprowadzi takze konkurs audiotele. Oto pytania:
1. Adam Malysz to: a) Kolarz b) Skoczek Narciarski c) Znany Polityk
2. Czy rodzina Adama a) Cieszy sie z jego sukcesów b) Smuci sie c)
Jest im to obojetne
3. Czy zona Malysza po powrocie Adama do domu zrobila mu a) zupe b) kartofle
c) pierogi
Do wygrania kolacja dla dwóch osób przy swiecach z Adamem Malyszem
Oto co udało nam się ustalić:
Fakty:
Bischofsshoffen, 6 stycznia 2001, godzina 6.45 rano. Adam
Malysz, w
specjalnie odizolowanym od otoczenia pomieszczeniu, niewidoczny dla nikogo
postronnego, zamiast sniadania, na czczo, zjada 3 talerze wojskowej grochowki.
Godzina 12.00 w trakcie przerwy w treningu, aby wyprowadzic w pole
konkurentów i uruchomic proces, na oczach wszystkich zjada sucha bułka
i banana. W niecałe 90 minut pozniej czuje, ze gotow jest do startu.
W zalaczeniu zdjecie, wykonane ukryta kamera termiczno, siarko, wodorowa.
Zdjecie to nie bylo jeszcze nigdzie publikowane!
Dla uspokojenia - Nasz Wielki Malysz jest bezpieczny - wg sprawdzonych
zrodel, grochowka nie znajduje sie na Swiatowej Liscie Preparatow Dopingujacych.
Prawdziwa!
Niezła Historyja z Harahova ...
Śnieżkami w Czecha
Ze względu na porywisty wiatr zawody często przerywano. Jako, że
mróz był
spory, nasi rodacy próbowali wszelkich sposobów, by się rozgrzać.
Gdy nie
pomagało piwko, Polacy zaczęli robić meksykańską falę. Problemy z
koordynacją ruchów były spore, ale jakoś tam wychodziło. Organizatorzy
mając nadzieję, że dzięki tej zabawie nasi się uspokoją, wysłali do boju
człowieka, który miał ową falą dyrygować. Skończyło się na tym, że
nasi
rozkoszni kibole obrzucili czeskiego wodzireja śnieżkami.
MALYSZOMANIA...
>Chcialem tylko powiedziec, ze wlasnie w radio Zet wSprawie A. Malysza
>wypowiadal sie prof. Jerzy Żołądź?...
Za miesiac zaczna pewnie krecic serial "Rodzina Malyszow".
NIEOCZEKIWANY POWRÓT WĄSÓW!
Zadowolony byłem, bo wydawało mi się, że czasy panów z wąsami skonczylysie
bezpowrotnie razem z odejsciem w przeszlosc Trubadurow czy też pilkarzy
rodem z NRD. Pełen samozadowolenia sledzilem wydarzenie ostatnich dni,
aż tu nagle taki klops. Pojawil sie sie koleś i wszystkim palma odbiła
na jego punkcie. Przyjechał facet z Wisły, Polska, zabrał swoje narty,
i wraz z trenerami i udał się do Niemiec i Austri w góry. No i oczywiscie
zacząl skakać z nartami na odleglość. A skakał tak że szkopkom zrzedły
miny, bo za kazdym razem jak lecial facet, a skoczyl pare razy tylko,
to zawsze z 10 metrow dalej niz inne leszcze i banany... i zaczeło sie.
Jak skoczyl to nie to żeby raz (jak Fortuna nasz w 72) tylko raz za razem,
za kazdym odstawiajac innych o rzad wielkosci. A szkopki plus Finowie
i Japonczycy tylko zaciskali zeby i lecieli zawsze krocej. Zaczalem zachodzic
w glowe jak to sie dzieje ze on tak robi. Siedzialem, chodzilem myslalem
... az w koncu wpadlem na trop najwiekszego przekretu na jaki mogl wpasc
nasz wąsacz!!! No bo przecież ani on sprzetu nie mial lepszego niz jakis
skoczek-burzuj ze swiata wielkiego, ani nawet skoczni do wlasciwego treningu
- bo nie mozna ja nazwac naszego zakopianskiego Nosala (toż to najwyższy
pagorek swiata!)
Żeby znalezc odpowiedź przeprowadzilem szeroko zakrojone badania. Poniewaz
po 3 skoczniach zostala jeszcze jedna to zabralem sie do roboty. Od znajomego
pozyczylem widelec znaczy sie wideo i zaczalem bawic sie w nagrywanie
skokow z 4 rundy. Siedlismy potem ze znajomym (po sowitym opiciu zwyciestwa
naszego zawodnika) i ogladamy klatka po klatce. Patrzymy, patrzymy i w
koncu... patrzymy na wąsy..... A one.. Wibrują - rytmicznie falują w trakcie
lotu! Tak problem zostal rozwiązany - WĄSY!!! Facet wytwarza sile nosna
dokonując mikro-ruchow wąsami - a one wytwarzaja sile nośną. AdaA pochyla
głowę do przodu i opiera się na wytworzonej w ten sposób poduszcze powietrznej
i frrrrrrr leci o pare kilo lzejszy.... skubany jak on to wykombinowal?
Niewazne, w koncu mamy czysto polski, oryginalny, patent na zwyciestwa
i dalekie loty, moze produkty eksportowy... Ech juz widze nastepne zawody
- juz niedlugo, w Harrachowie, Czechy, widze zastepy szkopskich i innych
zawodnikow w wasach, dumnie krecacych sie wokol nosa! Ale nie, to im nie
pomoze, tylko MAŁYSZ wyćwiczyl mikroruchy wasami i nie da sie przeskoczyc!
Pozegnam sie z wami haslem tego wieku, ba nawet tysiaclecia :
LUDZIE!!! ZAPUSZCZAJCIE WASY A ZALECICIE DALEKO (a moze i wrocicie samochodem
Audi)
Pilot mówi przez mikrofon do pasazerów:
...pogode mamy ladna, lot powinien przebiegac bez zaklócen; JEZUS
MARIA !!!
Po chwili kontynuuje: Przepraszam panstwa, wlasnie wylalem sobie
kawe
na uda, dobrze, ze nie widzicie moich spodni.
Pasazer mruczy do siebie: Dobrze, ze ty nie widzisz moich z drugiej
strony...
... ale w zamian obetniemy mu fiutka!
Przez, pustynie ida Polak, Rosjanin i Niemiec. Od
dwóch dni nie mieli nic w ustach. Umieraja z pragnienia.
Nagle w srodku pustyni widza klasztor. Rozradowani
biegna w strone murów i zaczynaja walic w brame. Okazuje sie,
ze nad wrotami wisi napis: "Ugoscimy kazdego, kto zechce
sie tu napic wody, ale w zamian obetniemy mu fiutka".
Na takie dictum Polak unosi sie honorem i wykrzykuje,
ze woli umrzec niz stracic swój bezcenny narzad. Rosjanin
jest tego samego zdania. Ale Niemiec, widzac, ze nie ma nic do
stracenia, bo bez wody i tak me przezyje, dalej wali
w brame. Otwiera mloda, ladna zakonnica. Niemiec wchodzi,
a po chwili Polak i Rosjanin slysza krótki urwany skowyt.
Patrza po sobie, ale, ze pic im sie
chce,
Rosjanin decyduje sie na "operacje" i puka
do bramy. Otwiera ta sama
zakonnica i po chwili Polak stojacy caly czas pod murem
slyszy dlugi,
przeciagly wrzask. W koncu sam sie zalamuje i puka
do drzwi. Otwiera
znana
mu juz zakonnica, a on na jej widok odwaza sie jeszcze
zadac pytanie:
- Siostro, zróbcie ze mna, co chcecie. Ja sie po prostu
musze napic.
Tylko niech mi siostra powie, dlaczego jeden
krzyczal krótko, a drugi wyl
jak potepieniec.
- To proste - odpowiada zakonnica. - Sposób obcinania
uzalezniamy od
zawodu klienta. Niemiec jest rzeznikiem, wiec zalatwilysmy
sprawe
tasakiem. Rosjanin pracowal na tokarce, wiec sam rozumiesz...
Na to Polak zaczyna sie strasznie smiac.
- Co cie tak rozsmieszylo, mój bracie?
- pyta zdziwio-na zakonnica.
- A bo wie siostra, ja cale zycie pracowalem w fabryce
lizaków!
KOCHANY SYNKU
Pisze do Ciebie powoli, bo wiem, ze nie umiesz szybko czytać. U
nas wszystko
w porządku. Twój ojciec dostał nowa, mila prace. Ma pod sobą 500
ludzi.
Ścina trawę na cmentarzu.
Ja byłam u lekarza trzy dni temu. Twój ojciec poszedł ze mną. Lekarz
włożył
mi w usta mała tubę i kazał nic nie mówić przez 10 minut. Ojciec
zaproponował, ze odkupi te tubę od niego.
Twoja siostra dziś rano urodziła dziecko. Niestety nie wiem czy to
chłopiec
czy dziewczynka wiec nie wiem czy zostałeś wujkiem czy ciocia.
Tydzień temu Twój wujek Patryk utopił się w kadzi w gorzelni w Dublinie.
Trzech kolegów z pracy próbowało go wyciągnąć, ale on dzielnie się
bronił.
Postanowiliśmy dokonać kremacji jego zwłok. Pożar gaszono przez piec
dni.
W tym tygodniu padało u nas tylko dwa razy. Pierwszy raz przez 3
dni, a
drugi przez 4.
Całuje cię mocno
Mama
P.S. Miałam ci do tego listu włożyć 5 funtów, ale niestety już zakleiłam
kopertę.
|
|