Ale z was banda humanistycznych nierobow!
- I'm joking of course
Ale nie odnosicie wrazenia, ze swiat juz powoli zaczyna taki byc? Tylko ze w ciut gorszej formie. Bo w ogole do napisania tego posta natchnelo mnie to, jak znowu, pewnego poranka wstalem, po czym udalem sie do szkoly, i stwierdzilem, ze od ladnych paru tygodni codziennie jest to samo :/ Ci sami ludzie w autobusie, te same godziny, miejsca, i takie tam.
Co do artystow, to powiem wam jedno - z mojego punktu widzenia sztuka to byla kiedys. Ale od pojawienia sie pop-artu sztuka zaczela sie zeszmacac.
<Przerwa na ziewniecie>
Tia, wiec jak mowilem... Aha, juz pamietam.
Do eksterminacji humanistow nie nawoluje, ale powiem wam, ze jak bede mial zly humorek, to jeszcze pare takich wyskokow anty-humanistycznych bede mial
No, a teraz zaczna sie odpowiedzi na konkretne pytania
> wszystko w jednym szablonie, uporządkowane jak struktura scalaka.
> Chciałbyś żyć w takim "mrowisku"?
Powiem Ci, ze jak najbardziej. I jeszcze zeby nie bylo kabli. Kable mnie strasznie denerwuja
> Nie słuchasz muzyki? Nie oglądasz filmów? (bo nie zaryzykuję pytań o
> teatr czy muzeum, to mało kto dziś robi, głównie snoby
Slucham muzyki bardzo czesto, filmy tez z checia ogladam.
Teatr czy muzeum - no z tym jest juz gorzej [straaasznie malo czasu]
> A umysły ścisłe są niby przewidywalne? Znam kilkadziesiąt i o
> żadnym nie odważyłabym się tak powiedzieć.
Hmm... To w takim razie ja musze byc wyjatkowy
W kazdym razie moja siostra doskonale umie mnie przewidywac
> Co do komputerów to niewiem jak humaniści maja
> być "odpowiedzialni" za ich spowolnienie . Proszę rozwiń temat.
Jakby sie ci wszyscy artysci wzieli razem za np. informatyke, to postep w tej dziedzinie poszedlby o wiele szybciej
[Od razu na wszelki wypadek wyjasniam, ze to "Dżouk". Doskonale zdaje sobie sprawe z tego, ze kazdy jest do czegos przeznaczony, i wybitny matematyke moze byc np. d*** z polskiego, a artysta rzezbiarz marnym pisarzem
]
No i ostatnie:
> 6. Próbowałam się powstrzymać, ale nie mogę...
> Przed spójnikiem i nie stawia się przecinka. Dziękuję.
A to jest skrzywienie mojej psychiki
Mam jakis taki dziwny nawyk, ze jak cos pisze, to staram sie wszedzie powpychac przecinki. Podobnie jest z matemtyka. W moich rownaniach czasami az roi sie od zbednych nawiasow. Ale wtedy wygodniej mi sie liczy.
No. A teraz lece myslec nad kolejna "Inteligentna jazda".
Trzymajcie sie, bo mam przeczucie, ze rzuce jakis "mocny" temat