Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Inteligentna jazda > Niepokojące zjawisko...
Kirdan
Kirdan - Superbojownik · przed dinozaurami
Drażni mnie używane tutaj często 50%. Nie wierzę że co drugi polak sięgnie po legalną używkę - choćby nawet za darmo rozdawali na ulicach haszysz. Papierosy pali może co czwarty obywatel naszego kaczego kraju. Podane przez :amonwara statystyki, w których niby tyle a tyle uczniów chciało by spróbować nie przekonują mnie. Jeszcze parę lat temu sam wypełniałem podobne bzdury i pisało się że "Woźna mnie bije" albo "Jestem nałogowym pijakiem Arizony". Były jakieś tam pytania o sex, antykoncepcję. Wydaje mi się że wtedy 100% chłopaków zaznaczyło iż uprawiało już sex. Czemu? Głupio by im było przed kumplami zerkającymi przez ramię. Z drugiej strony jeśli ankiety były anonimowe to i tak większość ściemniała - bo mogli to robić bezkarnie. Uważam że "statystyki" należy odrzucić w kąt.

Wróćmy do papierosów - coraz więcej ludzi rzuca. Po pierwsze z uwagi na zdrowie, po drugie stanu portfela. Każdy chyba wie że narkotyki są jeszcze bardziej szkodliwe niż fajki - i oczywiście znacznie droższe. Dodajmy też że wiele - jeśli nie większość - uzależnień jest wymuszanych przez osoby trzecie. Znamy te historie - pierwsze działki za darmo, faszerowane cukierki, dosypywanie do napojów itd. Legalizacja powoduje że dealerzy tracą rację bytu. Ponadto państwo dostaje pieniądze z akcyzy. Niewielka część ludzi głupich umiera przedwcześnie i nie trzeba wypłacać im emerytur. Ludzie o mocnym kręgosłupie moralnym odniosą z tego korzyści. Wiem że brutalne, ale prawdziwe.

amonwar
amonwar - Superbojownik · przed dinozaurami
No i kolejna porażka. Jem śniadanko, właczam radio (Gdańsk) i słyszę: "Uwaga uwaga, w Gdyni otworzono kolejny już Fun-shop, przypominamy że to bardzo złe i szkodliwe, prezydent miasta bla bla bal"

Jak mamy z tym walczyć skoro media "nieświadomie" ( własnie nie wiem jak to jest, czy oni są aż tak głupi że myślą iż jak powiedzą ze to złe to nikt nie bedzie tego brał, czy dostają w łapę za "bojkotowanie" tego) reklamują to na prawo i lewo. Z ciekawości zajrzałem i sprawdziłem gdzie oni jeszcze sklepy planują
https://www.dopalacze.com/sklepy-partnerskie/informacja/34.html
Witki mi opadły w takim tempie, zamienimy sie w społeczeństwo narkomanów szybciej niż sie nam zdaje.

Nietrudno w internecie znaleść informacje o sposobie działania tych "pseudonarkotyków", jesli osoba bez wiedzy medycznej ( w jakiejkolwiek postaci ) nagle przeczyta że BZP działa 10x słabiej niz amfetamina ( 3 słabe tabletki BZP = 40 pln, ok10 działek szuwaksu = 30 pln ) i potem doczyta jeszcze jakies dalsze bzdury z wikipedii to niefajna sprawa. Pisząc pierwszego posta nie zdawałem sobie sprawy z ogromu sytuacji, teraz zaczynam sie już naprawdę bać.

Żebyśmy tylko nie skonczyli jak w filmie Equilibrium, doszczętnie ogłupieni bedziemy zmuszani do łykania tabletek pozbawiających emocji, a ludność która tego nie robi bedzie zabijana...

zEBq
Rozbawił mnie tekst o tym że LSD pozostaje w organizmie całe życie ;)

Sporządzono gdzieś listę używek, które są "najgorszymi z najgorszych", alkohol piąty, fajki chyba siódme albo dziewiąte, LSD czternaste. Jest to o tyle mało szkodliwy narkotyk że po dwóch, trzech zażyciach nie ma efektu, zażycie większej dawki sprawi że organizm odrzuci albo mu się zemrze.

Jeszcze jakieś bzdury były o marihuanie, która w niewielkiej ilości jest mniej szkodliwa od fajek (w dużej uszkadza mózg w stopniu podobnym do alkoholu) itp. itp.

Ogólnie siejecie ogniem na lewo i prawo, a w praktyce problem nie jest taki wielki, od zawsze dostarcza się do organizmu różne środki i zawsze coś tam się w nim miesza, ale na tym polega życie. Tylko trzeba to robić z głową, no i wiedzieć co się bierze.

Bo naprawdę niebezpieczna to jest w sumie heroina i kokaina, ew. amfetamina. Jest ona średnio niebezpieczna z uwagi na fakt że podobny związek wydziela w pewnych sytuacjach nasz organizm (co jednak nie umniejsza jej szkodliwości, oraz w żadnym wypadku nie znaczy że jakikolwiek sens ma jej branie), w związku z czym względnie można sobie z nią radzić.

Istnieje jeszcze wiele innych medycznych środków które są dla organizmu b. niebezpieczne, ale nie są one zbyt popularne, w związku z czym teoretycznie nie stanowią zagrożenia. Moim zdaniem bardziej chodzi o ludzi, ja bym to wszystko zalegalizował i położył na tym wielką kontrolę i pilnował co kto robi, i niech sobie dorośli ludzie robią co chcą.

mr_robak
Wg mnie legalizacja narkotyków by pomogła (na pewno nie od 18 lat) ale połączona z uświadamianiem ludzi jak one szkodzą. Weźmy teraz np byle jakiego policjanta w wieku ok 40 lat, ten człowiek umie tylko wywąchać alkohol, jeśli ktoś jedzie samochodem po amfie to po prostu tego nie pozna (nie wie jak to działa praktycznie- tylko ze szkolenia teorie)- no chyba, żeby był kompelnie zaćpany. Jestem normalnym, przeciętnym facetem, lubię wypić piwo, a nieraz na imprezie nawale się jak prosię. Jednak nie siadam za kierownicę wtedy, nie biegam po ulicy itd. Tego samego bym też nie robił po narkotykach jakbym miał ochotę wziąć a przynajmniej miałbym pewne z legalnego zródla a nie mieszane z czymś na ilość. Mimo że nie siedzę w jakimś ''świecie'' ćpunów, bez problemu mogę znaleźć dilera w dowolnym mieście. Więc nie lepiej legalnie w aptece czy innym specjalnym sklepie? Będąc ciekawym, spróbowałem kiedyś tych specyfików ale dopiero w wieku 27 lat, wypaliłem skręta i OK, wiem jak to działa. Niezbyt mi się podobały doznania i już (dla porównania spróbowałem jeszcze raz inny towar) i mi się to nie podoba, koniec,kropka. Amfetamina w miarę fajna, dobry humor + pobudzenie. Potem 5 lat przerwy , przeprowadzka, małe dziecko, dużo roboty w nowym lokum, praca, ciagłe zmęczenie i niekończące się remonty. Przypomniałem sobie o amfie. W nowym mieście znalazłem dilera w pierwszym barze, nie czułem zmęczenia i szybko skończylem remont - czyli co? jestem ćpunem? mam jakies dziury w mózgu? /Iskierka mod. mam nadzieję, że nie, ale tyle błędów ortograficznych w jednym poście, to ja jeszcze nigdy nie widziałam/
Nieraz nielegalne rzeczy można wykorzystać w ''pozytywny'' sposób. A co do łatwego zdobywania środków odurzających - żona po porodzie była jakś inna, nijaka, wyczytaliśmy gdzieś, że istnieje takie coś, jak depresja poporodowa, poszliśmy do odpowiedniego lekarza. Potraktował żonę ''na sztukę'' czyli dał ankietę do wypełnienia ''czy chce popełnić samobójstwo'' wyszło całkowicie na NIE, ale w razie czego przepisał psychotropów na 3 miesiące codziennego brania - a gdyby nie pomogły, obiecał, że przepisze silniejsze. Żona po 1 tabletce latała w chmurach przez 12 godz - od razu wylądowało to cholerstwo w koszu. Więc każdy rasowy ćpun umie załatwić sobie odjazd u dilera a jak nie ma kasy to legalne symulując u lekarza - więc po co te szopki?????

amonwar
amonwar - Superbojownik · przed dinozaurami
no i dzisiaj w Metro ( jak nie można nazwy gazety to proszę o cenzurkę ) wyczytałem ze dajboże w Lublinie chcą postawić 2 strażników miejskich przed sklepem co by spisywali każdego wchodzącego.

Rozwiązanie proste jak drut, kontrole przed sklepem nie dość ze bedą odstraszać gówniarzerię poniżej 18 wiosenek, to mogą stworzyć ładne kolejeczki i tym samym sklepy stracą klientów podrzucę ten pomysł Szczurkowi może w Gdyni zrobi porządek

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
W Lublinie znaleźli inne rozwiązanie - nasłali sanepid i zamknęli funshop do wyjaśnienia sprawy.
Nie tędy droga ;]
Tutaj więcej info:
https://www.mmwarszawa.pl/3186/2009/1/17/warszawa-ostatnie-dni-funshopu?category=news

Zalegalizowaliby + prowadzili kontrolę i odpowiednie ustawy i byłoby dobrze - koniec mafii, czysty, tani, dostępny towar.
Z tymi ustawami to mam na myśli, że każdy biorący czyniłby to na własną odpowiedzialność i musiałby wcześniej przejść przez kurs pokazujący prawdę - bez propagandy i podpisać oświadczenie, że się z tym zapoznał. Oczywiście drugi byłyby dostępne nie od 18 roku życia.

--
Nie mam czasu. Kłamię.

Elthan
Postaram się dość krótko, aczkolwiek treściwie wypowiedzieć. Nawet, jeśli zalegalizowaliby, pokazywali najbardziej drastyczne i prawdziwe filmy dotyczące efektów, kontrolowaliby, to i tak niczego nie zmieni. Ludzie są z natury głupi i słabi. Czegokolwiek by się nie robiło, to znajdą się tacy, co i tak to oleją. Może nawet więcej, bo więcej ludzi będzie o tym wiedziało. I do czego to doprowadzi? Tego, że masa ludzi młodych tak, czy inaczej się uzależni i będzie robić w domu małe piekło wojując o pieniądze na więcej. I znowu będzie przemoc w domu, z tym, że tym razem bardziej w świetle prawa.

Mówicie o "własnej odpowiedzialności", ale zapominacie, że to, że ktoś sobie przyćpa nie dotyczy tylko i wyłącznie jego, ale także rodziny i przyjaciół.

Gruben5
Amonwar stary strasznie ogólnie tyranizujesz. Najlepiej wprowadzić dyktaturę i każdego kto choćby blanta spalił publicznie wychłostać. Chociaż przyznam się szczerze, że zwróciłeś mi uwagę na jedną kwestię której wcześniej nie zauważałem a mianowicie narkotyki wśród dzieci. Tu jestem jak najbardziej za Tobą i trzeba to napiętnować i usunąć. Ale mam inne zdanie na temat narkotyków w wieku późniejszym. Sam próbowałem wielu rzeczy i nie dlatego, że miałem kłopoty albo byłem głupi (chociaż nie mnie to oceniać, ani chyba Wam;]) tylko dlatego bo byłem po prostu ciekawy. I nie robiłem tego jak idiota tylko, przed zażyciem danej substancji czytałem, dowiadywałem się o skutkach ubocznych o dawkowaniu ( właśnie też z takich stron jak hyperreal). Jestem studentem 5 roku i zasadniczo od 5 lat palę marihuanę, a tak... Z tym, że też staram się robić to z głową i palę raz, dwa na tydzień, a czasami nie pale i 2 miesiące. Tak jak normalni ludzie używają alkoholu. I nie widzę (być może jeszcze) żadnych skutków ubocznych. Zauważyłem te, że zasadniczo nie piję alkoholu. Jedno lub 2 piwa na jakiś czas, a od wódy to mnie odrzuca. Po prostu zamiast alko wolę blancika. Zresztą naoglądałem się na studiach na baletach co ludziska po wódzie wyczyniają. Napije się wódy taki i już nieśmiertelny, tylko patrzy żeby komuś w papę dać. Poza tym alkoholik = narkoman i nie ma żadnej nawet dyskusji na ten temat. Więc chrońmy nasze dzieci ale dorosłym pozwólmy robić z życiem co chcą. Nie zakazuj mi czegoś, co Ty uważasz za złe bo ja być może myślę inaczej. Proste

majka83
majka83 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Poczytalam, doksztalcilam sie... jestem osoba totalnie uzalezniona.... od kawy... od kilku tygodni nie pale papierosow (juz kolejny raz rzucam) moze gdyby nie przyzwolenie rodziny pt.: jak ma palic po piwnicach to lepiej w domu... bym sie nieuzaleznila... trudno oceniac. Tak samo w spoleczenstwie, jesli zezwolimy na narkotyki (nawet te lekkie) skad mozemy wiedziec co bedzie za 30 lat? Moze gdy pokolenie dorosnie zarzuci nam to samo co ja swojej rodzinie? Probowalam wielu rzeczy... na zasadzie zaspokajania ciekawosci i przeprowadzania doswiadczen, wyciagania wnioskow... bylam, jestem i bede ciekawa poznalam, sprobowalam i odrzucilam jako rzeczy niepotrzebne mi do funkcjonowania...Konkluzja nie kazda osoba sie wciagnie, ale jak to mowia okazja czyni zlodzieja, wiec lepiej nie ryzykowac...

--
Zycie jest jak tort w miare jedzenia robi sie mdly a przy koncu na bank sie pozygasz.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:zebq
Kokainę w naszych warunkach mozemy spokojnie pominąć. Jej transport do polski powoduje ze za tą samą cenę można miec duzo wiecej spida.

Prawdziwy problem to brown i nowe zagrozenie czyli meth. Ktory cichaczem, nieśmiało ale już się pokazał w kilku miejscach. Tańszy od spida, łatwy w produkcji, daje mocne loty - imo to bedzie prawdziwy problem za kilka lat.

Co do legalizacji - toś wymyslił. Piękne załozenie zrobiłeś - DOROŚLI . Mrzonki. Głównym problemem bedą gimnazjaliści, ządne eksperymentu małolaty.
Legalizacja oznacza kilka rzeczy:
1. Społeczne przyzwolenie. Ogromna ilość dzieciaków nie sięga po coś mocniejszego bo w ich mózgach utrwaliło się mocne negatywne skojarzenie narkotyk->zniszczone zycie.
Alkohol, którego działanie tez jest powszechnie znane jest ciagle naduzywany i zaden malolat jakos sie nie przejmuje. Taki jest efekt społecznego przyzwolenia.
2. Dostępność. I znów, duza czesc nie bierze bo nie ma znajomosci, boi sie "polswiatka" i policji, nie chce kłopotów. Przy legalnej sprzedazy wystarczy miec kolegę z dowodzikiem. Nie bedzie zadnej blokady w glowie. Przeciez to bedzie normalne, malolat wie ze to nie jest przeciez nic zlego - on tylko zacznie wczesniej niz inni.

Naprawde radze posłuchac czasem ludzi zwiazanych z wolontariatem na rzecz narkołyków. Oni nie biorą swoich pogladów z powietrza, maja to na codzien.




Oraz jak juz wyżej ktoś wspomniał - ludzie z natury są głupi, leniwi i nie myslą o długoterminowych konsekwencjach tego co robią. Jak szczury w sławnym eksperymencie - mialy elektrody w osrodkach odpowiedzialnych za orgazm. Mogly je aktywowac przyciskiem.
Wszystkie co do jednego zdechły z głodu waląc bezustannie w przycisk. Mimo ze mialy swobodny dostep do jedzenia.
Z ludzmi jest to samo niestety. Daj im przyciski a będą walić w nie do upadłego. Czy to wódka, dragi, internet, gry, jedzenie - bez różnicy. A wyjść jest naprawdę ciężko i samemu prawie nigdy się nie udaje.

sunnivva
:emceha82 , Twój przyklad ze szczurami dowodzi jedynie, że zwolennicy legalizacji mają rację. Głupie i słabe jednostki "walące w przycisk" po prostu same wyginą. Kusząca perspektywa

--
Jest dla mnie przewidziane specjalne miejsce w piekle. Tron
Forum > Inteligentna jazda > Niepokojące zjawisko...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj