Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Inteligentna jazda > Przemoc - kuźwa ją mać!!!
Kujon_pg
Wybaczcie, jeśli przeklnę, ale nerwy mi puszczają.

Powód?
Dokładnie trzy:

Dzisiaj: 14 letnia dziewczyna z mojego miasta powiesiła się na skakance, bo chłopcy z klasy postanowili się "zabawić".

W ubiegły czwartek student studiujący na dwóch kierunkach, osiągający zarąbiste wyniki został pobity i przejechany samochodem, bo wieczorem postanowił się ze znajomymi pobawić w knajpie.

Jeszcze tydzień wcześniej w okolicach tej samej knajpy grupka ludzi postanowiła się "zabawić" i zaatakowali parkę - chłopaka pobili, a dziewczynę zgwałcili...

Chciałbym napisać coś inteligentnego. Coś naprawdę mądrego. Ale nie potrafię.
Staram się zrozumieć, jakie są powody takiego zachowania. Kto tak naprawdę ponosi odpowiedzialność za zachowanie młodych ludzi? Rodzice, którzy na nic nie mają czasu? Nauczyciele, którzy nie mogą karać uczniów, bo rodzice mają pretensje? Młodzi ludzie, olani przez rodziców i nauczycieli, którzy nie mają autorytetów, którzy nie wiedzą, co robić z wolnym czasem i muszą zaimponować kumplom w taki, a nie inny sposób?

Świat jest po*ebany. Nikt nie jest w stanie nazwać rzeczy po imieniu. Pani "psycholog", *wa ją mać, stwierdziła, że złamanie ręki młodszemu koledze, to nie przestępstwo, tylko problem wychowawczy. Dzieci, przepraszam, "młodzi ludzie" którzy doprowadzili dziewczynę do samobójstwa, to nie kryminaliści, tylko chcieli się pobawić. "Ustawki" w gimnazjach, to nie zbiorowe mordobicie, tylko sposób na efektywne spędzanie wolnego czasu oraz ustalanie swojej pozycji w społeczeństwie.

Powiedzcie, gdzie się podziały te czasy, kiedy wstydem na całą szkołę było przyłapanie na paleniu papierosów, czy kilka nieusprawiedliwionych nieobecności? Gdzie są czasy, kiedy jak nauczyciel opierdolił, za złe zachowanie, to od rodziców dostawało się wpierdol?
Teraz każdy ma to w dupie. Liczą się tylko ukochane, niewinne dzieci, bezstresowe wychowanie i trzymanie się programu zajęć przez nauczycieli. Wychowaniem zajmie się pani psycholog szkolna, która z uczniami rozmawia telefonicznie, bo tak wygodniej. Policja też działa prewencyjnie spisując w ciągu dnia studentów pijących piwo przy grillu. Bo wieczorem jest zbyt niebezpiecznie dla policji. Jeszcze trafią na jakąś młodzież i będą mieli problemy.

Mi chyba też nie pozostaje nic więcej do zrobienia.
Jeszcze tylko zacytuję dość ironicznie: To ludzie ludziom zgotowali ten los...

Tylko k*rwa dlaczego??

--
Stokrotka rosła polna

lysy2
bo ludzie są ludźmi...
ktoś kiedyś powiedział:
"człowiek nie rodzi się zły" i to szczera prawda,
natomiast KAŻDY człowiek posiada coś takiego jak "pierwotne" instynkty, które mogą wypłynąć pod wpływem różnych bodźców.
jeśli się przyjrzeć społeczeństwu to widać to doskonale.
chcę podkreślić, że KAŻDY człowiek dosyć łatwo potrafi zatracić swoje człowieczeństwo. twierdzenie, że "ja nie" jest hipokryzją
po prostu jeszcze nie byłeś w odpowiednich warunkach
przykład:
znane doświadczenie psychologiczne gdzie grupkę studentów (elita jakby nie patrzeć ) podzielono na "więźniów" i "strażników". zostawiono im wolną wolę i decyzję o przerwaniu eksperymentu.
skończyło się tym, że "strażnicy" byli coraz bardziej brutalni i znęcali się nad "więźniami", a "więźniowie" przyjęli tę rolę ofiary bez większych sprzeciwów.
zwierzę tkwi w każdym z nas i czasem wystarczy drobiazg, by je wyzwolić, a potem następuje reakcja łańcuchowa.
oczywiście warunki w jakich żyjemy mają ogromny wpływ na te zachowania, ale nie decydujący.
po prostu ludzie są gatunkiem drapieżnym i jednym z niewielu, które czerpią przyjemność z cierpienia innych - tego po prostu trzeba być świadomym...

--
Jechać - nieważne dokąd. Ważne żeby bokiem...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ma sporo racji. Człowiek w grupie czy w tłumie często przestaje się zachowywać racjonalnie.
Gdyby sytuacja, jaka zaistniała w gimnazjum, nie miała miejsca w szkole w obecności całej klasy, być może do niej w ogóle nie doszłoby, bo chłopcy nie mieliby się przed kim popisać.
Poza tym nie będę się rozpisywał, bo podpisuję się pod komentarzem Piotra Pacewicza.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
panq - Superbojownik · przed dinozaurami
Dlaczego ?
Dlaczego będąc atakowanym boję się bronić, by nie trafić do prokuratora za przekroczenie granic tzw "obrony koniecznej" ?
Dlaczego mówimy o prawach zwyczajnych bandytów ?
Jeśli ktoś świadomie i dobrowolnie wychodzi poza normy przyjęte przez daną społeczność powinien liczyć się z tym, że automatycznie traci prawa przynależne członkom tej społeczności.
Dlaczego wracając za młodu po pijanemu i ze śpiewem dostawałem blondynę na d**ę (czasem niejednokrotnie), 48 do wyjaśnienia i nie wnosiłem skargo do Strasburga ?
Dlaczego teraz policja widząc bandę "młodzieży" ("młodzieży", albowiem nie cała młodzież jest zła, ale w oczy na ogół rzuca się margines) demolującą po drodze kosze na śmieci i znaki drogowe przechodzi profilaktycznie na drugą stronę ulicy ?
Pewnie dlatego, że prościej i mniej ryzykownie jest zabrać stówkę babci, której piesek narobił na chodnik. Niestety.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Kyane - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Wielokrotnie na tym forum poruszany był temat przemocy. I wielokrotnie się okazywało, ze ludzie tu piszący mają na ten temat takie same lub zblizone poglądy.
Skoro grupy nazwijmy to "przestępcze" mogą działać.. to czemu nie może działać grupa ludzi dobrych?
Trzeba przestać przechodzić obojętnie obok dzieciaków męczących kota na ulicy.... zwracać uwagę chamsko zachowującym się nastolatkom w miejscach publicznych... reagować gdzy ktoś w naszej obecności jest krzywdzony.
Przyklejmy sobie znaczki "walczę z przemocą" i piętnujmy ją na każdym kroku.

A teraz realnie... zaprowadziłam ostatnio do matki dzieciaka... (na oko około 12 lat) który wkładał zapalone zapałki do skrzynek pocztowych.
Jaka była reakcja mamusi?
Wie pani.. to są niewinne dziecięce wybryki.... dzieci się nudzą... a swoje wychowywać będę ja, a nie pani.
Hmmmm.. gdyby mnie ktoś przyprowadził do rodziców z pretensjami... to kara była by dotkliwa. A tu proszę...
No więc skoro rodzice mają takie podejście do swoich pociech.. to ja już nie mam pomysłu jak można "uzdrowić" społeczeństwo.

--
"Nadzieja to jedynie inne oblicze pożądania. A pożądanie to skur*ysyn" C.Moore - Najgłupszy Anioł

Kujon_pg
- jeśli chodzi o zachowania grupowe, że w pewnych sytuacjach komuś odbija, to masz rację.
Natomiast kwestia reakcji społeczeńswa na pewne zachowania, to już coś zupełnie innego.
Tak jak mówił - czemu policja profilaktycznie przechodzi na drugą stronę?
Mamy mieć państwo prawa i mamy. Tylko dla spokoju społeczeństwa na świeczniku nie powinno być prawo związane z ekstradycją, szafami, taśmami. W centrum uwagi powinno być sensowne prawo i jego konsekwentne stosowanie z zakresu zachowania każdej jednostki. Bo o ile nasze prawo (poza pewnymi wyjątkami) jest jeszcze w porządku, to jego stosowanie woła o pomstę do nieba: zawsze można się odwołać i pozostawać na wolności, zawsze można udowadniać, że nic się nie stało. Bo pobicie kogoś to obrona własna - nie ważne że się samemu zaatakowało, pedofilia to nie zboczenie, tylko szczególna opieka nad dziećmi - a z drugiej strony - przytulenie obcego dzieciaka po tym jak się wypierdzieli na chodniku, zedrze kolana i drze się w niebogłosy, może okazać się molestowaniem.
Jak jeszcze uwzględni się fakt, że w więzieniach jest lepszy standard niż w niektórych mieszkaniach, czy akademikach, to aż chce się łamać prawo...
Dodatkowo sytuację pogarsza ograniczanie wpływu wychowawców i rodziców na zachowanie dzieci w imię 'wolności' młodych ludzi. Tylko dlaczego kuźwa nikt im razem z wolnością nie mówi o odpowiedzialności??? (Kiedyś jak człowiek przyniósł złe oceny - dostawał wpierdol albo opierdziel - i jak przyniósł potem lepsze - to był to sukces wychowawczy - teraz taki opieprz to znęcanie się nad psychiką młodego ludzia).

Podsumowywując - na głupotę i wyskoki młodych nic się nie poradzi - one po prostu będą.
Ale jak sobie poradzić z głupotą, znieczulicą i ślepotą społeczeństwa, które powinno takie zachowania piętnować i im przeciwdziałać?

--
Stokrotka rosła polna

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ja już się wielokrotnie wypowiadałem to i raz jeszcze mogę - otóż tak - to JEST wina RODZICÓW! To rodzice nie potrafią zapanować nad własnym dzieckiem - to oni wychowują je bezstresowo lub w ogóle. Z dzieckiem się nie rozmawia, dziecko automatyczne staje się gwiazdą - i wiem co mówię - moja matka osobista trenuję małe dziewczynki. I to jest ta zasada - w domu wszystko wolno, wiec czemu ma nie być wolno też w szkole? Sam pamiętam, że od czasu do czasu w dupę dostałem - ale generalnie zawsze wiedziałem za co. A potem robić głupich, złych rzeczy się wstydziłem i wstydzę nadal - przed rodzicami, przez sobą.
Bo takie rzeczy wynosi się z domu - to są te granice moralne które człowiek posiada. I to nie jest wina nauczycieli, szkoły, małej ilości boisk etc - bo jeśli ktoś z domu wyniesie coś dobrego, będzie wiedział to i owo - to nie będzie się tak zachowywał - bo zauważcie - to (w przypadku powieszenia dziewczyny) - była grupka - była to mała część klasy. Pytanie, czemu takie grupki mają wpływ na innych? Ano...bo są pozbawieni kontroli - bo w domu wszystko było wolno (bo albo rodziców nie było, albo jak byli to na wszystko pozwalali) to czemu ma nie być wolno teraz?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Odniosę się do ostatnich wydarzeń w Gdańsku. W radiu jakaś niewątpliwie światła pani pozwoliła sobie zadać pytanie:

"Co się stało z naszymi dziećmi...(myślę sobie: no chyba raczej z rodzicami, no ale cóż co stało się z dziećmi, że nie reagują jak ich koleżanka jest de facto gwałcona)... ŻE BOJĄ SIĘ Z NAMI ROZMAWIAĆ".

Szanowna pani, idiotka, widziała winę za samobójstwo tej dziewczynki w niej samej, bo nie porozmawiała z rodzicami...

Słowem nikt z wypowiadających się nie wspomniał o tym, że ci "chłopcy" to zwykli BANDYCI, a ich rodzice to patologia. Może i jeżdżąca mercedesami (nie wiem tego) ale patologia. Mnie, kiedy byłam w szkole do łba by nie przyszło, żeby ukraść batonika ze sklepu, a co dopiero mówić o takiej zbrodni... I nie dlatego, że jestem jakaś super, że jestem wykładnią moralności i takie tam... Po prostu moim rodzicom jakoś udała się ta rzekomo trudna sztuka wbicia mi do głowy, że krzywdzenie innych jest złe.

To co powiem jest może i durne, ale najchętniej karą obciążyłabym takich rodziców...

--
(\__/) (O.o ) (> < ) This is Bunny. Copy Bunny into your signature to help him on his way to world domination!

wikan1
wikan1 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Nie czytałam poprzednich postów, ale chciałam się wypowiedzieć na temat gwałtu na 14-latce. Już sama nie wiem co napisać, ale to, co czytam wpędza mnie w czarną rozpacz!!! Przecież to był gwałt!!! Nie wiem jak ci cholerni dziennkarze mogą pisać o "symulacji" lub "molestowaniu" przecież to był zbiorowy gwałt. Ci ludzie , którzy nie nauczyli się przez 14 lat zasad wsółżycia w społeczeństwie, powinni zostać odizolowani do końca swoich dni. Innego wyjścia nie widzę. Nie rozumiem tej otoczki medialnej, sformułowań łagodzących wydźwięk tego czynu!!! Ci , którzy dopuścili się GWAŁTU to ludzie głęboko zdemoralizowani, pozbawieni wszelkiej moralności i pełni agresji. Nie daję im osobiście żadnej szansy na resocjalizacje. Problemem nie jest to , że oni to zrobili, bo takie rzeczy się zdarzają, tylko to, jak są do cholery jasnej traktowani. Gdyby to ode mnie zależało, dostali by dożywotnią karę więzienia!!!Ponieważ nie uznaję kary śmierci. Dziękuję.

--

PietroBosman
Wszyscy mądrzy zawsze są "po" a nie "przed"...
Gimnazjum,to chyba już wie każdy,to poroniony pomysł... i nawet nie mam tu na myśli tego nieszczęścia z Gdańska.
Po prostu nie można izolować i trzymać w grupie 13,14 i 15 latkow.
W tym wieku hormony buzują i odbija palma.
Trzeba wrócić do sytsemu 8- letniej podstawówki i 4 lat liceum.

co do przemocy....nic nowego.
Trzeba tylko zmniejszyć liczbę takich przypadków, bo wykluczyć ich całkowicie się nie da.

--
Always look on the bright side of life!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:Kujon Twoje nadszarpnięte nerwy są jedynym czynnikiem, z powodu którego nie nazwę ciebie idiotą. Nie toleruję agresji w żadnej odmianie. Agresja jest domeną zakompleksionych śmieci, którzy dowartościowują się znęcając się na słabszych od siebie. Zgadzam się, że z takimi typami trzeba walczyć, ale...: "Powiedzcie, gdzie się podziały te czasy, kiedy wstydem na całą szkołę było przyłapanie na paleniu papierosów, czy kilka nieusprawiedliwionych nieobecności? Gdzie są czasy, kiedy jak nauczyciel opierdolił, za złe zachowanie, to od rodziców dostawało się wpierdol?".
Te czasy podziały się w epoce kamienia łupanego naszych matek i ojców i nie wrócą. Dobrze, że nie wrócą, bo to, że pojawiają się jednostki totalnie zdegenerowane nie znaczy, że każdy dzieciak ma być programowany na społecznego zombie. Co ma przekazywać twarda szkoła pod przywództwem giertycha? Rozmyte wartości jak: bóg, honor , ojczyzna. Buahahahhahaha. Śmieszne

BTW naukowo udowodnionym faktem jest (Cialdini), że samobójstwo sławnej osoby (którą stała się 14latka z Trójmiasta) nagłośnione medialnie powoduje zwiększenie liczby kolejnych samobójstw, sprawia, że osoby mające wcześniej myśli samobójcze decydują się to zrobić.

--
Carpe diem!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
KoX - Superbojownik · przed dinozaurami
:Piotrinho_Brovairo
Co ma przekazywać twarda szkoła pod przywództwem giertycha? Rozmyte wartości jak: bóg, honor , ojczyzna. Buahahahhahaha. Śmieszne
Dlaczego to ma być śmieszne? Nie każdy musi być patriotą lub teistą, fakt. Ale honor -- czy to dla Ciebie śmieszna cecha?
(Co prawda jestem zdania, iż to powinno się wynosić przede wszystkim z domu, ale dlaczego nie i ze szkoły?)
Kiedyś, w czasach mej wczesnej podstawówki, wydłubałem grafitowy rdzeń z jakiejś baterii i ozdobiłem ścianę klatki pięknym (w moim odczuciu) napisem. Gdy od rodziców dostałem prócz zjebki michę z roztworem płynu do zmywania i szmatę, wcale nie bolało mnie najbardziej to, co powiedzieli. Prawdę mówiąc nie pamiętam, co powiedzieli; nie pamiętam też, czy dostałem wpierdol. Pamiętam za to dokładnie, że opuściłem dobranockę, i pamiętam, jak wstydziłem się przed przypadkowymi przechodniami, sąsiadami, mieszkańcami osiedla, gdy szorowałem tę ścianę pochlipując (możesz mnie uznać za mięczaka), a oni wszyscy spoglądali na mnie z pogardą, a paru nawet dopiekło ostrym słowem -- wtedy bolała mnie duma, urażona przez to, że muszę zmywać publicznie głupią ściankę. Teraz plwam na nią, bo wiem, że ci ludzie gardzili mną nie za zmywanie, które kłuło mą dumę, ale za samo napisanie -- plamę na moim honorze, z którego Ty się śmiejesz. Duma się szybko regeneruje; wystarczy wyśmiać czyjeś wartości, napisać nazwisko nielubianego polityka z małej litery czy o włos nie nazwać kogoś publicznie idiotą -- i już można czuć się lepszym, dumnym. Przypuszczam, że Ty wiesz coś o tym. Plama na honorze to co innego; nie jest tak łatwo zmywalna jak czarne litery na żółtym tle -- o tym wiem dla odmiany ja.

Nawiązujesz do tego, co napisał :Kujon. Czy w Twoim mniemaniu fakt palenia w szkole, nieusprawiedliwione nieobecności i scysje z nauczycielami są powodem do chwały?

Popieram :Kujona, który przecież wcale nie powiedział, że każdemu dzieciakowi należy równo wlać; dlaczego komentując jego wypowiedź mówisz o programowaniu każdego dzieciaka? Pojawiają się jednostki totalnie zdegenerowane, ale to często nie jest tak, że żyje sobie grzeczny maluch, a potem ciach! -- i jest już totalnie zdegenerowany. Owo "wpierdol od rodziców" jest po to, by powstrzymać proces odpowiednio wcześnie. Nie mówię tu o bezmyślnym biciu, ale o karze, która będzie odpowiednio dotkliwa, zaś młody człowiek będzie wiedział, za co oberwał; kara fizyczna lub inna nie mniej odczuwalna. Nie wszystko da się młodemu wytłumaczyć werbalnie i liczyć na jego zrozumienie.
Poczytaj sobie "Zabawy Traumatyczne". Tam w większości wpisów widać, jacy głupi i bezmyślni byliśmy za młodu my -- dorośli teraz Bojownicy -- i jakie krzywdy mogliśmy zrobić sobie albo innym, najczęściej w trakcie zabawy. Niektórym taka ograniczona wyobraźnia zostaje i później tłumaczą się, że nie chcieli, że to tylko taka zabawa. Albo nie tłumaczą się w ogóle... Prawda jest taka, że dzieci są głupie i czasem jedynym sposobem nauczenia rozumu jest spranie dupska, o czym nierzadko wspominają autorzy traumatycznych opowieści.

Natomiast w Twym określeniu "epoka kamienia łupanego naszych matek i ojców" widzę bardzo wiele szacunku dla rodziców i starszych w ogólności... Oj, jak wiele!
I żeby nie było, że bronię starych, bo to moje pokolenie. Ja żyję ledwie od ćwierć wieku.


I już ogólnie do wszystkich:
Widzieliście South Park o tresowaniu Cartmana (tytuł to chyba "Dog Whisperer")? To tylko animowany filmik, ale daje do myślenia w tym temacie.

--
Czajnik. Kupiłem czarny czajnik. Pojemność – dwa czterysta.
Pojemność – dwa czte… Sie-dem je-den ma do set-ki!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
t0n10 - Superbojownik · przed dinozaurami
Nigdy nie byłem aniołkiem, na dobrą sprawę to cud, że żyję i nie siedzę w pierdlu i akurat tu nie byli winni moi rodzice, którzy stawali na głowie, żeby wychować mnie na człowieka. To nie wina środowiska, bo miałem szczęście chodzić do dobrych szkół. To tylko i wyłącznie były moje poronione pomysły. Fakt, że nie posunąłbym się do takich ekstremów o jakich tu piszecie. Robiłem co robiłem dlatego, że czułem się (i byłem) bezkarny. Ustawy o nikłej szkodliwości społecznej, sądy rodzinne i inne instytucji ochrony małoletnich bandytów, wywołują tylko poczucie bezkarności.
Wielka Brytania ostatnio znalazła sposób na radzenie sobie z tą sytuacją, sposób może kontrowersyjny, ale skuteczny. Nazywa się to
ASBO (Anti Social Behaviour Order)</A>, błyskawiczne sądy i wyroki, bardzo wysokie grzywny, którymi można obciążyć dowolnego członka rodziny. Fakt, że można dostać ASBO nawet za splunięcie na chodnik, lub za zaglądanie przez szyby do aut na parkingu, ale akurat nmi to nie przeskadza.
Nie wykorzeni to oczywiście całej patologii, ale działa skutecznie jako straszak na nieodpowiedzialnych gówniarzy.
Przypadki, które opisujecie mimo tego, że każdy z nas je zna, są w graniacach błędu statystycznego w prawie 40-sto milionowej populacji.
Zdarzenia takie będą miały miejsce, pytanie co z tym zrobimy i nieliczyłbym na policję, resocjalizację i inne pierdoły, z który tacy, jak ja, kiedyś, się tylko śmieją.
Ja biorę sprawy we własne ręce i mam nadzieję, że kiedy to ja będę miał kłopoty na ulicy, we własnym mieście, znajdzie się ktoś, kto nie odwróci głowy.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Miałem tu nie pisać. Bo zawsze, jak napiszę, to coś głupiego.
Nie będę się licytował, czy wiadomość o tym zdarzeniu ("tragedia" brzmi już tak tanio i banalnie, że rzygać się chce) poruszyła mnie bardziej - czy mniej niż niektórych, którym moja wypowiedź może dopiec. Ja stawiam, że jednak bardziej.
Na początek, założenia.
Lubię przemoc. Uważam, że jest bardziej naturalna niż bełkotanie o miłości bliźniego. Wolę jawną przemoc niż tajemne nienawidzenie się pod płaszczykiem "wartości" i jakichś bożków. Uwielbiam wolność i nie uznaję "samowoli". Ale w moją wolność włączam automatycznie (SAMO)ŚWIADOMOŚĆ i ODPOWIEDZIALNOŚĆ. Nigdy nikogo nie zabiłem, nawet nie pobiłem, jeśli zrobię komuś krzywdę w jakiś sposób, mam potem wewnętrzny koszmarek. NIGDY w trakcie mojego wychowania rodzice mnie nie uderzyli.

Co mnie uderzyło?
Wypowiedzi tutaj, ludzi "zbulwersowanych", "przerażonych", "zniesmaczonych" - przemocą.
Wypowiedzi kończące się na "jakbym takich dostał(a), to bym zabił(a)". Wypowiedzi w necie, które sprowadzały się do tego, że należy gówniarzy tłuc, to się nauczą.
Wypowiedzi krwiopijców i "tradyjno-wartościowych" sępów, świętoszkowatych moralnych ścierw, w rodzaju "i co teraz zrobią liberałowie? potępią ministra G.?"
Oburzenie przemocą, wyrażone przez arcybiskupika, który wyświęca żołnierzy polskich jadących do Iraku. Z karabinami na wodę tam jadą?! Pewnie klęskę suszy zwalczać?! Przemocą oburzony jest arcybiskupik, który w swoim motto ma "milito pro Christi"?

Ale oczywiście, przemoc jeśli jest "sprawiedliwa", "uzasadniona", "konserwatywna" i spod krzyża - to jest cacy.

Mam nadzieję, że już obraziłem kilka osób.
Nie wiem czy jestem "liberałem", na pewno indywidualistą, co najmniej z poglądów. I tak, potępiam ministra G. nadal. Potępiam też hipokrytów, którzy tak "nienawidzą" przemocy, że aż by zabili. I potępiam tych, którzy leżą krzyżem przed "tradycyjnymi wartościami". Wartościami, których jedynym zastosowaniem jest wyszukanie heretyków i ich napiętnowanie. Wartościami, które NIKOGO nie uratowały. Wartościami, które tylko i wyłącznie scalają stado w jedno bagno hipokrytów. Wartościami, które zmiatają śmieci pod dywan. Wartościami martwego świata.

Przegadana psychologia spod znaku "tym dzieciom trzeba pomóc!" niewiele tutaj da. Raczej "tych ludzi trzeba ukarać". Ale bez fałszywego poczucia własnej wyższości, oczywiście moralnej. Bo "Tych ludzi trzeba ukarać", a potem popatrzeć i zastanowić się - co nawaliło.
Nie jest winne "bezstresowe wychowanie" - winne jest ŻADNE wychowanie. Czasami wypowiadają się tutaj naprawdę świetni ludzie, jeśli im wierzyć. Ja wierzę - że mówią tutaj troskliwi, zaangażowani rodzice. I problemem jest to, że nie wszyscy są zaangażowani. Za to wszyscy gotowi są się oburzać, nienawidzieć i karać. Drodzy oburzeni: Wasz świat umiera. Po raz kolejny umarł, wraz z 14-letnią gimnazjalistką. Bo gadacie o swoich wartościach i potrzebie kary - a nie umiecie się zająć tym społeczeństwem w sposób POZYTYWNY. Nie karami, nie krzykiem i wzniesioną ręką. Nie zakazami i restrykcjami rodem z wojska (skąd, mili moi, pochodzi zjawisko fali?!). A odrobiną troski. I niech Was obraża to, że o potrzebie wychowania, odpowiedzialności, troski i uczynienia społeczeństwa lepszym - ma czelność pouczać ktoś, kto stawia indywidualną wolność ponad WSZYSTKO, kto kocha przemoc, uważa wojny za uzasadnione i wyśmiewa "tradycyjne" wartości jako te, które nie są w stanie nauczyć odpowiedzialności. Bo pokładają wiarę w swoim jedynym prawdziwym bogu - mściwej karze moralnego oburzenia.

Amen.

--
-- Muszą być ludzie, którzy mają odwagę mówić swobodnie. -Giordano Bruno, spalony na stosie z kneblem na ustach...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:Kox

sorry, ale jestem zmęczony i nie chce mi się pisać długich postów z odpowiedziami na każdy argument

Jeżeli uważasz, że to było dobre dla Ciebie masz do tego prawo. Wstyd, zażenowanie to naprawdę bardzo piękne uczucia, Hehe. Domyślam się, że uważasz, że jestem jednym z gości, którzy pochwalają bicie, zastraszanie, gwałcenie ... i dlatego dyskredytuję te wszystkie pomysły. Gówno prawda Grzeczność, pokorność to są cechy ZŁE i żaden świadomy na umyśle rodzic nie powinien wpajać tych cech własnym dzieciom. Może są one dobre dla społeczeństwa jako ogółu, ale czy rodzic poświęcający swoje dzieci dla dobra społeczeństwa jest dobrym rodzicem? giertych powiedziałby, że tak, ja mam inne zdanie. Dobry rodzic wychowuje dziecko tak żeby wiedziało, że jest najlepsze, żeby nie miało żadnych kompleksów, żeby miało super silną ramę. Przemoc jest wytworem braku wiary w siebie.Każdy bandyta jest zakompleksionym samczykiem beta. Każdy sterydo-dresiarz jest zakompleksionym samczykiem beta. Ci wszyscy degenaraci -oni są naprawdę słabi, łatwo ich zniszczyć, trzeba mieć jedynie silniejszą ramę w umyśle, w czym takie pomysły na pewno nie pomogą.
Człowiek z silną ramą nigdy nie jest agresywny, bo agresja jest spaczoną formą wyładowywania frustracji. Silniejsza rama wygrywa. Zawsze.

Cheers, Nite

--
Carpe diem!

Folko
Folko - Superbojownik · przed dinozaurami
Dziki_Wiewi00r: ojejku, podpisuję się obiema rekami

Fajnie jest napisać na forum, jak to by się z jednymi zrobiło porządek a drugich usunęło ze społeczeństwa.
Tylko, że kiedy przychodzi co do czego, okazuje się, że wszystkie te dzieci, które w większości przypadków powodują problemy właśnie bicia akurat w domu mają pod dostatkiem. Tego, i rodziców których życie nie nauczyło sobie w życiu radzić - którzy nauczeni są tylko brać.

I będzie coraz gorzej, każde większe miasto ma swoją dzielnicę, z której takie dzieciaki będą wychodzić, dorastać, wychowywać kolejne pokolenia. A reszta miasta postawi wysokie ogrodzenia i oklei okna folią antywłamaniową - pisząc wkurzone posty na forum jak to kiedyś było lepiej ;)

Więc może zamiast gadać od rzeczy weźmiecie się do pracy - i zrobicie coś z problemem? Pierwszy krok jest łatwy:
Idziecie na www.google.pl
Wpisujecie coś w rodzaju: wolontariat + praca z dziećmi +
I przeglądacie wyniki.

Dopiero potem, kiedy poznacie jak to jest z drugiej strony - piszcie wściekłe posty na forum.

Dodam tez: Oczywiście - najbardziej ekstremalne przypadki powinno się izolować.
Forum > Inteligentna jazda > Przemoc - kuźwa ją mać!!!
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj